Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Skorzystaj z oferty gabinetu kosmetycznego Malu Malu w Gorlicach
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki
ReklamaZostań uczniem Zespołu Szkół Zawodowych w Gorlicach - trwa rekrutacja 2025/26

Artykuły

ReklamaNowe mieszkania na sprzedaż, Osiedle "Szklane Tarasy" - Gorlice, ul. Kapuścińskiego
All that jazz!
All that jazz!
,,Jazz – najbardziej tajemniczy gatunek muzyki. Nie wiadomo o nim praktycznie nic, ponieważ opisy uczestników koncertów jazzowych są sprzeczne. Krótko mówiąc, nigdy nie otrzymano dwóch jednakowych opisów jednego koncertu jazzowego.” Tak przynajmniej mówi nonsensopedia, z tym że wiele w tym prawdy. Ale czemu tak się podziało? Hmm.. To chyba wszystko nasza wina.. Nasza czyli słuchaczy.. Każdy przeżywa tą muzykę inaczej.. 05.02.2011 06:40
Pustynne „zielone” - debiut literacki Mariana Wojewody
Pustynne „zielone” - debiut literacki Mariana Wojewody
Na początku lat osiemdziesiątych dwudziestego wieku Irak wybudował i uruchomił kopalnię odkrywkową fosfatów w Akashat i fabrykę nawozów sztucznych w Al Kaim. Wydobywane fosfaty zawierały znaczące domieszki związków promieniotwórczego uranu 235. W Al Kaim produkowano nawozy sztuczne, ale też oddzielano te związki uranu, które jako tzw. „yellow cake” mogły być używane zarówno do produkcji paliwa jądrowego, jak i broni atomowej. 05.02.2011 06:39
Tacy sami - debiut literacki Roberta Kumorkiewicza
Tacy sami - debiut literacki Roberta Kumorkiewicza
Kto mógłby zachęcić do przeczytania swojej książki, najlepiej uczyniłby to jej autor. I tak o swojej pierwszej książce pt. "Tacy Sami" mówi jej autor Robert Kumorkiewicz. W wywiadzie opowiada o niej tak: "Jest to opowieść troszeczkę patetyczna, o wielkiej, niespełnionej, dramatycznej miłości syna do matki, której on nigdy nie poznał, gdyż została zamordowana. Kiedy ten fakt miał miejsce, ta makabryczna zbrodnia, Michael, czyli syn tej kobiety, jeden z bohaterów mojej książki, był nieświadomy co się dzieje wokół niego, gdyż był niemowlęciem, jego świadomość była wyłączona. Późniejszy proces dorastania, dojrzewania, postępował z dorastaniem całego wachlarza uczuć przeróżnej treści: nienawiść, bunt. Całe życie przepełniła wielka wręcz obsesja do zemsty. Jego celem życiowym stało się poznać, stanąć oko w oko, twarzą w twarz, z człowiekiem, który wyrządził taką krzywdę, zamordował jego matkę. I to mu się udało" 05.02.2011 06:33
Od Turbacza wieje wiatr...
Od Turbacza wieje wiatr...
Zegarek wskazuje 3:45. Kto normalny wstaje o takiej porze? I to jeszcze po co? Po to żeby jechać na rower? Toż to czyste szaleństwo – pewno tak pomyślała połowa z Was. Ale nie ja. Już parę minut później pakuję rower na bagażnik, termometr wskazuje cudne 10st. Rzeźko. A miała być taka ciepła noc - myślę w duchu klnąc na naczelnego meteorologa w kraju. Przecież jest dopiero pierwsza połowa lipca! Naszym celem jest kraina Władysława Orkana. Gorce. Niewielkie pasmo niemal traperskie. Mniej popularne niż sąsiednie Tatry czy Pieniny. 05.02.2011 06:32
Polska socjalna, czy Polska liberalna?
Polska socjalna, czy Polska liberalna?
Polska socjalna, czy Polska liberalna? Człowiek to istota, która potrzebuje zaspokajać swoje potrzeby, ponieważ jest to fundamentem jego prawidłowego funkcjonowania  w społeczeństwie. Zaspokojone potrzeby człowieka warunkują jego zdolność do działania, tworzenia i rozwoju. W przeciwnym wypadku nie jest on w stanie sprostać wyzwaniom życia, pozostaje wyizolowany i  odczuwa lęk, czuje się  samotny, opuszczony, nieszczęśliwy. Wszyscy potrzebujemy pić, jeść, pragniemy być kochani, chcemy obcować z innymi ludźmi. Każdy z nas ma potrzebę posiadania różnych dóbr. Zapewnienie podstawowych potrzeb daje nam poczucie bezpieczeństwa. Jeśli mamy środki do życia, to czujemy się bezpiecznie, gdyż naturalnym odruchem jest obrona swojego życia. Dziś większość aspektów życia opartych jest na pieniądzu, bogactwie, majątku. Wielu pragnie być bogatym, wielu nie, ale każdy chce mieć środki do życia, gdyż ich brak oznacza zagrożenie dla niego. 05.02.2011 06:31
Prawda bywa brutalna
Prawda bywa brutalna
Raport MAK, miesięcznice, afery, ABW, CBA, zabijanie Pospieszalskiego, Kaczyński z wieńcem, Tusk w Dolomitach, komisje śledcze, smród na salonach, salony w burakach, buraki w skupie, skup się i myśl. Gdy patrzysz na doniesienia, gdy te doniesienia przetrawiasz, to dochodzi do drzwi, drzwi poznania, wystarczy je uchylić, zajrzeć tam, do domu poznania by poznać prawdę. 05.02.2011 06:30
Polskie Radio Program Trzeci
Polskie Radio Program Trzeci
Tu Polskie Radio Program Trzeci, Zapraszamy do Trójki... Tak, co jakiś czas na falach UKF 92,00 Hz, brzmi, od ponad trzydziestu lat, zapowiedź spikera radiowego Polskiego Radio Programu Trzeciego. Program Trzeci to panteon samych osobowości: Marek Niedźwiecki, Wojciech Mann, Piotr Kaczkowski, Piotr Metz, Hieronim Wrona, Tomasz Sianecki, Grzegorz Miecugow, Kuba Strzyczkowski i inni. Można by tak długo wymieniać. Lepiej w tym miejscu napisać, że usłyszenie któregoś z nich, chociaż jeden raz, intryguje do tego stopnia, że chce się ich słuchać znów i znów. 05.02.2011 06:30
Antysemita
Antysemita
Nasz kraj, kraj węgla i stali, i maków i konwalii. Kiedyś wielobarwny, wielokulturowy, lecz po panowania dwóch najbardziej złowrogich izmów, w całej izmów historii szary wyzuty z pawich barw. Po wielobarwności pozostały jedynie cmentarze - nieme świadectwa tych, co kiedyś zasiedlali nasz kraj. Obecność Żydów, kiedyś była czymś całkowicie naturalnym, małe miasteczka, całe dzielnice w dużych. Byli, wnosili nam swój koloryt i dzięki temu, że istnieli, że było ich wielu, mógł rozwijać się na naszej ziemi antysemityzm. Był czymś tak samo naturalnym jak obecność Żydów. Potem nastała wojna, a po niej komunizm. Żydzi zniknęli, zostały po nich cmentarze. 05.02.2011 06:29
Mój pierwszy raz
Mój pierwszy raz
Tytułem wstępu: mija właśnie 10 lat odkąd zimowymi miesiącami jeżdżę wraz z rodziną i znajomymi na okoliczne stoki i miło spędzam czas na desce snowboardowej. 10 lat temu w naszych okolicach była to stosunkowo nowa zabawa, a ja wtedy byłem tak zafascynowany tym tematem, że po pierwszym dniu postanowiłem opisać swój „pierwszy raz” ;-) Obiecałem to również znajomym, którzy trzymali za mnie kciuki. Wszystko zaczęło się tak naprawdę już latem 2000 roku, kiedy to przyśniło mi się w nocy, że jeżdżę na desce ;-) Sen był tak bardzo realistyczny, a ja w tym śnie wyprawiałem TAAKIE rzeczy, że po przebudzeniu po prostu byłem przekonany, że już jestem snowboardzistą ;-) (wcześniej jeździłem trochę na nartach). W każdym razie temat deski przewijał się od tamtej pory w rozmowach ze znajomymi, czasami wzbudzając politowanie. Stąd też poniższa opowieść, która powstała zaraz po powrocie z pierwszego wyjazdu (wersja nieco okrojona) 05.02.2011 06:28
Konformista
Konformista
Jak bardzo by chciał, jak bardzo pragnie tej mitycznej przynależności. W chwilach ciężkich jest mu już wszystko jedno, gdzie, z kim. Jest mu obojętne, kto wpływ na niego wywrze, czyje poglądy przyjmie za własne, kto go weźmie i ukształtuje na swój obraz i podobieństwo. 05.02.2011 06:27
Zawsze tak samo...
Zawsze tak samo...
Zaczyna się zawsze w ten sam sposób. Czuje, Jej zimny, przenikliwy wzrok, pot leje się po plecach. A chce Jej tylko powiedzieć cztery słowa: „Kochanie”. „Idę”. „Na”. „Rower”. A Ona ma już na końcu języka "ja Ci k... dam rower" Ale nie. Dziś jest zupełnie inaczej obrała nową taktykę. Milczy. A to jest chyba jeszcze gorsze.. Więc zaczynam nawijać , że kolegów nie będzie, że piwa nie tknę bo przecież brzydzę się tego trunku, że będę grzecznie i bezpiecznie jechać i że... że wrócę jeszcze przed obiadem. Sam dobrze wiem że głupoty pieprzę i Ona też to wie. Wie że kumpli będzie mnóstwo, zjeżdżać będziemy po wypiciu całego zapasu piwa w schronisku i przynajmniej z dwa razy zaliczymy dzwona. 05.02.2011 06:23
Twe słowa to światło u mych stóp...
Twe słowa to światło u mych stóp...
O potędze słowa popełniono już całe traktaty. I pewnie wiele nowego nie sposób tu dodać. To nasze kły i pazury, to nasze słońca i przestrzenie. Nasza wielkość i podłość. Niby nic takiego znowu: słowa właśnie, te które wypowiadamy, piszemy, którymi myślimy. Jeden z najbardziej prozaicznych elementów życia. Mogą być lekiem i trucizną. 05.02.2011 06:22
Nie praca hańbi człowieka
Nie praca hańbi człowieka
Praca oddala od nas trzy wielkie niedole - nudę, występek i ubóstwo, to stwierdzenie Woltera znajduje potwierdzenie w naszym codziennym życiu. Praca potrzebna jest, by godnie żyć, by żyć wygodnie, by żyć w luksusie, by w ogóle żyć. Niewiele nieszczęść spotykających współczesnego człowieka osiąga granice traumy, jaką przeżywa osoba tracąca posadę i zostająca bez środków na utrzymanie. Media często informują o rodzinnych tragediach, których źródłem była utrata pracy, a co za tym idzie, stabilizacji i poczucia własnej wartości. 05.02.2011 06:21
Dobrzy ludzie
Dobrzy ludzie
Woody Allen powiedział: "Dobrzy ludzie śpią lepiej od złych, ale ci drudzy bawią się znacznie lepiej, kiedy nie śpią." Miał rację? Możliwe. Bo kim tak naprawdę jest dobry człowiek? Prawie każdy starannie pielęgnuje w sobie myśl, że jest dobrym człowiekiem, ze spokojem i zadowoleniem patrzy w lustro, bo nikogo nie skrzywdził, a wręcz przeciwnie: dał drobne biednemu, wziął udział w akcji charytatywnej „Pajacyk”, sponsorował Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. 05.02.2011 06:20    1
Przyjaciele Rosjanie
Przyjaciele Rosjanie
Historia wzajemnych stosunków Polski i Rosji jest historią długą i zawiłą. Choć Polska i Rosja to sąsiedzi, którzy potrafią porozumieć się bez znajomości języka to czas pokazuje, że nie zawsze narody te darzyły się wzajemnie sympatią czy choćby szacunkiem. Historia obu krajów pamięta wiele wojen i waśni. Zaczęło się w XV wieku, pierwsze od najazdu Iwana III Srogiego na wschodnie kresy Wielkiego Księstwa Litewskiego, Litwa zaczęła szukać pomocy Polski i stopniowo wciągnęła ją w długotrwały konflikt na wchodzie. Posypały się wojny polsko – rosyjskie w kolejnych stuleciach. 05.02.2011 06:18
Wędrówką życie jest człowieka
Wędrówką życie jest człowieka
Wędrówką życie jest człowieka*   Wędrówką jedną życie jest człowieka; Idzie wciąż, Dalej wciąż, Dokąd? Skąd? Dokąd? Skąd? 03.02.2011 15:07
ReklamaZapraszamy na odpoczynek do Willa Promienna w Rabce-Zdroju
ReklamaZapraszamy dzieci od 3. m.ż raz z rodzicami na naukę pływania do Szkoły Pływania Nemo - Sportowa Przygoda Wiktoria Fryczek
Moduł z gazetkami promocyjnymi
Moja Gazetka - strona główna
ReklamaAQUAPLAST - rynny, pokrycia dachowe
POPULARNE
KOMENTARZE
Autor komentarza: AbcTreść komentarza: Pokażesz mi te studnie ?Data dodania komentarza: 14.03.2025, 14:17Źródło komentarza: Jaki jest stan Zalewu Klimkówka? Radna pyta, burmistrz uspokajaAutor komentarza: crossTreść komentarza: Wreszcie jakiś atrakcyjniejszy temat niż repertuar wszystkich kin w okolicy..A tak poważnie owszem potrzeba takich łączników ścieżek rowerowych i to jest dobry pomysł, co zaświadczam jako aktywna rowerzystka. Jednak tutaj potrzeba przemyślanych decyzji, żeby te ścieżki było nieco dłuższe niż paręset metrów jak ta w gliniku koło Chopina albo ta w Lipinkach. Powinny być też one do jazdy w dwóch kierunkach a nie jednokierunkowe co wymusza ciągła zmianę pasa ruchu, bo takie zjeżdżanie z prawej strony ulicy na lewą na ścieżkę a parę metrów kiedy ścieżka się kończy, powrót na ulicę żeby za parę metrów znowu wracać na ścieżkę jest bardziej niebezpieczne niż gdyby tej ścieżki w ogóle nie było i trzeba było jechać cały czas ulicą. Druga sprawa której bardzo nie lubię to kiedy kawałek ścieżki jest asfaltowy a łączenia przy wjazdach do posesji wyłożone płytkami, co powoduje duży dyskomfort jazdy zwłaszcza przy wypukłościach powierzchni. Dlatego jeśli asfalt to bardzo proszę po całości. Ponadto nasze tereny są bardzo atrakcyjne dla turystyki rowerowej ale niestety brakuje dłuższych ścieżek ale rowerowych a nie spacerowo-rowerowych, gdzie trzeba uważać na pieszych ,którzy nieraz idą całą szerokością ścieżki i są szczerze zaskoczeni jak zobaczą rower.. Dlatego dla pieszych róbmy chodniki a dla rowerzystów ścieżki, a jeśli łączone to na tyle szerokie ,żeby jedni drugim nie przeszkadzali. No i zapytam co ze ścieżką ze Szymbarku w kierunku Ropy? bo jakoś tak po przegranej p. Marioli Migdar w wyborach temat ucichł...a może warto do tego wrócićData dodania komentarza: 14.03.2025, 13:39Źródło komentarza: Kiedy łącznik istniejących dróg dla rowerów? Ścieżka pieszo-rowerowa przez Zawodzie to wyzwanieAutor komentarza: B.UTreść komentarza: Dokładnie. Co to za wymyślone zasady. Niesprawiedliwie!!!Data dodania komentarza: 14.03.2025, 12:33Źródło komentarza: Glinik, mimo ubiegłorocznej porażki będzie dalej grał w Pucharze PolskiAutor komentarza: Oj boli nadalTreść komentarza: Przecież Glinik przegrał! O co chodzi :)))))Data dodania komentarza: 14.03.2025, 12:31Źródło komentarza: Glinik, mimo ubiegłorocznej porażki będzie dalej grał w Pucharze PolskiAutor komentarza: UfffTreść komentarza: To wielka niesprawiedliwość. Nowy Targ powinien złożyć weto. Nowy Targ powinien wygrać walkowerem, bo Podhalanin nie zagra. Dlaczego mają grac z Glinikiem,który przegrał mecz. Przecież Glinik nie zajął jakiegoś drugiego miejsca czy coś, tylko najnormalniej w świecie odpadł. ŻenadaData dodania komentarza: 14.03.2025, 12:30Źródło komentarza: Glinik, mimo ubiegłorocznej porażki będzie dalej grał w Pucharze PolskiAutor komentarza: XyzTreść komentarza: Sam zamysł zalewu super, lecz zalew sam w sobie masakra.. bagno z którego ciężko się wydostać ponadto Studnie oraz studzienki sztucznie zalane wodą tworzące wiry przez które sama mimo tego że potrafię pływać byłabym się utopiła. Kompielisko bardzo niebezpieczne i pozostawia wiele do życzenia.Data dodania komentarza: 14.03.2025, 11:53Źródło komentarza: Jaki jest stan Zalewu Klimkówka? Radna pyta, burmistrz uspokaja
Reklama
ReklamaKup bilet na występ Marcina Dańca w Bieckim Centrum Kultury 13 kwietnia 2025 o godz. 19
Reklama