Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Sklep z artykułami elektrycznymi: oświetlenie LED, kable i przewody, gniazda i łączniki, rozdzielnice, telewizja przemysłowa, alarmy, aparatura modułowa. Hurtownia. Znakomita jakość w najlepszej cenie! ;)
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama DELIKATESY SZUBRYT – GORLICE, ul. Kościuszki 34A – Sprawdź najnowsze promocje! [od 9 do 23 września 2024]

Jedzie pociąg z daleka, któż się jego doczeka…

Podziel się
Oceń

Starsi ludzie zaczynając swoje wspomnienia zaczynają głównie od słów: „Dawniej to było inaczej” cóż powiedzieć, było! Dawniej były książki teraz są e-booki, dawniej kilka koni ciągnęło wóz teraz wozy mają po kilkaset koni, technika idzie do przodu, jednak jedna rzecz jest nie zmienna -nasza kolej jak dawniej, tak i dziś. Różnica jest tylko w tym, że dawniej podróż pociągiem to było coś, wręcz przyjemność, można było chować się przed konduktorem miedzy ludźmi, dzieci z radością obserwowały przejeżdżające z gwizdem lokomotywy, niestety czas przeszły.

 

 

Obecnie tabor i logistyka połączeń pozostawia wiele do życzenia, można myśleć, że pociągi toczą się po torach tylko dla samego faktu istnienia kolei. Człowiek idzie na stacje, kupuje bilet i po krótkim czasie słyszy komunikat w stylu.: „pociąg relacji Rzeszów- Kraków będzie podstawiony na peron nr 2 z 1 godzinnym opóźnieniem, za utrudnienia przepraszamy”.

 

Tak, PKP przeprasza a rzadko spotykany pasażer „kwitnie” jak krokus na dworcu, lub dostaje ataku epilepsji od ciągle zmieniających się rozkładów jazdy. Czemu się dziwić, czasem ma się wrażenie, że z jednej miejscowości do drugiej szybciej dojechałby zawodowy kolarz niż pociąg. W środku wagonów czuć czasy PRL-u, jak mówił Cezary Pazura w jednym ze skeczów „PKP- jeszcze nie widać, a już jedzie”. Jeśli przeciętny Kowalski ma do wyboru podróż koleją, która trwa zdecydowanie dłużej niż samochodem do tego w warunkach, jakie za czasów inż. Karwowskiego z filmu 40-latek były na poziomie, to jednak wybiera 4 kółka.

 

Wchodzą na stację można się zastanawiać czy oby nie przegapiliśmy końca świata, zaa okienka wychyla się Pani Krysia, mury popękane, a wokoło żywej duszy nie widać, no może raz na jakiś czas przewinie się ktoś, kto lubi takie klimaty pachnące dawnym ustrojem. W sumie można doszukać się pewnych pozytywnych rzeczy płynących ze stanu pociągów w naszym cudownym kraju, zapewne, jako jedni z nielicznych posiadamy jeżdżące muzea, powinno być to zaliczane, jako atrakcja turystyczna, może wtedy kolej mogłaby się odrodzić na nowo, poprzez pozyskanie środków finansowych ze sprzedaży biletów, za przejazd antykami.

 

Co jakiś czas widać działania, które mają na celu poprawę komfortu jazdy pociągami np. modernizację torów, budowa nowych dworców, jednak jest to kropla w morzu potrzeb, a polskie morze kolejowe jest głębokie, z resztą nie tylko kolejowe, zwłaszcza jeśli panowie „złomiarze” okazują swoje zdanie w postaci rozkradania torów. Stojąc w korku na przejeździe kolejowym czeka się 10 minut na to żeby przejechał sobie jeden mały, pusty wagonik, dawniej czekało się aż kilkanaście wagonów pełnych ludzi przejedzie z okrzykami radości, machając przy tym do kierowców.

 

Dużo się nie zmieniło, jedynie lekka zmian ról. Dawniej trzeba było czekać z kartkami na zakupy, teraz czekamy w kolejce u lekarza, lub z biletem na pociąg, który przyjeżdża z kilkugodzinnym opóźnieniem. Niestety polska kolej upada, a szkoda, duża szkoda! Cóż to były za czasy, kiedy Maryla Rodowicz śpiewała: „Wsiąść do pociągu, byle jakiego”, lub też czytając lekturę szkolną „O psie który jeździł koleją” można było przenieść się w świat młodzieńczych wycieczek… Dawne dobre czasy… Na pozór nie jest tak źle, na krótkich trasach może i nie ma rewelacji, ale co do dłuższych połączeń można pokusić się o stwierdzenie że polski TGV wygrywa z komunikacją samochodową. Pociąg relacji Kraków-Warszawa zawiezie nas do stolicy w 3 godziny i to z dojazdem do centrum Warszawy, taka trasa samochodem jest raczej nierealna, gdyż przy takiej odległości za kółkiem musielibyśmy spędzić ok 5 godzin. Ślązak z Katowic, będzie w stolicy korzystając z połączenia kolejowego w niecałe 3 godziny. Nie musi przy tym myśleć o drodze, światłach, fotoradarach itp, siedzimy sobie wygodnie w przedziale, popijając kawę i patrząc na nasz kraj zaa szyby wagonu. Gdyby mieszkaniec stolicy chciał się wybrać nad Bałtyk, - nic prostszego, 5 godzin w wagonie i jesteśmy nad Polskim morzem. Szum morza, przyjemny dla ucha, w przeciwieństwie do komunikatów na dworcu. Jeśli jednak przypadkiem będziemy mieli jakikolwiek wpływ na odnowę Polskiej kolei to bez wahania zróbmy krok do przodu, jak „coś” było kiedyś czymś wspaniałym nie znaczy, że w „naszych czasach” nie może powrócić. Młodzi zapewne nie mogą pamiętać takich czasów, jednak starsi ludzie pamiętają sytuację, gdy ukochana machała przez okno wagonu białą chusteczką, a ukochany biegł za pociągiem do póki dał rady.

 

Łza się w oku kręci na myśl o takich czasach, kiedy uczucia i honor były ważniejsze niż pieniądze, cóż poradzić, to wszystko zależy od Nas, tak samo, jaki i przywrócenie polskiej kolei, do czasów gdzie podroż pociągiem była atrakcją na miarę dzisiejszych odwiedzin bajkowego królestwa Walta Disneya.

 

Polska kolej pozostawia wiele do życzenia, jednak żyjemy w państwie demokratycznym i to My wybieramy swoich przedstawicieli, którzy decydują o rozwoju spraw w naszym państwie, dlatego powinniśmy pamiętać słowa Józefa Piłsudzkiego: “Naród bez pamięci nie ma prawa do przyszłości ani do bytu teraźniejszego”, Więc wspominajmy czasy świetności polskiej kolei, i zróbmy wszystko żeby pamięć przerodziła się w teraźniejszość!

Grzegorz Szatek


Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaAQUAPLAST - rynny, pokrycia dachowe
ReklamaAkademia Humanistyczno-Ekonomiczna w Jaśle - studiuj administrację blisko siebie - studia licencjackie i magisterskie, podyplomowe, on-line - zapisz się teraz i skorzystaj z aktualnych promocji
AKTUALNOŚCI
Reklama
ReklamaSądecka Jesień Kulturalna 2024 - 6 września - 6 października 2024
ReklamaAgencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI” zaprasza! GORLICE, ul. Michalusa 22
Reklama
Reklama Sądecka Jesień Kulturalna 2024 - 6 września - 6 października 2024