Pomoc, jaką udało się zorganizować, była możliwa dzięki ogromnemu zaangażowaniu mieszkańców gminy oraz lokalnych firm. W ciągu ostatniego tygodnia trwała zbiórka darów, które wczoraj dotarły na miejsce. Wśród transportowanych rzeczy znalazło się m.in. żywność, środki higieniczne, ubrania, sprzęt gospodarstwa domowego i materiały budowlane – wszystko, co mogłoby pomóc poszkodowanym w pierwszych dniach po powodzi.
Ciężarówka firmy Ogniwo Biecz, za której użyczenie serdecznie druhowie dziękują pani prezes Marii Zajdel, stanowiła kluczowy element transportu, przewożąc 34 palety z darami. Również firma Stachacz Transport okazała wielkie serce, użyczając przyczepę, która towarzyszyła ciężarówce, dodatkowo zwiększając możliwości przewozowe. Strażacy nie tylko dostarczają pomoc materialną, ale także pomagają na miejscu przy usuwaniu skutków powodzi – od wynoszenia zniszczonych sprzętów po porządkowanie ulic.
Widok zniszczeń w miejscowości Bardo mrozi krew w żyłach. Ulice są zasypane sprzętami domowymi, które nie nadają się już do użytku – lodówki, meble, telewizory, a nawet osobiste pamiątki, które zostały zalane i zniszczone. Na ścianach domów wyraźnie widać poziom, do którego sięgała woda, pozostawiając ślady na elewacjach. Lokalne społeczności są wstrząśnięte, a wiele rodzin straciło wszystko, co miały. Druhowie z OSP Biecz oraz OSP Przyłęk wspólnie starają się przywrócić porządek i pomóc mieszkańcom w powrocie do normalności.
To ciężka praca, ale widząc, jak bardzo nasza pomoc jest potrzebna, czujemy ogromną satysfakcję” – mówią strażacy.
Wszyscy podkreślają, że to dopiero początek procesu odbudowy, ale każdy gest wsparcia ma wielkie znaczenie.
Źródło info i foto: OSP KSRG Biecz
Napisz komentarz
Komentarze