To nie był primaaprilisowy żart
Pierwszy kwiecień, z racji tradycji, kojarzy nam się radośnie, bo to dzień żartów i gagów, jakie jedni robią drugim ze wzajemnością życzliwością.
O wczorajszym meczu gorlickich piłkarzy nie da się napisać, iż wpisuje się w tą tendencję, bo psikus, jaki biało-niebiescy zrobili swoim kibicom, niestety nie był wesoły.
02.04.2017 10:26
5