Niestety, to nie był primaaprilisowy żart (chociaż wielu właśnie tak myślało!). To pierwsza tak spektakularna tego roku akcja. Dziś traktujemy ją jako pewną normalność, wtedy było to pierwsze tego typu zdarzenie. Ze względu na pandemię i wyłączenie karetek z systemu, do coraz większej liczby interwencji wylatują helikoptery LPR-u. Coraz więcej zdarzeń zabezpieczali w minionych miesiącach także strażacy. Wszystko to, by osoby potrzebujące pomocy medycznej były bezpieczne do momentu, w którym pojawi się karetka.
Uzyskanie negatywnego wyniku wymazu przeciwko Covid-19 było priorytetem dla wielu osób, które po Wielkanocy chciały wrócić do pracy za granicą. To spowodowało, że w okolicy gorlickiego punktu wymazowego przy szpitalu tworzyły się ogromne korki. Na wymaz niektórzy czekali przez kilka godzin. Akcja szczepień jeszcze się nie rozpoczęła, ale procedury w coraz większej liczbie miejsc (w szczególności za granicą) powodowały, że niestety, wymazy stały się nową normalnością dla wielu mieszkańców naszego regionu.
W kwietniu stało się jasne: dostępność szczepień będzie duża, a w związku z powszechnym charakterem problemu, trzeba zorganizować infrastrukturę, która pozwoli na szybkie obsłużenie jak największej liczby osób. Hala sportowa na gorlickim OSiRze została więc odebrana sportowcom i przygotowano na niej zaplecze umożliwiające prowadzenie szczepień przeciwko koronawirusowi.
Ta akcja pokazała, że kontroli możemy się spodziewać zawsze i wszędzie. O niezwykłej przygodzie mogą mówić osoby, które pewnego kwietniowego dnia wybrały się na zakupy do jednego z gorlickich sklepów z odzieżą używaną. Tam, poza niesamowitymi ubraniami i cenowymi okazjami czekała na nich... kontrola sanepidu i gorlickich policjantów.
Spór o maseczki trwa po dziś dzień.
W cyklu artykułów przygotowanych we współpracy z Nadleśnictwem Łosie, opowiadaliśmy o kwestii wycinek prowadzonych w lasach naszego powiatu. Czy rzeczywiście oglądamy postępującą deforestację? A może chodzi o normalną gospodarkę zasobami lasu? Na wszystkie pytania, także te niewygodne, odpowiadał Nadleśniczy Bartłomiej Sołtys.
Nie był to kolejny akt historii, ale po prostu kolejna sytuacja, w której absurdalna sytuacja sąsiada od szlabanu została nagłośniona. Kto ma rację? Jak powinna zostać rozwiązana sytuacja i czy prawo stoi tutaj po stronie właściciela gruntu stanowiącego drogę, czy też po stronie osób poszkodowanych?
Wiosną rozkwitały kwiaty, a piękno regionu dostrzegaliśmy również poprzez pryzmat widowiskowych zmian, które dokonywały się dokoła. Jedną z nich było odnowienie fasady liceum im. Marcina Kromera. Budynek po odświeżeniu prezentuje się wspaniale. W kwietniu mogliśmy zobaczyć kolejne efekty prowadzonych tak wtedy prac.
„To próba samobójcza!” – taki był pierwszy przekaz, który pojawił się tuż po informacji o tym, że z mostu nad rzeką Ropą w toń rzucił się mężczyzna. Na miejscu natychmiast podjęto działania pomocowe. Naoczni świadkowie ruszyli z pomocą i szybko wyłowili człowieka. Na miejscu błyskawicznie pojawiły się też służby ratunkowe. Cała historia zakończyła się szczęśliwie.
Drobna informacja pokazująca, że mała społeczność może mieć swoje wyjątkowe miejsca. To, które znaleźliśmy na mapach Google początkowo wzbudziło zdziwienie, a potem szczery uśmiech. Wielu przyznało: tak! To jest ważne dla nas miejsce, chociaż może się wydawać tak niepozorne!
To kolejna informacja dotycząca funkcjonowania służb ratowniczych, która mogła okazać się bardzo ważna dla wielu osób. Zmiana sposobu powiadamiania służb o niepożądanych wydarzeniach mogła zaskoczyć, ale jak zapewniano, ma na celu przyspieszenie podejmowania decyzji o wyjeździe tych służb, które najlepiej będą w stanie pomóc w konkretnej sytuacji zagrożenia.
To informacja, która pokazała niedowiarkom, że pandemia nie jest wymysłem. Koło gorlickiej lecznicy pojawił się ogromny silos, który umożliwiał zdecydowane zwiększenie dostępności tlenu dla osób potrzebujących takiego wsparcia. Zużycie tlenu medycznego, związane bezpośrednio z udzielaniem pomocy pacjentom covidowym, zdecydowanie się zwiększyło. To zaś spowodowało, że konieczne stało się ustawienie przy szpitalu nowego, zdecydowanie pojemniejszego zbiornika na tlen, który pozwoli zapewnić bezpieczeństwo podopiecznym lecznicy.
Naruszenia prawa, a może dodatkowe, nieznane dotąd dno sprawy przywozu i wywozu niebezpiecznych odpadów na byłe tereny Glimaru? Problem ten zatacza coraz szersze kręgi, a to powoduje, że pojawiają się kolejne głosy w sprawie. Nie zawsze są to jednak głosy wsparcia. Poza problemem zorganizowania wywozu oraz zabezpieczenia ogromnych środków finansowych na zrealizowanie tego przedsięwzięcia, władze Gorlic musiały zabrać głos w związku z zarzutami, które pojawiły się publicznie w tym zakresie.
Napisz komentarz
Komentarze