Górą gospodarze, którzy po tie-breaku zwyciężyli ekipie UKS-u Brzeszcze w stosunku 3:2.
GKPS Gorlice - UKS Brzeszcze 3:2 (25:19,19:25,25:27,27:25,15:10)
GKPS: GUNIA Wojtek(C), PUŚCIZNA Dominik, GÓRA Marcin, SZPYRKA Bartek, KRUPCZAK Gniewek, BEDUS Piotrek, NIKIEL Przemysław(L); JURCZAK Damian, RÓŻ Mateusz.
Trener: Krzysztof KOZŁOWSKI
UKS Brzeszcze: Wiktor Gałuszka, Adam Szromba, Przemysław Kyć, Grzegorz Gomularz, Sławomir Smółkowski, Wojciech Kusak, Rafał Zając, Marek Maciewicz, Daniel Pochopień, Marcin Sikorski, Marek Pyrek, Krzysztof Gawełek, Marek Drobisz, Miłosz Gąsiorek, t
Trener: Marcin Sikorski
Mecz rozpoczął się z prawie godzinnym opóźnieniem spowodowanym złym zaplanowaniem przyjazdu przez ekipę przyjezdnych.
Pierwszy set zapowiadał bardzo wyrównany charakter rywalizacji miedzy tymi III ligowymi ekipami. Do stanu 16:16 żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć przewagi. W tym właśnie momencie gorliczanom udało się zagrać 2 razy blokiem, co pozwoliło na zbudowanie przewagi, która zaowocowała zdobyciem kilku punktów pod rząd i wygraniem seta.
Drugi set niestety dla gospodarzy rozpoczął się niefrasobliwego odbioru zagrywki, który doprowadził od szybkiego prowadzenia brzeszczan 1:4. Jedynym powodzeniem gorliczan w tej partii było doprowadzenie do stanu 4:5, potem było już tylko gorzej. Brzeszczanie grając z werwą, zaczęli wygrywać większość z trudnych akcji, co poskutkowało przewagą, która z minuty na minutę rosła. I tak od stanu 4:5 zrobiło się 6:11. Zawodziło przyjęcie zagrywki co skutkowało złym rozegraniem gorliczan. Najlepiej atakujący w drużynie gospodarzy zaczęli być podbijani przez obronę UKS-u. Przez krótki okres czasu udawało się im skutecznie obijać blok rywali co spowodowało zniwelowanie przewagi do 2 pkt (10:12). Potem nastąpił przestój gospodarzy co skrzętnie wykorzystali przyjezdni, atakując skutecznie z każdej strefy. Wynik 11:19 mówił sam za siebie. W tym właśnie momencie atakujący Bartek Szpyrka otrzymał piłkę na przełamanie i wykorzystał szansę. Gorliczanie poderwali się do pościgu i dzięki trudnym zagrywkom Mateusza Róża, odrzucili brzeszczan od siatki. Z bardzo niekorzystnego wyniku gospodarzom udało się odrobić nieznacznie straty, doprowadzając do wyniku 17:20. Jednak to było wszystko na co ich było stać.
Trzeci set okazał się być szczęśliwy dla gości, którzy w końcówce, zachowali więcej zimnej krwi i zwyciężyli na przewagi do 25.
O kolejnym czwartym secie można powiedzieć dokładnie to samo co o trzecim, tyle że górą byli gospodarze.
W tie-breaku więcej dojrzałości wykazali młodsi gracze GKPS-u i to on wygrali finałową partię, świętując zwycięstwo 3:2 o godz. 21.45....
(tes)
Napisz komentarz
Komentarze