Zadzwoniliśmy do placówki i okazało się, że faktycznie ośrodek jest zamknięty, bo do lekarza zgłosił się pacjent, który miał objawy wskazujące na możliwość zarażenia koronawirusem, ale nie był w żadnym z krajów, gdzie wirus sieje spustoszenie.
Lekarz zadecydował o objęciu go kwarantanną, a ośrodek przed ponownym otwarciem trzeba zdezynfekować – za około trzy godziny powinien być czynny.
Dziękujemy za rzeczową informację personelowi placówki, a naszemu Czytelnikowi za czujność.
Napisz komentarz
Komentarze