Przybycie tej dość licznej wycieczki do Gorlic zdaje się mieć dość silny związek z nie tak dawnym przejęciem siłowym obiektów upadłej rafinerii dokonanym przez wspieranego inną firmą ochroniarską prezesa Hydrokompleks Sp. z o.o. pana Jacka Kiełtykę. Wtedy to, dostępu do pozostałości po rafinerii pozbawiona została firma Hydronaft Sp. z o.o. i pan Grzegorz Wojtaszek.
Jak się wydaje dziś sytuacja się odwróciła.
Historia sporu o majątek po rafinerii jest już dość długa. Pomiędzy firmami Drogbud ze Strzyżowa, a Hudson Oil z Kanady toczy się spór prawny o to, czy ta ostania firma skutecznie zapłaciła za majątek rafinerii. I jedna i druga strona sporu stoi na stanowisku, że to właśnie ona ma prawo nią dysponować.
Podkarpacki Holding Budowy Dróg Drogbud ze Strzyżowa kupił znajdującą się w upadłości Rafinerię Nafty Glimar. Za symboliczny milion złotych przejął od Grupy Lotos 9,52 mln akcji, stanowiących 91,54 proc. kapitału spółki. Symboliczny, bo wartość instalacji Glimaru była wcześniej wyceniana na setki milionów złotych. Drogbud zamierzał uruchomić w Gorlicach produkcję asfaltów na swoje potrzeby. Najwyraźniej przeliczyła się jednak z siłami i ostatecznie Glimar został w czerwcu 2011 odkupiony przez Hudson Oil.
Glimar powinna należeć do Hudson Oil Corporation, jednak poprzedni właściciel - Drogbud twierdzi, że Kanadyjczycy nie spełnili warunków umowy sprzedaży firmy. Przedstawiciele HOC odpierają te zarzuty i twierdzą, że przekazali Drogbudowi 3 mln akcji własnych jako zapłatę za rafinerię
Kluczowym aktywem rafinerii jest niedokończony jeszcze hydrokompleks, służący do wytwarzania m.in. nafty, rozpuszczalników, olejów bazowych oraz gotowych olejów specjalnych dla przemysłu i motoryzacji. Hudson Oil chciał przy jego wykorzystaniu w procesie gazyfikacji produkować w Gorlicach paliwa syntetyczne.
O co tak naprawdę toczy się spór pomiędzy nimi, nie wie pewnie nikt poza właścicielami tych firm, bo w uruchomienie rafinerii czy to jako producenta asfaltu, czy też jako firmy, której przyszłość opiera się o hydrokompleks wierzą już chyba tylko najwięksi optymiści.
W tej chwili jedno wydaje się pewne, Drogbud zaangażował „większą” firmę ochroniarską i jak może się wydawać, w kolejnym posunięciu HOC powinien ściągnąć coś większego. To oczywiście wydaje się śmieszne aczkolwiek chyba jednak takie nie jest.
(BP)
źródło: własne, wnp.pl
Napisz komentarz
Komentarze