Bliżej ale cały czas daleko

Orzeł Witkowice - Ekstrim Gorlice 1:3 (16:25, 25:12, 18:25, 16:25)

KRS EKSTRIM GORLICE wystąpił w składzie : Lidia Stanisz ( kpt ), Kinga Wójtowicz, Dorota Jasionowicz, Natalia Kania, Katarzyna Sarlej, Magdalena Dynarowicz, Oliwia Królikowska( libero), Karolina Ochab, Urszula Piechota, Patrycja Pabis, Angelina Golba ( libero).

trener: Piotr Wańczyk

ORZEŁ WITKOWICE: Węglińska M, Tomiak S, Radwan A.,Gawęda K, Domider I, Łącka M, Łącka B, Koczur M, Urbańczyk E. ( libero)

trener : Hankus K.

sędziowali: Stach Piotr, Szypuła Kamil, Zaremba Józef

Po raz pierwszy od trzech lat na parkiecie w gronie gorliczanek nie pojawiła się kapitan zespołu Sylwia Pałys, która we wtorkowym meczu juniorek nabawiła się kontuzji kolana. Na jej pozycji zagrała po raz pierwszy w Ekstrimie Katarzyna Sarlej a zespół do kolejnego zwycięstwa poprowadziła nowa kapitan, na którą mianowano  Lidię Stanisz. To bardzo duża strata dla gorlickiego klubu, bo Sylwia brylowała w obronie a i w ataku nigdy nie odpuszczała ręki. Słynne już są Jej ofiarne akcje obronne, dzięki którym ratowała swój klub przed utratą punktów. Życzymy Sylwii szybkiego powrotu do zdrowia.

Pierwszy set w Witkowicach przebiegał od początku pod dyktando Ekstrimu. Mimo specyficznej warunków panujących na hali gorliczanki narzuciły swój styl gry, mocno zagrywały czyniąc destrukcję w szykach obronnych drużyny z Witkowic. Wymusiło to odrzucenie przeciwniczek od siatki i mniej skuteczne rozegranie. Wynik 25:16 oddaje rozkład sił tego seta.

W drugim secie do stanu 10 :10 gra była wyrównana, a zespoły walczyły punkt za punkt. Od tego momentu nasze zawodniczki oddały inicjatywę gospodyniom i przegrały tego seta 12:25.

Początek III seta był podobny do drugiego. Oba zespoły zaciekle walczyły o każdą piłkę, jednak w połowie drugiego seta zaczęła się zarysowywać wyraźna przewaga naszego zespołu 21:16, by ostatecznie wygrać tą partię do 18.

Czwarty set był również bardzo zacięty ale zwycięski dla gorlickiego zespołu. I tak z wynikiem 3:1 i trzema punktami Ekstrim powrócił do domu.

Odwiedzając stronę z wynikami III ligi kobiecej siatkówki, można dojść do wniosku, że wszystko jeszcze w tej rozgrywce jest możliwe.

Lider tabeli, zespół Bronowianki Kraków w meczu z drugim Maratonem Krzeszowice, nie pozostawił złudzeń wiceliderowi, zmiatając go w dzisiejszym meczu 3:0 w setach do 19, 11 i 13 i jako jedyny może być pewny o miejsce w finałowej szóstce.

Wspomniany zespół z Krzeszowic, jeśli zdobędzie punkty w następnym meczu, też może być pewny miejsca w pierwszej szóstce ligi. I w tym momencie pewniaki się kończą.

Trzecie w tabeli gorliczanki, mając na koncie 18 punktów, dające im 3 miejsce, mają w perspektywie mecz z niepokonanym liderem III ligi, Bronowianką Kraków. Trzeba realnie postawić sprawę rozstrzygnięcia tego meczu. Każdy punkt dla gorliczanek z tej konfrontacji będzie miłym zaskoczeniem. Z całego serca życzę dziewczynom sukcesu w tym meczu, bo wierzę że ich potencjał, przy pełnym zaangażowaniu może spowodować największą niespodziankę w tych rozgrywkach. Jeśli wzniosą się na 120 % swoich możliwości to już w przyszłej kolejce mogą cieszyć się z pewnego miejsca w pierwszej premiowanej szóstce ligi. Jeśli przegrają, sprawa awansu będzie otwarta do ostatniej kolejki pierwszej rundy rozgrywek.

Przeciwnik zza miedzy, Podkarpacie Bobowa, również nie zamierza odpuścić końcówki rozgrywek tej rundy III ligi. Po zwycięstwie z mocnym Salosem Kraków, dołączył do grupy pretendentów do grupy mistrzowskiej.

Największą niespodzianką tej części rozgrywek jest zespół MKS Skawy Wadowice, który do pamiętnego meczu z naszym Ekstrimem Gorlice był outsiderem ligi, zajmując ostatnie miejsce w tabeli. Wzmocnienie tej drużyny przez zawodniczki MKS Andrychów zmieniło zupełnie oblicze zespołu. Od tego momentu drużyna z Wadowic jest niepokonana i ma już w swoim dorobku 5 zwycięstw i 15 punktów na koncie. I duże szanse na awans, któremu sprzyja dalszy plan rozgrywek.

Cordia Plus Zator i Poprad Stary Sącz to drużyny, z którymi Ekstrim Gorlice, przeprowadzi bezpośredni bój o miejsce w czołowej szóstce ligi. Kluczowe w tym momencie wydaje się być starcie Ekstrimu z Popradem, które gorliczanki rozegrają na własnym parkiecie 12.01.2013. Przy korzystnym rozstrzygnięciu tego pojedynku miejmy nadzieję, że wyjazdowy mecz z Cordią Zator będzie już tylko ligową formalnością.

Kolejne drużyny mają już tylko iluzoryczne szanse na awans do finałowej szóstki ale że siatkówka damska rządzi się swoimi prawami więc każde rozwiązanie wchodzi w rachubę.

Tomasz Stasiowski