Do tego czynu miało dojść na terenie stadniny, gdzie 19-latka odbywała praktykę. Dziewczyna zaraz po tym zdarzeniu szukała pomocy u osób postronnych i została odwieziona na SOR w Gorlicach. Tam została otoczona opieką psychologa, jak i przeszła badanie ginekologiczne. Materiał pobrany do badań trafił pod lupę biegłego, o którego opinię wystąpiła Prokuratura w Staszowie, która prowadziła śledztwo.
Jego raport nie został ujawniony, wiadomo jednak, że jest on jednym z dowodów w sprawie.
Sam podejrzany nie przyznaje się do winy. W tym momencie mężczyzna dzięki poręczeniu majątkowemu pozostaje na wolności, wobec niego zastosowano dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej, nie może też opuszczać kraju. Za ten czyn grozi mu kara od 2 do 12 pozbawienia wolności.
źródło: Radio Kraków
Napisz komentarz
Komentarze