Kominiarz przynosi szczęście i…rachunek
Niebawem rozpocznie się sezon grzewczy, a wielu z nas oczekuje właśnie na kominiarza. Jest to wizyta obowiązkowa, która jednak może mieć ostatecznie bardzo różny przebieg.
Zazwyczaj za niewielka opłatą (około 15zł), kominiarz czyści przewody i dokonuje ogólnego przeglądu instalacji. Wizyta jest krótka i kończy się wystawieniem rachunku za wykonaną usługę. Ten właśnie dokument dla wielu z nas jest niezwykle ważny, ponieważ w sytuacji zdarzenia niepożądanego może być traktowany jako podstawa do wypłaty odszkodowania z ubezpieczenia.
Czy jednak zawsze ubezpieczycielowi wystarczy rachunek?
Konieczność przeglądu instalacji i czyszczenia to obowiązek, z którym związana jest często także możliwość dochodzenia wypłaty ubezpieczenia w razie wypadku, pożaru. Niestety, w zależności od firmy ubezpieczeniowej może się zdarzyć, że zwykłe pokwitowanie, które dostaniemy w chwili zakończenia czyszczenia przewodów kominowych to za mało. Warto w tym celu poświęcić chwilę czasu i sprawdzić, w jaki sposób sformułowana jest umowa ubezpieczenia nieruchomości, którą posiadamy. W razie braku pewności – warto zatelefonować do przedstawiciela ubezpieczyciela i dopytać, czy w sytuacji wypadku wystarczające będzie takie właśnie pokwitowanie, wystawiane w czasie czyszczenia kominów czy też ubezpieczyciel wymaga innego dokumentu, np. protokołu kominiarskiego.
Choć przyjmuje się, że jeśli polisa nie zawiera wprost sformułowania związanego z "protokołem", to do wypłaty ubezpieczenia powinien wystarczać rachunek wystawiany teraz po podstawowej kontroli, to praktyka działania firm ubezpieczeniowych bywa różna.
Ubezpieczyciel wymaga – kominiarz odpowiada
Wystawianie dodatkowego zaświadczenia czy właśnie specjalistycznego protokołu nie jest czynnością rutynową. Kominiarze nie noszą ze sobą zwykle tego typu dokumentów, co powoduje, że konieczne może być umówienie się na indywidualną (dodatkowo płatną) wizytę. Także przegląd jest wówczas bardziej kompleksowy, szczegółowy, a to także kosztuje. Niestety, jeśli ubezpieczyciel wymaga tego typu oświadczenia, nie ma rady – by dochodzenie odszkodowania było skuteczne należy ponieść te dodatkowe koszty. Zdarza się wręcz, że w niektórych budynkach (lub w niektórych ubezpieczalniach) wymagany jest więcej niż jeden przegląd instalacji w ciągu roku. To powoduje nie tylko znaczący wzrost kosztów, ale sprawia, że zmiana ubezpieczyciela może być bardzo opłacalna.
Na problem zwracają także uwagę strażacy, którzy co roku interweniują w nie tak sporadycznych sytuacjach pożarów budynków w okresie grzewczym. Czytajmy więc dokładnie umowy, a w razie wątpliwości – pytajmy wprost. Pozwoli nam to uniknąć wielu nieprzyjemnych sytuacji jeśli już dojdzie do nieszczęścia.
tekst na podstawie:
foto: pixabay
Napisz komentarz
Komentarze