Niestety w jednym przypadku próba oszustwa okazała się skuteczna.
Mieszkaniec Ołpin (powiat tarnowski) zawiadomił nas, że nieznany sprawca, podszywając się pod dane gorliczanina, za pośrednictwem komunikatora podłączonego do portalu społecznościowego wprowadził go w błąd co do tożsamości i wyłudził kod do aplikacji BLIK na łączną sumę 1000 zł – powiedział w rozmowie z nami aspirant sztabowy Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.
System BLIK ułatwia użytkownikom smartfonów dokonywanie płatności w sklepach stacjonarnych, internetowych, a także wypłacanie gotówki za pomocą kodu generowanego przez aplikację bankową. Niestety tą właśnie możliwość wykorzystują oszuści. Najczęściej łamią hasła, włamują się na naszego Messengera i wybierają znajomych, z którymi najczęściej się kontaktujemy. Następnie podszywając się pod nas, proszą o pożyczenie pewnej sumy pieniędzy przekazanej kodem BLIK. Kończąca się promocja, zagubiona torebka, czy nieprzewidziana wizyta u mechanika to najczęstsze historie, które mają uzasadnić nagłą potrzebę pożyczki. Zdarza się także, że oszuści proszą o podanie kolejnego kodu BLIK, kłamiąc, że pierwszy nie zadziałał. W ten sposób są w stanie wypłacić nawet kilka tysięcy złotych.
Najprostszym i najbardziej skutecznym sposobem uchronienia się przed oszustwem jest zatelefonowanie do osoby, która prosi nas o pożyczkę i zweryfikowanie jej prośby. Natomiast jeśli to z naszego konta wysłano takie wiadomości, natychmiast zmieńmy hasła i ostrzeżmy wszystkich potencjalnie zagrożonych znajomych – radzi rzecznik Szczepanek.
Pamiętajmy również, że każdą, nawet nieudaną próbę oszustwa należy zgłosić policji.
Napisz komentarz
Komentarze