Na naszej skrzynce mailowej pojawił się następujący mail:
Znów zdarzyła mi się taka sytuacja. Jeżdżę dużo rowerem i kolejny raz znajduję przy chodniku tablicę rejestracyjną. Pierwsza intuicja: zawiozę to na policję, w końcu oni zajmują się pewnie takimi sprawami. Na miejscu, w którym ją znalazłam, nie było żadnych śladów stłuczki czy wypadku drogowego, więc tablica musiała odpaść od pojazdu przypadkowo.
Faktycznie jednak mam wątpliwości: to Wydział Komunikacji przy Starostwie Powiatowym zajmuje się wydawaniem tablic i ich odbiorem po kasacji pojazdu. Może więc to miejsce byłoby lepsze? W końcu zarówno oni, jak i policja muszą mieć dostęp do informacji o tym, na kogo zarejestrowany jest konkretny pojazd i pod jakim numerem rejestracyjnym?
Nasza Czytelniczka pisze w mailu dalej: sprawa tylko pozornie jest tak oczywista, jak się wydaje.
Tablice rejestracyjne pojazdów znajdywałam już 2 lub 3 razy. Za każdym razem odwoziłam je na policję, gdzie sporządzano krótką notatkę: kiedy, gdzie, kto znalazł tablicę. Proces przebiegał bardzo szybko.
Przy okazji jednego z tych spotkań policjant przyjmujący tablicę wydawał się jednak nieco zmieszany. Stwierdził, że z tym przyjmowaniem tablic jest pewien problem, no bo… co jeśli tablicę celowo ktoś oderwał, albo ukradł po to, żeby zamontować na chwilę do swojego samochodu i ukraść benzynę na stacji?
Pytanie zbija rzeczywiście z tropu.
Zadzwoniliśmy więc do lokalnej jednostki policji z pytaniem, czy to rzeczywiście oni są organem właściwym do odbierania tego typu znalezisk i co w przypadku, w którym tablica taka rzeczywiście byłaby powiązana z przestępstwem lub wykroczeniem?
Oto jaką odpowiedź otrzymaliśmy od aspiranta sztabowego Grzegorza Szczepanka, oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach
Rzeczywiście w związku z tym, że to Wydział Komunikacji Starostwa Powiatowego wydaje tablice rejestracyjne, tam też powinny one wracać. W praktyce jednak to właśnie policja przyjmuje takie zgłoszenia. Zagubione tablice rejestracyjne oddawane są do nas bardzo często. Przyjęcie zgłoszenia i odebranie tablicy rejestracyjnej trwa mniej niż 5 minut. Policjant przyjmujący zgłoszenie od razu sprawdza też, czy tablica nie jest powiązana z jakimś przestępstwem lub wykroczeniem albo, czy nie została wcześniej zgłoszona przez właściciela jako zagubiona. W takiej sytuacji mogą pojawić się bardziej szczegółowe pytania do znalazcy o to, gdzie, kiedy i w jakich okolicznościach znalazł tablice.
Czy w przypadku pozostawienia tablicy rejestracyjnej policja sama zgłosi właścicielowi, że jego tablica została znaleziona?
Jeśli właściciel sam zgłosił wcześniej u nas utratę tablicy rejestracyjnej, to w przypadku jej znalezienia i zwrócenia do nas od razu kontaktujemy się z nim i informujemy o tym, że zguba się znalazła. Jeśli właściciel jeszcze nie zdążył tego zgłosić, a tablica już u nas czeka, wówczas, po sprawdzeniu, że nie jest ona powiązana z żadnym przestępstwem ani wykroczeniem, przez ok 3 tygodnie czeka ona u nas na właściciela. Po tym czasie tablica wraca do Wydziału Komunikacji.
Wykazując obywatelską postawę i zwracając znalezione tablice policji, nie powinniśmy się obawiać negatywnych konsekwencji. Policja niezwłocznie sprawdza numery tablicy rejestracyjnej i jeśli jej zgubienie zostało zgłoszone: zwraca ją właścicielowi. Dzięki temu nie musi on płacić za wydanie duplikatu tablicy rejestracyjnej.
Napisz komentarz
Komentarze