O problemie poruszania się pieszych i rowerzystów w tym rejonie pisaliśmy tydzień temu >>>TUTAJ i dwa tygodnie temu >>>Czy śmierć dwójki rowerzystów niczego nas nie nauczyła?!
Całą akcję rozpoczął sygnał od Was. Zdjęcie ilustrujące ścieżkę rowerową, którą kierowcy potraktowali jako parking, wzbudziły Wasze ogromne zainteresowanie.
Tydzień później sami sprawdziliśmy, czy jest tam aż tak źle. Sytuacja była dramatyczna: sami piesi mieli problem z przemieszczaniem się, nie mówiąc o ruchu rowerowym. Kierowcy traktowali chodnik jak parking >>>Służby, gdzie jesteście?! Znowu wtorek, znowu problem.
Po dwóch ostrzeżeniach, dziś przyszedł czas na wyegzekwowanie prawa
Od godzin porannych we wtorek (29.09) w rejonie Jarmarku Pogórzańskiego na niepokornych (i nie znających przepisów...) kierowców czekał patrol Policji.
W rejonie Jarmarku pojawiliśmy się kilkukrotnie. Ścieżka rowerowa i chodnik były w pełni dostępne, a policjanci, chociaż nie kryli swojej obecności, mieli ręce pełnej roboty.
Przy ul. Bieckiej stwierdzono łącznie 10 wykroczeń, z czego 8 ukarano mandatami, a w dwóch przypadkach zakończyło się na upomnieniu. Przy ul. Parkowej stwierdzono popełnienie 2 wykroczeń, co skutkowało 1 mandatem i 1 pouczeniem.
Pochmurny dzień nie odstraszył rowerzystów - w czasie około godziny spotkaliśmy ich tam kilkunastu. Większość korzystała właśnie ze ścieżki rowerowej.
Myszy harcują, gdy kota nie widzą?
Na miejscu pojawiliśmy się również po zakończeniu pracy policji na miejscu. Trasa nadal była pusta, mimo istotnych problemów kierowców z parkowaniem w okolicy pobliskiego starodroża.
Ruch w okolicy Jarmarku w czasie wtorkowego przedpołudnia jest tak duży, że chyba żaden parking nie jest w stanie sprostać takiemu zapotrzebowaniu na miejsca do zatrzymania się. Dzisiaj problemy z pozostawieniem auta były tradycyjnie ogromne. Nie brakowało kierowców, którzy po zaparkowaniu zostawali we wnętrzu pojazdów, prawdopodobnie czekając na powrót najbliższych. Inni bezskutecznie wjeżdżali na starodroże w poszukiwaniu wolnego miejsca, a po nieudanej próbie mieli ogromne problemy z zawróceniem i wyjazdem z tego miejsca.
Piesi i rowerzyści mogli jednak swobodnie poruszać się po okolicy. Chociaż jednorazowa akcja z pewnością nie rozwiąże problemu rowerzystów i pieszych we wtorkowe przedpołudnie jest ważnym sygnałem: poświecenie kilku miejsc parkingowych dla ochrony najsłabszych użytkowników ruchu drogowego ma sens i jest ważne.
Napisz komentarz
Komentarze