Na odcinku drogi krajowej nr 28 na którym doszło do tego zdarzenia mamy ograniczenie prędkości do 70 kilometrów na godzinę, sadząc po szkodach jakich doznał samochód (z relacji świadków wynika, że praktycznie nadaje się on do kasacji) można wnosić, że kierujący dość znacznie mógł przekroczyć prędkość do której utrzymania był zobowiązany.
Dodatkowym czynnikiem mogła być oczywiście śliska nawierzchnia, to że widziana z za szyb samochodu droga jest czarna nie świadczy w okresie zimowym, że jej przyczepność jest zgodna z parametrami. Bardzo często w takich dniach jak dziś możemy się spotkać na drodze z praktycznie niewidocznym oblodzeniem, czasem jest to szczególnie niebezpieczne zjawisko zwane „czarnym lodem”.
Tym razem skończyło się jedynie na stratach materialnych, nikt z pasażerów nie doznał poważniejszych obrażeń.
BP
Napisz komentarz
Komentarze