Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
ReklamaAUTO-GAZ Nikodem Groń - montaż i serwis samochodowych instalacji LPG - benzyna, diesel
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama DELIKATESY SZUBRYT – GORLICE, ul. Kościuszki 34A – Sprawdź najnowsze promocje! [od 9 do 23 września 2024]

Jeden set - tak mało a zarazem dużo

Podziel się
Oceń

Pierwszy mecz w Nowym Roku 2013, siatkarki Ekstrimu Gorlice mają już za sobą. Spotkanie z liderem III ligi, Bronowianką Kraków, było dla nich niezwykle stresującym i ważnym sprawdzianem własnych możliwości. Drużyna osłabiona brakiem kilku kluczowych zawodniczek stanęła przed nie lada wyzwaniem. Po prawie dwugodzinnej grze, wyrównanej walce, gorliczanki uległy najlepszej w tym roku drużynie III ligi Bronowiance Kraków w stosunku setów 1:3, zachowując bardzo duże szanse na czołowe miejsce w tej rundzie rozgrywek.

 

Ekstrim Gorlice - Bronowianka Kraków 1:3 (19:26, 26:24, 21:25, 12:25)

Ekstrim: Piechota 1, Jasionowicz 13, Silczuk 2, Stanisz 16, Sarlej 14, Królikowska (libero), Kania 4, Ochab 2, trener Piotr Wańczyk

Bronowianka: Janota 9, Mysiak 10, Śliwa 14, Małusecka, Czekaj 3, Wiatrowska 17, Rzepka 12, Szczygieł, trener Marek Kępa

Błędy własne popełnione : Ekstrim - Bronowianka 34:26

MVP meczu - Magdalena Wiatrowska (Bronowianka)


Sędziowali:
Sławomir Poremba, Krzysztof Pierzchała, Kazimierz Mordarski

Spiker: Andrzej Rak


Pierwszego seta zdecydowanie lepiej rozpoczęły krakowianki, które zdobyły pierwsze 4 punkty z rzędu. O tym, że to będzie bardzo trudny mecz już na początku przekonała się, najlepiej do tej pory atakująca Ekstrimu, Lidia Stanisz, która już w pierwszej akcji meczu została dwukrotnie zablokowana. Impet uderzenia Bronowianki nieco zelżał i wykorzystały to gospodynie, zdobywając kilka punktów. Gra bardzo szybko się wyrównała a wynik oscylował w okolicach remisu. Widowisko z minuty na minutę dostawało rumieńców a długie wymiany piłek stawały się coraz bardziej zacięte. Kibice obserwowali piękną grę z obu stron a zawodniczki nie szczędziły rąk do gry. Większość punktów zdobywały atakujące obu drużyn a błędów było bardzo mało. Pogoń Ekstrimu zastała uwieńczona sukcesem. Dwa razy gospodynie doprowadziły do remisu (13:13, 16:16). W końcówce jednak to im częściej przytrafiały się błędy co niestety spowodowało, iż Bronowianka odskoczyła na kilka punktów i świętowała zwycięstwo w pierwszej partii 19:25.
Przebieg seta: 0:4, 3:4, 13:13, 16:16, 19:25.

Drugi set od samego początku był niezwykle zacięty. Ku uciesze bardzo licznie zebranej publiki to gorlickie złotka zdobyły kilka punktów przewagi (5:2). W ataku przebudziła się Lidia Stanisz wsparta przez Dorotę Jasionowicz i Katarzynę Sarlej. Zdobywanie punktów nie przychodziło gospodyniom łatwo, bo zespół Bronowianki podbijał większość piłek w obronie. Ekstrim zdecydowanie zyskał przewagę w zagrywce a krakowianki dużo słabiej przyjmowały serwisy w tej części. Ręce same składały się do oklasków obserwując grę obu drużyn w tym secie. Ekstrim dominował nad krakowiankami, czego wyrazem było powiększanie przewagi, by w pewnym momencie osiągnęła ona rozmiar 5 punktów (15:10, 16:11). Trener krakowianek poprosił o czas. Przyjezdne poprawiły zdecydowanie swoją grę co zaowocowało wieloma niewymuszonymi błędami ze strony Ekstrimu. Niestety cały dorobek dobrej gry gospodyń został roztrwoniony a na tablicy wyników widniał remis 20:20 a po chwili 21:21. Błąd w ataku Lidii Stanisz i w przyjęciu, do tej pory grającej ze 100% skutecznością odbioru, Oliwii Królikowskiej, dał krakowiankom 2 punkty przewagi (21:23). Gdy kolejną akcję skutecznym atakiem zakończyła Marika Janota, dając Bronowiance piłkę setową, wszyscy mieli poczucie żalu, iż w tym secie Ekstrim nie zasłużył na porażkę. Pierwszego setbola obroniła nieoceniona dla drużyny Ekstrimu Lidia Stanisz i to ona weszła na zagrywkę. Jej serwisy napsuły krwi odbierającym po drugiej stronie siatki przez co nasze siatkarki zyskały szansę w kontrach. Od stanu 21:24 już tylko gorliczanki zdobywały punkty. Kapitalną serią popisała się Katarzyna Sarlej i to ona w decydujących momentach skutecznie atakowała dając Ekstrimowi zwycięstwo w tym secie 26:24.
Przebieg seta: 5:2, 16:11, 20:20, 21:24, 26:24.

Trzeci set znów lepiej rozpoczęły krakowianki (0:3) ale Ekstim szybko doszusował do Bronowianki i tablica znów notowała ferię remisów. Przy stanie 12:12, piłka po ataku gospodyń wylądowała w aucie. Ta akcja dała początek serii punktów zdobytych przez Bronowiankę. Niestety większość z nich była wynikiem błędów własnych Ekstrimu. Krakowianki zdecydowanie zaczęły lepiej bronić a większość słabych ataków, zwłaszcza ze środka, było podbijanych. Na nieszczęście gospodyń, atakujące przeciwniczek uskuteczniły swoje ataki. Magdalena Wiatrowska wraz z Joanną Rzepką nie marnowały szans w kontrach. Efekt tego mógł być jeden. Krakowianki odskoczyły i nie dały sobie wyrwać zwycięstwa w tym secie.
Przebieg seta: 0:3, 12:12, 14:20, 19:22, 21:25.

Czwarty set od początku nie układał się po myśli Ekstrimu. Zły odbiór zagrywki gospodyń dał dużą szansę w obronie i kontrach krakowiankom. Szybkie prowadzenie 1:6 ostudziło zapał gorlickich złotek. Sygnał do ataku dała  naszym dziewczynom, już nie pierwszy raz w tym sezonie, Dorota Jasionowicz, która skutecznie "wbijała gwoździe" atakami ze środka. Gra na moment się wyrównała (6:7, 9:12), ale to wszystko na co było stać Ekstrim w tym ostatnim secie. Od stanu 9:12 dały się zupełnie podporządkować grze Bronowianki. Dobrze zorganizowana drużyna z Krakowa, lider III ligi, konsekwentnie "grał swoje" i odebrał gospodyniom wolę do walki.  Dodatkowo los sprzyjał przyjezdnym  a ostatnia akcja meczu, as serwisowy Joanny Śliwy, gdzie piłka prześlizgnęła się po taśmie i upadła zaraz za siatką, potwierdziła tylko przysłowie, że lepszym szczęście sprzyja. Bronowianka wygrała tego seta zasłużenie 12:25 i triumfowała w całym meczu 1:3.
Przebieg seta: 1:6, 8:8, 9:18, 12:25.

Na kilka słów zasługuje postawa sędziego głównego zawodów, którego wiele decyzji można nazwać przynajmniej dyskusyjnymi. W takich sytuacjach nasuwa się potrzeba powołania dodatkowych sędziów liniowych, którzy mają szansę z bliższa ocenić sporne sytuacje.


Rywalizacja Ekstrimu i Bronowianki w dzisiejszym meczu niech będzie dowodem dla tych niedowiarków, którzy wątpią w możliwości siatkarek z Ekstrimu. Trzeba przyznać, że drużyna gospodyń w perspektywie całego spotkania, była tą słabszą, natomiast poziomem gry, zaangażowaniem i wolą walki nie ustępowała zwyciężczyniom ani na krok. Zespół Bronowianki Kraków, niekwestionowany lider III ligi, w wielu momentach tego meczu musiał się nieźle namęczyć, stracił kolejnego seta, co w tym sezonie należy do rzadkości. Można pokusić się o stwierdzenie, że gdyby gospodynie wykorzystały szansę w trzecim secie to w Gorlicach mogło dojść do niespodzianki. Natomiast Ekstrim, mimo absencji swoich kluczowych kontuzjowanych zawodniczek Sylwii Pałys, Kingi Wójtowicz oraz przeziębionej Magdaleny Dynarowicz, może spokojnie przygotowywać się do decydującej walki o pierwszą szóstkę ligi.

Grzechem byłoby nie ocenić gry zawodniczek w tak pięknym i zaciętym meczu. W drużynie zwyciężczyń, Bronowianki Kraków, na wyróżnienie zasługują najlepiej punktujące Magdalena Wiatrowska oraz Joanna Śliwa. Formacją decydującą o powodzeniu w dzisiejszym meczu była linia obrony krakowianek i to im należą się słowa uznania. W drużynie pokonanego Ekstrimu najlepiej zaprezentowały się atakujące Katarzyna Sarlej i Lidia Stanisz. Świetny mecz rozegrała libero Oliwia Królikowska, która będąc najmocniejszym filarem gorlickiej obrony, nie szczędziła rąk przed ofiarnymi padami do piłek. Niestety zawiodła gra z II linii ataku, lepiej na tej płaszczyźnie wyglądała gra w środkowej strefie siatki za sprawą Doroty Jasionowicz. Nie małe znaczenie miała absencja kilku zawodniczek Ekstrimu, ponieważ zmienniczki wypadły na tle ich możliwości stosunkowo blado. Niemniej Ekstrim Gorlice potwierdził swoją dobrą grą aspiracje o najwyższe lokaty w III lidze małopolskiej kobiet.

Mając na względzie wyniki ostatniej kolejki rozgrywek, można sądzić, że gorliczanki jedną nogą są już w najlepszej szóstce ligi. Aby być spokojnym o pewne miejsce w finałowej grupie Ekstrimowi brakuje 2 punktów. Kalendarz meczy sprzyja gorliczankom, ponieważ największym konkurentom Ekstrimu, pozostały mecze z niepokonanym liderem III ligi. Kropką nad "i" byłoby zwycięstwo nad Popradem Stary Sącz w kolejnym meczu jaki odbędzie się w Gorlicach 12 stycznia 2013. Aktulna tabela wyników to obejrzenia tu.

Wierzę, że gorliczanki nie zawiodą i pokażą jeszcze nie raz taką grę jak zaprezentowały dziś w drugim secie przełamując lidera III ligi Bronowiankę Kraków.

foto: Jacenty Spyra / fotogorlice.pl *

Tomasz Stasiowski

( *prawa autorskie zastrzeżone)

Powiązane galerie zdjęć:

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaAQUAPLAST - rynny, pokrycia dachowe
ReklamaAkademia Nauk Stosowanych w Nowym Sączu - aplikuj na studia
ReklamaAkademia Humanistyczno-Ekonomiczna w Jaśle - studiuj administrację blisko siebie - studia licencjackie i magisterskie, podyplomowe, on-line - zapisz się teraz i skorzystaj z aktualnych promocji
AKTUALNOŚCI
Reklama
ReklamaSądecka Jesień Kulturalna 2024 - 6 września - 6 października 2024
ReklamaAgencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI” zaprasza! GORLICE, ul. Michalusa 22
Reklama
Reklama SANTANDER PARTNER - placówka partnerska nr 1 | Kredyty: gotówkowe, konsolidacyjne, hipoteczne, dla firm, leasing | GORLICE, ul. Legionów 12