Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama poszukujemy dziennikarza
Reklama MULTISERWIS | Szewc • grawer • dorabianie kluczy • pieczątki • ksero | Zapraszamy – ul. Legionów 6a GORLICE
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki
Reklama Orion Engineered Carbons Sp. z o.o. - Jasło, ul. 3 Maja 83 - oferta pracy

Najpierw zalała nas woda, teraz zalewa nas krew

Podziel się
Oceń

Po zeszłotygodniowej nawałnicy, która przypomnijmy trwała zaledwie kilkanaście minut, otrzymaliśmy niepokojące sygnały od mieszkańców okolic ronda przy ul. Stróżowskiej. Okazało się, że ulewa spowodowała zalanie kilku posesji znajdujących się poniżej poziomu ulicy.

W sobotę 2 lipca nad Gorlicami przeszła gwałtowna burza, której towarzyszył znaczny opad deszczu, z racji jego natężenia można by rzec, nawalnego. Ulewa nie trwała jednak długo, kulminacja miała miejsce około 15-20 minut. To jednak wystarczyło, by na ul. Stróżowskiej doszło do zalania kilku posesji przylegających do nowo wybudowanego ronda.

Poszkodowani mieszkańcy zwrócili się do naszej redakcji o nagłośnienie problemu, apelując również o interwencję do zarządcy drogi, którym w tym przypadku jest Powiatowy Zarząd Drogowy w Gorlicach.

"Tu nigdy nie było takiej wody - mówi z rozżaleniem jedna z poszkodowanych osób - nawet wtedy, gdy w 2010 roku w Gorlicach była powódź. Nigdy nas nie zalewało, aż do teraz gdy mamy tą nową drogę i rondo. W sobotę, gdy otrzymaliśmy telefon o płynącym potoku przez naszą posesję, nie mogliśmy w to uwierzyć. Skąd ta woda? Okazało się, że masa wody płynie z przeciwległej ulicy, z góry, przelewa się przez główną drogę i wpada do nas. Byliśmy zrozpaczeni, nijak nie można było jej powstrzymać. Jedyne co pozostało nam zrobić to udokumentować to wszystko na zdjęciach."

Jak wyglądało to wszystko w rzeczywistości mogą Państwo zobaczyć na fotografiach, udostępnionych nam przez mieszkańców ul. Stróżowskiej.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Powiatowy Zarząd Drogowy w Gorlicach.

"Otrzymaliśmy od mieszkańców ul. Stróżowskiej zgłoszenie o problemie wody, która wlała się z drogi na ich posesję po sobotniej ulewie. Ustaliliśmy, że ten niekontrolowany ciek wodny powstał ze zlewających się mas wody, które płynęły w dół po ulicach znajdujących się powyżej ronda. - wyjaśnia Jan Filipiak z Powiatowego Zarządu Drogowego w Gorlicach. Jak się okazało, razem w wodą spłynęła w dół trawa, pochodząca z koszenia trawników wyżej położonych terenów. Doszło do zatkania się przepustów, które zaklinowane spowodowały przelanie się wody na powierzchnię drogi. Woda przepłynęła przez drogę i przedostała się na teren posesji położonych niżej. Zaraz po zgłoszeniu zleciliśmy służbie liniowej udrożnienie przepustu i przywrócenie instalacji do stanu pierwotnego.

Na teren zalania udali się przedstawiciele Rady Powiatu razem ze Starostą, którzy rozmawiali z mieszkańcami o zaistniałej sytuacji. Podjęto decyzje o oczyszczeniu kanałów odprowadzających wodę z tego terenu oraz z przepustów pod drogą. Dodatkowo ustalono spotkanie z projektantem drogi, które ma na celu zaplanowanie innych rozwiązań technicznych, mogących zapobiec niekontrolowanemu rozlewowi wody z górnych posesji. Jesteśmy w kontakcie z zarządcą drogi wojewódzkiej, do którego należy cała infrastruktura przylegająca do jezdni i ronda. Będziemy wnioskować o pozwolenie na prace związane z lepszym odprowadzeniem wody z tego terenu, być może wystarczy zwiększyć przekrój przepustów, tak by mogły przyjąć większą ilość wody."

Poszkodowani mieszkańcy ul. Stróżowskiej nie są zadowoleni z takiego obrotu sprawy. Z niepokojem patrzą z niebo, po którym przez ostatnie dni przewalają się ciężkie, szare chmury.

"Cóż nam pozostało zrobić? Przyjechali panowie w białych kołnierzykach, popatrzyli, porozmawiali i nic. My tu chcemy widzieć pracowników i koparki, na pewno każdemu zależy na jak najszybszym rozwiązaniu problemu, który może powtórzyć się przecież w każdej chwili. Najpierw zalała nas woda, teraz zalewa nas przysłowiowa krew, że nic się nie robi. Jesteśmy na łasce nieba i pogody. Mamy nadzieję, że przynajmniej ono nas oszczędzi."


zdjęcia i film dzięki uprzejmości mieszkańców ul. Stróżowskiej

Powiązane galerie zdjęć:

Napisz komentarz
Komentarze
cza 10.07.2016 17:45
:D[quote][/quote]

Prosimy wpisać swoje imię 07.07.2016 19:15
a tak poza tym to wina PISu .ryszard swetru was uratuje :)

Prosimy wpisać swoje imię 07.07.2016 19:14
Pieska na łańcuchu trzymają bydlaki - niech się sami przypną

tadek 07.07.2016 17:43
zabie po oczy masakra ludzie w miescie zawsze macie problem. preprowadz sie na wies to zobaczysz jak zycie wyglaga albo susza albo deszcz czasem grad wpadnie a straty troszke wieksze jak zalanie chodnika.

Aryskafander 07.07.2016 16:01
A dlaczego drogi tak bardzo się wypiętrza podczas remontów? Domy, które kiedyś stały wyżej poziomu ulicy, dziś są dużo niżej niej. Czy to nie sprzyja zalewaniu posesji?

szuwarek 07.07.2016 15:13
"Jak się okazało, razem w wodą spłynęła w dół trawa, pochodząca z koszenia trawników wyżej położonych terenów. Doszło do zatkania się przepustów, które zaklinowane spowodowały przelanie się wody na powierzchnię drogi." - i na tej samej zasadzie powstają powodzie przy wybetonowanych i wyprostowanych rzekach i potokach. Co oczywiście nie przeszkadza w betonowaniu kolejnych... Nijak nie da się zapomnieć że mieszkamy w Polsce.

czesio 07.07.2016 14:25
Psa na łańcuchu trzymać - to straszne barbarzyństwo!

ReklamaAQUAPLAST - rynny, pokrycia dachowe
AKTUALNOŚCI
Reklama
ReklamaWyższa Szkoła Biznesu National - Louis University w Nowym Sączu - UWOLNIJ Z NAMI SWÓJ POTENCJAŁ - studia I, II stopnia oraz podyplomowe - PRAWO - PSYCHOLOGIA - ZARZĄDZANIE - INFORMATYKA
Reklama
Reklama SANTANDER PARTNER - placówka partnerska nr 1 | Kredyty: gotówkowe, konsolidacyjne, hipoteczne, dla firm, leasing | GORLICE, ul. Legionów 12