Kierowca podczas wykonywania manewru wymijania „zahaczył” o idącego poboczem pieszego. Mężczyźnie nic się nie stało.
Policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia od razu zauważyli, że mieszkaniec Libuszy dziwnie się zachowuje. Jak się potem okazało, mężczyzna miał w organizmie 2,7 promila alkoholu. Kierowca samochodu był trzeźwy.
Pieszy szedł poboczem zgodnie z przepisami, właściwą stroną drogi, dlatego nie został ukarany mandatem – wyjaśnia starszy aspirant Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.
Kierowca dostał natomiast 220 złotych mandatu i sześć punktów karnych. Na szczęście nie będzie miał na sumieniu śmierci nietrzeźwego pieszego.
Policja apeluje o zabieranie na wieczorne spacery odblasków i to nie tylko w sytuacjach, gdy są one obowiązkowe, ale zawsze, bez względu czy idziemy poboczem w Krygu, czy przechodzimy na pasach w centrum Gorlic.
Napisz komentarz
Komentarze