Cyrk Smoleński
Do miasta przyjechał cyrk. Atrakcji dla wszystkich co niemiara, są akrobaci, żonglerzy, klauni by i dzieci miały ubaw, akrobacje na linie w wykonaniu sexy artystki o wschodnich rysach twarzy, mnóstwo zwierząt: konie, wielbłądy, lamy, słoń indyjski Jumbo, psy, a nawet pawiany. Przedstawienie zaczyna się i zaraz na wstępie na arenę wypuszczono stado pawianów, wśród nich jeden jakby wódz, ale wcale nie największy z nich, ba nawet niedorostek. Pozostałe się go słuchają. Zastanawiam się jak wywalczył taką pozycje w stadzie? Przecież najsilniejszy, największy i najbardziej okazały samiec rządzi? Wszystkie go naśladują co ten zrobi pozostałe powtarzają, jak się wydziera, to reszta jak echo powtarza...
11.04.2011 22:04