Zamiast wyrzucić prosto do kosza ktoś pomyślał: może dzięki temu ktoś dziś nie pójdzie głodny spać? Może dzięki temu jutro ktoś będzie mógł zjeść dobry posiłek?
Jeszcze wyglądają na dobre i niezepsute, chociaż nie są jak z reklamowego obrazka. Sprzedaż się ich już nie da, ale po odpowiednim przetworzeniu z pewnością nadal mogą być zjedzone. Warzywa i owoce, które pozostały po targu czekają na osoby, które zechcą je ze sobą zabrać.
Opakowania z nimi zostały pozostawione w pobliżu Maślanego Rynku, przy ul. Kopernika, nieopodal śmietników i ogrodzenia SP5.
Jeśli chcecie je wziąć sami bądź wiecie, kto mógłby z nich skorzystać, zróbcie to: czekają czerwone porzeczki, marchewki, mnóstwo rzodkiewek i sałata.
Nie ma tego dużo, ale z pewnością może kogoś ucieszyć.
Myślami powracamy zaś do pomysłu jadłodzielni, czyli miejsca, w którym każdy z nas mógłby pozostawiać bezpiecznie jedzenie. Takie, które chcielibyśmy za darmo oddać, a nie wyrzucić. Rocznie marnujemy tony żywności: może warto w końcu przestać?
Napisz komentarz
Komentarze