Policjanci przypominają: matrymonialni oszuści nie mają skrupułów i wykorzystują to, co w nas najlepsze
Potrzeba bliskości, związku, relacji: czegóż piękniejszego możemy doświadczyć, jeśli nie odwzajemnionej miłości? Z okazji Walentynek policjanci przypominają: także 14 lutego kluczowe powinno być nasze bezpieczeństwo. W sprawach oszustw matrymonialnych mowa zaś o bezpieczeństwie nie tylko ciała, ducha, ale i portfela.
Oszuści nie śpią, a Ci zajmujący się sprawami sercowymi mogą wyjątkowo nas zranić.
W okresie pandemii nasze potrzeby się nie zmieniły: szukamy kontaktów, staramy się poznawać nowych ludzi. Rosnąca popularność serwisów randkowych w tym czasie spowodowała, że pojawiło się wielu oszustów matrymonialnych, którzy postanowili wykorzystać te poszukiwania miłości w celu wzbogacenia się.
Oszukiwać dają się zarówno panie jak i panowie
Oszuści matrymonialni mają bardzo konkretne metody działania. Kluczem do ich sukcesu staje się ich cierpliwość i w pełni świadome budowanie pozorów głębokiej, intensywnej relacji emocjonalnej. W celu wyłudzenia pieniędzy gotowi są przez wiele miesięcy podtrzymywać kontakt z przyszłą ofiarą.
Na portalach randkowych często wyszukują osób, które wydają się im bardziej podatne na manipulację emocjonalną. Związki inicjowane przez internet często niosą ze sobą duży ładunek emocjonalny, w końcu bazują na wyobrażeniach osoby, a nie faktycznym kontakcie z nią.
Oszuści wybierają często osoby, które nie należą do grona najmłodszych użytkowników platform. Wybierane są osoby samotne, a jednocześnie takie, które mogą mieć małe doświadczenie w korzystaniu z internetowych serwisów randkowych. W opowiastce o swoim życiu często prezentują się jako dobrze zarabiający ludzie o nieco uwikłanej sytuacji życiowej. Bardzo często przedstawiają się jako biznesmeni, żołnierze pozostający na misjach, pracownicy platform wiertniczych czy inni specjaliści, którzy ze względu na swoją pracę są obecnie bardzo daleko. Fizyczne spotkanie jest niemożliwością. Chętnie za to rozmawiają, dzielą się też nietypowymi zdjęciami, ciekawymi historiami.
Często prezentują się jako osoby atrakcyjne fizycznie, a jednocześnie inteligentne, obyte, poszukujące przede wszystkim wsparcia emocjonalnego i bliskości.
Są wspaniałymi rozmówcami, a jednocześnie pełnymi premedytacji oszustami. Poświęcają dużo czasu, by poznać swojego rozmówcę, a później móc rozpocząć swoje oddziaływanie. Kiedy są pewni, że zdobyli zaufanie swojego rozmówcy, starają się wyłudzić pieniądze, np. pod pretekstem braku możliwości zakupu biletu, wstrzymania przesyłki, ceł itp. Wtedy starają się wzbudzić stres, niepokój, a jednocześnie współczucie. Ułożone dotąd życie przerywa pewna komplikacja, na której rozwiązanie nie mają wpływu – w takiej sytuacji oczekują wsparcia.
To moment, w którym oszuści szykują skok na kasę osoby, którą od dłuższego czasu „urabiają”.
Nie ma jednego schematu działania, a metody są modyfikowane
Niestety, w naszym regionie nie brakowało sytuacji, w których ofiarami oszustów padają osoby z naszego regionu. Jeden z amantów podawał się za amerykańskiego żołnierza, drugi przekonywał, że pracuje na platformie wiertniczej. Obydwu łączyło to, że nie byli osobami, za które się podawali i wzbogacili się kosztem mieszkanek naszego regionu.
Jak więc rozpoznać internetowego oszusta matrymonialnego?
Bardzo często oszuści korzystają ze zdjęć, które nie należą do nich. Co więcej, niejednokrotnie starają się wybierać zdjęcia osób istniejących, aktywnie prowadzących swoje profile społecznościowe. Na platformach do randkowania podszywają się pod nich, a następnie przenoszą znajomość poza te systemy.
Poważnym sygnałem ostrzegawczym powinno być szybkie określenie tego, że osoba pragnie nawiązać stałą, stabilną relację i że poszukuje uczuć. Wyznania uczuć pojawiają się bardzo szybko, a to powinno być ważnym sygnałem ostrzegawczym.
Ponieważ portale randkowe często dysponują mechanizmami, które mają pomóc wychwycić takich oszustów, starają się oni możliwie szybko przenieść kontakt poza ten portal, na komunikatory bądź portale społecznościowe. Ma to umożliwić poznanie oszustowi adresu mailowego bądź numeru telefonu osoby, którą chcą oszukać.
Kluczowy jest fakt, że oszust będzie zawsze znajdował mnóstwo świetnych wymówek, by nie spotykać się osobiście: będzie powoływał się np. na pracę w wojsku czy fakt, że jest pracownikiem organizacji humanitarnej, lekarzem. Praca w rozjazdach może być też związana z zajęciem biznesmena, który nieustannie jest w podróży. Spotkanie osobiste po prostu niemożliwe.
Oszuści nastawiają się na długotrwałe kontakty: w czasie kolejnych rozmów starają się wybadać sytuację majątkową osób, które planują oszukać. Czasem dokonuje się to poprzez prośbę o drobne sumy na różne cele. Badają teren np. prosząc o przelanie drobnych środków na załatwienie jakichś formalności, leki czy naprawy. Drobna przysługa nie wiąże się jeszcze z dużym uszczerbkiem finansowym, ale dla oszusta jest ważnym momentem sprawdzenia lojalności swego rozmówcy.
Punktem kulminacyjnym znajomości staje się historia o pewnej nagłej zmianie: chodzi o schorowanych bliskich, o jakąś tragedię, wypadek czy też problemy administracyjne związane z chęcią zakończenia dotychczasowej pracy. Historyjka, którą dobrze znacie, wiąże się z próbą powrotu do Polski i piętrzących się trudnościach w pokonaniu różnych problemów z tym związanych (zakup biletu, odzyskanie bagażu, opłaty administracyjne itd.), których sam zainteresowany, z różnych powodów nie jest w stanie załatwić bez naszej pomocy.
Wstyd nie pozwala zgłosić oszustwa
Policjanci apelują o rozwagę. Zachęcają jednak również do zgłaszania takich oszustw. Jak czytamy na stronie policji:
Wielu pokrzywdzonych wstydzi się takiej sytuacji, nierzadko ukrywają fakt przed rodziną oraz znajomymi, często mają opory, aby opowiedzieć o tym, co się stało.
Przypominamy, że o wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy należy natychmiast poinformować Policję, korzystając z numeru alarmowego 112.
Niestety, wiele oszustw matrymonialnych może uchodzić oszustom płazem, ze względu na bardzo silny stygmat, który zostawiają na oszukanych. Z tego też względu przyłączamy się do apelu policji i życzymy samych wspaniałych, romantycznych historii z prawdziwą miłością w tle!

Źródło info: policja.pl
Napisz komentarz
Komentarze