Zdarzenie miało miejsce w nocy z 30/31 grudnia 2016 roku. Kilka minut po godzinie drugiej dyżurny gorlickiej komendy otrzymał informację ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego o trzech mężczyznach, którzy zgłosili się do naszej lecznicy z obrażeniami ciała jednoznacznie wskazującymi na pobicie.
Natychmiast jeden z patroli pojechał do szpitala, gdzie zebrał informacje na temat zajścia, drugi udał się w poszukiwaniu sprawców w rejon lokalu, przy którym doszło do bójki. Tego dnia nie udało się jednak zatrzymać żadnego z napastników, którzy natychmiast po zdarzeniu uciekli – powiedział w rozmowie z nami starszy aspirant Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.
W szpitalu policjanci dowiedzieli się, że trzej stojący przed lokalem mężczyźni zostali zaatakowani przez grupę osób. Napastnicy użyli metalowej rurki, noża i maczety oraz zadawali uderzenia pięściami.
Całe zajście trwało bardzo krótko, po czym agresorzy uciekli – dodaje Szczepanek.
Jeden z pobitych mężczyzn posiadał liczne rany na głowie, pozostali obrażenia głowy, kończyn i brzucha. Tuż po zdarzeniu, pokrzywdzeni nie byli w stanie podać dokładnego rysopisu sprawców, ich liczby ani przyczyn napaści.
Wówczas sprawa trafiła do gorlickich kryminalnych. Prowadzone czynności przyniosły pożądany skutek. Śledczy ustalili, że sprawcy pobicia to mieszkańcy Gorlic. W poniedziałkowy poranek (20 lutego) nasi funkcjonariusze weszli jednocześnie do kilku mieszkań na terenie miasta, gdzie zatrzymali pięciu mężczyzn w wieku od 19 do 39 lat.
W czasie przeszukań ujawniono także przedmioty, które służyły do popełnienia tego przestępstwa – wyjaśnia rzecznik gorlickiej KPP.
Dwóm sprawcom postawiono zarzut pobicia, co zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności. Pozostałym trzem zarzucono pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia, za co grozi im do 8 lat więzienia.
W czasie przesłuchania mężczyźni przyznali się do pobicia. Na wniosek Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach prokurator zastosował wobec podejrzanych dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.
Foto: KPP w Gorlicach
Napisz komentarz
Komentarze