Tym razem na gorącym terenie w Laskowej udało się naszej drużynie pokonać gospodarzy i to w stosunku 3:0.
GSKS Laskowa - GKPS Gorlice 0:3 (26:28,22:25,22:25)
Niestety w dalszym ciągu nie mogliśmy skorzystać z wszystkich zawodników drużyny, bowiem w meczu udziału nie wzięli Bartek Szpyrka oraz Tomasz Michałowski.
Na szczęście pozostali spisali się dobrze i po bardzo emocjonującym meczu zdołali pokonać swoich przeciwników.
Generalnie był to dość dziwny mecz, bowiem w każdym secie nasz zespół osiągał dość znaczną przewagę, by z kolei w błyskawicznym tempie ją roztrwonić. Na szczęście tym razem znakomicie rozgrywaliśmy końcówki poszczególnych partii, w czym niewątpliwie duża zasługa kapitana, Wojtka Guni, wybierającego odpowiednie rozwiązania, przynoszące nam pewne punkty.
Warto wspomnieć o coraz lepszej postawie naszego libero, Przemka Nikla, znakomitej grze Marcina Góry (nie do zatrzymania na siatce, znakomicie serwującego i blokującego) oraz o bardzo dobrej zmianie Bartka Kaszyka, jaką dał pod koniec pierwszego seta (pozostał na boisku do końca meczu) Piotrkowi Maniakowi, który po powrocie do zespołu po chorobie jeszcze nie prezentował dobrej dyspozycji.
GKPS: GUNIA Wojtek(C), PUŚCIZNA Dominik, GÓRA Marcin, KRUPCZAK Gniewek, MANIAK Piotrek, BEDUS Piotrek, NIKIEL Przemysław(L); KASZYK Bartek, JURCZAK Damian, RÓŻ Mateusz.
Trener: Krzysztof KOZŁOWSKI
źródło: gorlicegkps.ovh.org
Napisz komentarz
Komentarze