Frycowe zapłacone ?
Towarzysząc od początku zmaganiom dziewczyn z Glinika Gorlice w rozgrywkach III ligi małopolskiej piłki nożnej, przeżywamy z nimi każdy sukces i każdą porażkę. To ich inauguracyjny sezon, o którym mówi się, że czasami płaci się w nim tzw. "frycowe".
Mamy nadzieję, że ta przypadłość jest już za naszymi paniami a ostatnie ich osiągnięcia pozwalają patrzeć z nadzieją na kolejne wyzwania.
LKS Zielonka Gamar Wrząsowice - GKS Glinik Gorlice 0-1 (0-1)
bramka: Agata Stachoń
Glinik: Daria Witek - Paulina Kmiotek, Danuta Bolech, Kamila Deć, Sylwia Dabrowska - Wiktoria Kosiba, Karolina Hadas, Joanna Kubisz, Zuzanna Mikulska (79 Sylwia Mastaj) - Magdalena Mika (75 Bogusława Barcz), Agata Stachoń
Niespodzianką zakończył się mecz faworyzowanej Zielonki Wrząsowice - spadkowicza z II Ligi Kobiet z ekipą debiutującego Glinika Gorlice. Obie drużyny stworzyły bardzo ciekawe widowisko, które zadowoliło licznie zgromadzoną publiczność.
Jedyną bramkę zdobyła Agata Stachoń, która pięknym, precyzyjnym strzałem przelobowała goalkeeperkę Zielonki.
Drużyna gospodyń dążyła do wyrównania jednak mocno skoncentrowane gorliczanki nie pozwoliły na utratę bramki. Znakomicie funkcjonowała obrona a w bramce Daria Witek miała swój dzień.
Zwycięstwo Glinika jak najbardziej zasłużone.
Glinik Gorlice dziewczyny - drużyna nieobliczalna.
Przed naszą drużyną mecz z liderem tabeli rozgrywkowej LKS Szaflary. Jak do tej pory nasze dziewczęta znakomicie sobie radziły z wyżej notowanymi zespołami i potrafiły już zwyciężać z (Olimpią Osieczany 4-0 feralny walkower, Naprzodem Sobolów 2-1, LKS Zielonka Gamar Wrząsowice 1-0). I tym razem liczymy na wysoką koncentrację i mobilizację co powinno się przełożyć na skuteczną grę, dodatkowo do gry po rekonwalescencji wraca Kinga Smołkowicz oraz po karencji za czerwona kartkę Paulina Skrypak, które powinny wzmocnić siłę zespołu Glinika
Łukasz Brzeziański
14.10.2015 08:53
2