Ta impreza co roku jest powodem do uśmiechu
Tak jak wielokrotnie pisaliśmy opisując podobne akcje: to nie oni naśmiecili. To właśnie oni podejmują jednak wysiłek sprzątania, by móc korzystać z pięknej, czystej przestrzeni. Niektóre śmieci przyniosła rzeka. Kto i kiedy je wyrzucił? Nie ma znaczenia. Wszystkie śmieci należało pozbierać i tak właśnie się stało.
Nikt nie przychodzi tu z przymusu. W końcu to sobota, dzień wolny od zajęć. Piękna pogoda zachęciła jednak wielu do tego, by właśnie aktywnie i biorąc odpowiedzialność za swoje najbliższe otoczenie, ruszyć w teren na doroczną akcję sprzątania brzegów rzeki Ropy.
Organizatorzy: Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Ropy i Bliecki Klub Spinningowy „ Sandacz” jak co roku podjęli się organizacji tego spotkania, a honorowy patronat nad akcją objął burmistrz Biecza.
Jak opisał w swojej relacji z wydarzenia Marek Kędzior:
Kolejna akcja to kolejne wielkie stosy zebranych śmieci, kilkadziesiąt worków pełnych różnorodnych odpadów, kilka opon samochodowych i części od zużytych urządzeń RTV i AGD, mnóstwo puszek, butelek i odpadów niebezpiecznych dla środowiska.
Dodatkowo członkowie LOWE i stowarzyszenia “Biecz Przyjazny Emerytom” standardowo wykonali prace przywracające blask zieleni miejskiej oraz inne wzdłuż deptaka.
W akcji aktywnie uczestniczyli:
- członkowie Towarzystwa Przyjaciół Rzeki Ropy z prezesem Robertem Stępkowiczem na czele,
- członkowie Bieckiego Klubu Spinningowego „Sandacz”, którym przewodził w czasie sobotniej akcji wiceprezes, Łukasz Kośka,
- członkowie Lokalnego Ośrodka Wiedzy i Edukacji LOWE z Renatą Gołębiowską na czele,
- członkowie Stowarzyszenia „Biecz Przyjazny Emerytom”,
- ludzie związani z Bieckim Centrum Kultury,
- uczniowie Szkół Podstawowych nr 1 i 2 w Bieczu, których opiekunem w czasie akcji był Marek Kędzior, nauczyciel z bieckiej „Jedynki”.
Tradycyjna feta po ciężkiej pracy
Na wszystkich, ciężko pracujących nad swoim najbliższym otoczeniem, po zakończonej pracy czekał wspólny grill i słodki poczęstunek. Dzieci biorące w akcji czekała zaś niezwykle miła nagroda. W zamian za wykonaną pracę otrzymały darmowe bilety do kona FARYS w Bieczu na dowolny seans.
Akcja jest ważna, choć niezmiennie martwić może to, że co roku jest tak samo potrzebna i kończy się zebraniem ogromnej ilości śmieci. To jednak systematyczność i determinacja powodują stopniową zmianę. To kolejny mały krok w stronę lepszego jutra, jutra, które rozpoczyna się już dziś.
Wszystkim uczestnikom akcji, którzy aktywnie włączyli się w zbieranie nieczystości przy brzegach rzeki Ropy należą się wyrazy uznania. Dziękujemy!
Więcej zdjęć z wydarzenia znajdziecie TUTAJ
Źródło info: UM Biecz
Napisz komentarz
Komentarze