Uczestnicy rajdu przybyli na skwerek pod biblioteką w upalne przedpołudnie w pierwszą sobotę wakacji (25 czerwca). Odebrali tam pakiety startowe i wspólnie, z zachowaniem zasad bezpieczeństwa ruszyli w trasę. Chociaż trasa na ulicę Lipową jest dość krótka, to może być ogromnym wyzwaniem. Jako drogę prowadzącą do celu wybrano trasę prowadzącą kolejno ulicami: Kołłątaja, Stróżowską, Łysogórską i Zamkową.
W drodze przewodził im cytat Marka Cavendisha:
To bez znaczenia czy świeci słońce, czy pada deszcz. Gdy jadę na rowerze jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.
Chociaż wydawać by się mogło, że teren Gorlic doskonale znamy, to wybór jednośladu, jako środka transportu, pozwala na zachwycenie się na nowo widokami i urozmaiconymi trasami. Widoki rekompensują wysiłek, który trzeba włożyć w pokonanie kolejnych metrów.
Dojazd do Skansenu był dopiero początkiem atrakcji. Ma miejscu czekał właściciel i kustosz obiektu, Kazimierz Dudek, oprowadził uczestników po obiekcie. Nie brakło zabaw ruchowych oraz wspólnego grillowania. Wszyscy zebrani włączyli się także w rozwiązywanie zagadek związanych z historią przemysłu naftowego w Gorlicach.
O tym, jak wspaniale bawili się uczestnicy rajdu niech przekona Was galeria zdjęć dostępna >>>na stronie MBP w Gorlicach
Źródło info: MBP w Gorlicach
Napisz komentarz
Komentarze