Kilka dni temu mieszkaniec naszego powiatu kupił na jednej ze stron internetowych części samochodowe. Blisko 350 zł trafiło na konto sprzedawcy, który owszem wysłał przesyłkę, ale jak się potem okazało – paczka była pusta.
Gorliczanka, która zgłosiła policjantom oszustwo, najpewniej nie sprawdziła zawartości przesyłki przy dostawcy, chociaż zapłaciła za nią dopiero przy odbiorze. Mundurowi zaznaczają, że sprawa nie jest przegrana i już pracują nad ustalenie wszystkich szczegółów.
Kolejne oszustwo dotyczyło zakupów na jednym z popularnych serwisów do sprzedaży używanych ubrań i akcesoriów.
Mieszkanka Wójtowej u jednego sprzedawcy chciała kupić kilka rzeczy, między innymi zabawek. Wspólnie ustalili cenę satysfakcjonującą obie strony.
Kobieta przelała na konto sprzedawcy 150 złotych i czekała na przesyłkę. Po kilku dniach postanowiła się przypomnieć, bo paczka nadal do niej nie dotarła. Potem podjęła jeszcze kilka prób skontaktowania się ze sprzedawcą – niestety bezskutecznie. Kiedy przeglądając portal, natrafiła na te same ogłoszenia i rzeczy, za które zapłaciła kilka dni wcześniej, postanowiła zgłosić sprawę serwisowi, ale ten do wszczęcia procedury potrzebował policyjnego zgłoszenia – relacjonuje aspirant sztabowy Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.
Napisz komentarz
Komentarze