Piotr choruje na zaawansowany nowotwór. Leczenie w Polsce przyniosło zbyt słabe efekty. Zwrócił się więc do jednej z izraelskich klinik – miejsca, które specjalizuje się w przypadkach trudnych i nietypowych.
Pisaliśmy o Piotrze kilka miesięcy wcześniej.
Dziś już wiadomo: jest nadzieja. Lekarze z Izraela przeanalizowali jego historię choroby, przygotowali aż osiem różnych raportów i zaproponowali leczenie składające się z trójlekowej chemioterapii dożylnej. Terapia daje realne szanse, ale kosztuje – i to bardzo dużo.
Cena życia to 74 000 zł za cykl
Jeden cykl leczenia wyceniono na 74 tysiące złotych. Do tego dochodzą koszty pobytu w szpitalu, przelotu i zakwaterowania w Izraelu. To suma nieosiągalna dla jednej osoby.
Dlatego Piotr zdecydował się zaapelować o pomoc. Prosi, by – zamiast wydawać pieniądze na rzeczy zbędne – przekazać chociaż symboliczną złotówkę na ratowanie jego życia. Każdy gest solidarności może zadecydować o tym, czy leczenie się rozpocznie.
Dostałem dziś informację z Izraela. Znaleźli dla mnie aż osiem raportów leczenia – napisał Piotr w najnowszym apelu na Facebooku.
Zaproponowano mi chemioterapię składającą się z trzech różnych leków. Koszt jednego cyklu to 74 000 zł plus hospitalizacja i przelot. Niestety, to suma poza moimi możliwościami. Dlatego jeszcze raz proszę o pomoc.
Bez Waszego wsparcia leczenie nie ruszy. A czas ucieka.
Czytelnicy, liczy się każda chwila!
Drodzy Czytelnicy, Piotr nie prosi o wiele – prosi o szansę. Szansę, by żyć, by się leczyć, by pokonać raka. Każda złotówka wpłacona na jego zbiórkę to cegiełka nadziei. Niech ta historia nie będzie kolejną tragiczną opowieścią z lokalnych portali. Mamy realny wpływ, by ją zmienić.
Zachęcamy Was do udostępnienia informacji, do wsparcia zbiórki, do wpłat. Bo kiedy walka toczy się o życie – nie ma rzeczy ważniejszych.
Link do zbiórki i więcej szczegółów znajdziecie na profilu Piotra >>>Facebook – apel Piotra
Razem możemy więcej. Razem możemy dać nadzieję.
Napisz komentarz
Komentarze