Na miejsce natychmiast wyruszyli policjanci, strażacy i zespół ratownictwa medycznego. Stan chłopca był na tyle poważny, że ratownicy zadecydowali o wezwaniu helikoptera LPR.
Do zdarzenia doszło na remontowanym odcinku drogi w Ropie, gdzie odbywa się ruch wahadłowy. Ze wstępnych ustaleń policjantów na miejscu wynika, że idący chodnikiem chłopiec w pewnym momencie postanowił przejść na drugą stronę ulicy. Według relacji kierowców wbiegł na jezdnię spomiędzy stojących na jednym pasie samochodów, wprost pod koła jadącego drugim pasem fiata. Kierowca osobówki, 65-letni mieszkaniec Ropy, był trzeźwy – poinformował w rozmowie z nami aspirant sztabowy Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.
Ruch w miejscu zdarzenia jest nadal utrudniony, bo policjanci musieli całkowicie wyłączyć jeden pas ruchu na czas oględzin miejsca zdarzenia przez grupę dochodzeniowo-śledczą. Na tę chwilę nie jest znany stan chłopca.
AKTUALIZACJA (info z KPP w Gorlicach)
10-letni mieszkaniec Ropy został zabrany śmigłowcem LPR do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Stan dziecka jest ciężki, chłopiec ma rozległe obrażenia wewnętrzne. Samochód, który potrącił 10-latka, został zabezpieczony na policyjnym parkingu do czasu oględzin. Policjanci prowadzą czynności wyjaśniające w tej sprawie.
Napisz komentarz
Komentarze