Informacje o przypadkach oszustw z ostatnich dni podaje rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach, podkom. Gustaw Janas oraz podkom. Magdalena Żuk z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Biecz. Bezprawnie weszła na internetowe konto bankowe
7 listopada mieszkanka Gminy Biecz zawiadomiła, że nieznana jej osoba za pośrednictwem sieci internetowej w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w bliżej nie ustalony sposób, bez upoważnienia wpłynęła na przetwarzanie danych informatycznych.
Oszust uzyskał dostęp do aplikacji bankowości internetowej, dokonując kilku przelewów. Zgłaszająca poniosła straty finansowe w wysokości 10 tys. złotych.
Dodatkowo osoba, która w sposób nieuprawniony zarządzała tą aplikacją, uruchomiła wypłatę kredytu gotówkowego w kwocie 50 tys. złotych. Ostatecznie kredyt ten nie został wypłacony w związku z zabezpieczeniami i reakcją banku, który zablokował rachunek prawowitej właścicielki.
Czynności w tej sprawie będzie prowadziła KPP w Gorlicach.
Moszczenica. Próba oszustwa, w porę zareagował bank
Tego samego dnia (7 listopada) doszło do próby oszustwa. Mieszkaniec Gminy Moszczenica zawiadomił, że przy wykorzystaniu sieci internetowej bliżej nieokreślony sprawca w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w wyniku bezprawnego uzyskania dostępu do aplikacji mobilnej.
Dokonał on zwiększenia limitu do realizacji transakcji, a następnie zlecił przelew bankowy na kwotę 3 900 zł oraz wypłatę kodem BLIK kwoty 1 000 zł, lecz zamierzonego celu nie osiągnął, ze względu na zastosowaną przez bank blokadę w bankowości elektronicznej.
Sprawę będzie prowadziła KPP w Gorlicach.
Rzeszów. Oszustwo na wypadek drogowy. Ogromne straty
Do wyłudzenia na ogromną sumę pieniędzy doszło końcem października w powiecie rzeszowskim. 69-letnia kobieta padła ofiarą oszustwa, w wyniku którego straciła oszczędności życia. Pod koniec października zadzwoniła do niej zapłakana kobieta, przedstawiając się jako synowa, i poinformowała o rzekomym wypadku drogowym z udziałem ciężarnej. Seniorka, wstrząśnięta dramatyczną opowieścią, była pewna, że rozmawia z synową, a chwilę później słysząc męski głos, uwierzyła, że to jej syn, który prosił o pomoc finansową na pokrycie kaucji. Oszuści manipulowali emocjami kobiety, apelując o wszystkie pieniądze, jakie miała w domu.
Zmanipulowana 69-latka spakowała 440 tysięcy złotych do reklamówki i udała się do Rzeszowa, gdzie na osiedlu 1000-lecia czekał mężczyzna podający się za adwokata syna. Podczas całej transakcji seniorka była w kontakcie telefonicznym z oszustami, którzy wywierali presję i zasugerowali, że kwota jest niewystarczająca. Namówili kobietę do powrotu do domu po biżuterię.
Seniorka wraz z mężem zabrała kosztowności i ruszyła do innego miasta, gdzie miała przekazać je osobie podającej się za prokuratorkę prowadzącą sprawę. Na miejscu mąż seniorki postanowił zadzwonić do syna, aby wyjaśnić sytuację. Dopiero wtedy małżeństwo odkryło, że padło ofiarą oszustwa – ich syn nie miał wypadku, a cała historia była zaplanowanym wyłudzeniem.
Dalsze czynności w tej sprawie będzie prowadziła KMP w Rzeszowie.
Źródło info: KPP w Gorlicach/Podkarpacka Policja
Napisz komentarz
Komentarze