Około godziny 17-ej przyszła pani doktor poinformować nas o tym iż synek dostał 9 punktów w skali Apgar, ale musi zostać na oddziale noworodkowym z powodu zaburzenia oddychania i wtedy dopiero mąż mógł pójść z panią doktor zobaczyć naszego Alusia. W drugiej dobie życia stwierdzono wrodzone zapalenie płuc, niewydolność krążenia zakażenie wrodzone i podejrzenie wady serca. Z powodu zagrożenia życia przewieziono naszego synka na odział Anestezjologii i Intensywnej Terapii D.S.K w Lublinie w celu dalszej diagnostyki.
Nie mogąc znieść swojej bezradności i widoku jak inne matki mają swoje dzieci przy sobie postanowiłam wypisać się ze szpitala, aby móc być jak najbliżej swojego synka. Niestety informacje stamtąd były co raz gorsze. Nie dawano naszemu Aniołkowi żadnych szans na przeżycie. W piątej dobie po wyleczeniu posocznicy i zapalenia płuc zdecydowano przetransportować synka do Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu ponieważ jego stan był ciężki. Alex jechał karetką, a my za nim modląc się aby to wytrzymał. Kiedy dotarliśmy na miejsce Aluś trafił na oddział kardiologii, nawet się ucieszyliśmy że w końcu będziemy mogli go przytulić, nie świadomi tego że za chwilę będzie najgorsze 40 minut w naszym życiu. Stan Alexa pogorszył się dramatycznie i natychmiast został zwieziony na oddział intensywnej terapii. Jego chęć życia była wielka i po dobie wrócił na odział kardiologii gdzie zaczęto robić badania diagnostyczne. Na początku lekarze byli bezradni ponieważ okazało się iż synek ma bardzo skomplikowaną wadę serca . Postawiono diagnozę : wrodzona wada serca pod postacią krytycznej stenozy aortalnej, niedomykalności zastawki aortalnej, hipoplazji lewej komory, przewodozależny przepływ w łuku aorty. Przeprowadzono z nami rozmowę nie dającą nam nadziei na to, że dziecko będzie normalnie funkcjonowało, informując jednocześnie że potrzebne jest leczenie trzyetapowe.
14 lipca nasz dzielny maluszek przeszedł pomyślnie zabieg hybrydowy (banding obydwu tętnic płucnych i implantacja stentu do przewodu tętniczego), który pozwalał mu nadal żyć. Alex bardzo szybko doszedł do siebie zaczął nabierać siły, przybywał na wadze. Warunkiem wyjścia do domu była konieczność przeprowadzenia zabiegu Rashkinda i ponownego cewnikowania serca w celu diagnostycznym przed dalszymi etapami. Zabieg ten odbył się 03.08.2010 . W końcu po sześciu tygodniach wyszliśmy szczęśliwi do domu z zaleceniami comiesięcznego wykonywania echa serca.
Nasz maluch będąc w domu zaczął nadrabiać zaległości. Doskonale przybywał na wadze, zaczął się uśmiechać, po prostu beztrosko żyć... W listopadzie po kolejnym badaniu echo poinformowano nas że na początku grudnia Alex musi przejść kolejne cewnikowanie przed następnym etapem. Powiedziano nam również że pomimo tych operacji prawdopodobnie potrzebny będzie przeszczep serca (o którym nie było mowy wcześniej ). Po tych dołujących informacjach i po długich rozmowach z innymi rodzicami dowiedzieliśmy się, że w Monachium jest prof. Edward Malec wspaniały kardiochirurg dziecięcy, który mógłby nam pomóc. Bez długiego namysłu postanowiliśmy się skonsultować z prof. Malcem , który nie odmówił pomocy naszemu synkowi, a nam dał wielką nadzieję.
Alex został zakwalifikowany do leczenia operacyjnego wrodzonej wady serca w w Monachium na kwiecień 2011r.
Przewidziany koszt operacji to 32 tys. EUR ( obejmuje koszt operacji, pobytu dziecka w szpitalu i niezbędnych badań dodatkowych ).
Zwracamy się z gorącą prośbą do ludzi dobrego serca o pomoc finansową, ponieważ jesteśmy młodym małżeństwem i nie jesteśmy sami ,a nawet przy pomocy najbliższych zgromadzić tej kwoty. Pozostaje nam jedynie szukanie pomocy za pośrednictwem różnych fundacji i ludzi dobrej woli.
Proszę pomóżcie nam. Jest wiele dzieci na świecie, a naszym całym światem jest Alex.
Jak pomóc…
Wszystkie osoby, które zechcą pomóc Alexowi mogą to uczynić dokonując wpłaty na rachunek:
Fundacja na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis
86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 z dopiskiem „Alex Tarnowski”
Dla wpłat zagranicznych:
USD PL93 1600 1101 0003 0502 1175 2024
EUR PL50 1600 1101 0003 0502 1175 2022
Kod SWIFT dla przelewów z zagranicy: ppabplpk
Informujemy również, że wszelkie darowizny podlegają odpisom podatkowym:
- dla osób fizycznych limit do 6% od dochodu
- dla osób prawnych limit do 10% od dochodu
Alexowi można pomóc przekazując również na jego rzecz 1% podatku.
Fundacja na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis nie pobiera ze zbieranych funduszy żadnych prowizji ani innych kosztów związanych z prowadzeniem zbiórki. Wszystkie osoby zaangażowane w działalność Fundacji robią to zupełnie bezinteresownie, nie pobierając z tego tytułu żadnego wynagrodzenia.
Z góry dziękujemy za okazaną pomoc i wsparcie
Ewelina i Marek Tarnowscy
Napisz komentarz
Komentarze