O Lipsku, wspomnienie ...
Tam gdzie Ropa lekko skręca i przemyka się pod kladką ,W cieniu Lipska sobie stali pan Antoni z panią Władką ;)
Wyszli sobie cicho z balu i do siebie coś szeptali ,
Chociaż pary wirowały , orkiestranci żwawo grali ;)
Pan Antoni w oczy patrzył i za rękę Władzię trzymał ,
Ust jej dotknął , musnął dłonią - widać że coś obiecywał .
Poszli sobie w gaik mały co przy Lipsku oczy cieszył .
Pan Antoni szybki macher , ale teraz się nie spieszył ;)
Wolne ruchy , wzrok maślany , panią Władzię pcha na ławkę
I od razu dobrze widać że już wielką ma zajaffkę ;))
I tak sobie coś szeptali , nad Glinikiem księżyc świecił
Pani Władzia oszalała a Antoni się podniecił ;)
Piski , stuki , rytm miarowy , oddech szybki a frywolny ,
Zabrał Antek pani Władzi jej panieński wianek polny ;)
07.05.2015 22:00
9