Wg danych pochodzących z raportu stworzonego przez Forum Obywatelskiego Rozwoju, w roku 2009 na 1 osobę będącą na emeryturze przypadało 4 pracujące. W przypadku braku reformy do roku 2030 proporcja ulegnie zmianie i na 1 osobę będącą na emeryturze przypadać może jedynie 2 osoby pracujące.
Pojawiło się pytanie skąd wziąć pieniądze na wypłatę rent i emerytur? Projekt rządowy zakłada podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat dla kobiet i mężczyzn. Wg analityków taka decyzja nie rozwiąże jednak problemu, a jedynie odsunie go w czasie. Problem stanowi niski poziom zatrudnienia w Polsce zwłaszcza wśród ludzi starszych (po 55 roku życia) oraz ludzi młodych (do 24 roku życia).
Obecnie żyjemy na „zielonej wyspie”, ale możemy spodziewać się, że jeśli mniej osób będzie pracowało na wzrost gospodarczy oraz spadnie ilość prowadzonych inwestycji, to sytuacja to może ulec szybkiej zmianie. Czy więc podniesienie wieku emerytalnego to jedyna opcja? Oto krótkie przedstawienie najważniejszych propozycji partii politycznych.
Platforma Obywatelska forsuje podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat dla kobiet i mężczyzn do roku 2040 z możliwością przejścia na wcześniejszą emeryturę osób, które nie mają pracy. Wcześniejsza emerytura wypłacana byłaby w wysokości 30% pełnej emerytury.
Polskie Stronnictwo Ludowe gotowe jest poprzeć propozycje PO, jednak chce wprowadzenie dwóch zasadniczych poprawek. PSL zaproponował emeryturę cząstkową w wysokości 80% pełnej emerytury na którą mogłyby przejść osoby powyżej 62 roku życia. PSL proponuje również obniżenie wieku emerytalnego dla kobiet, który urodziły dziecko (po 3 lata za każde dziecko, jednak nie dłużej niż 9 lat).
Ruch Palikota jest partią, która skłonna jest poprzeć propozycję PO, a w ostatnich dniach lider partii – Janusz Palikot spotkał się w tej sprawie z prezydentem RP Bronisławem Komorowskim.
Podobnie jak Ruch Palikota, tak i SLD skłonne jest zaakceptować ustawę partii rządzącej, jednak posłowie Sojuszu udzielają w tej sprawie bardzo dyplomatycznych odpowiedzi z których ciężko jest wyczytać jasne stanowisko.
Zdecydowanym przeciwnikiem reformy jest Prawo i Sprawiedliwość. Lider partii – Jarosław Kaczyński zapowiedział, że będzie walczył o rozpisanie referendum w którym Polacy zdecydują o losach ustawy. Politycy Prawa i Sprawiedliwości uczestniczyli również w pikiecie zorganizowanej przeciwko reformie przez NSZZ „Solidarność”.
W piątek w sejmie ma odbyć się debata o losie referendum, której wynik wydaje się być jednak przesądzony. Koalicja PO – PSL mówi w tej kwestii jednym głosem, Polski nie stać na referendum, którego wynik jest prosty do przewidzenia.
Najbliższe dni będą zapewne obfite w nowe informacje dotyczące reformy emerytalnej. Najprawdopodobniej należy się spodziewać kompromisu w koalicji rządzącej i przeforsowania ustawy. Mniej prawdopodobnym (choć możliwym) scenariuszem jest zdobycie poparcia dla ustawy wśród posłów Ruchu Palikota. Najbliższe tygodnie powinny wyjaśnić wszystkie wątpliwości.
Konrad Mierzwa
student Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie
Fot. Wojciech Olkuśnik / AG
Napisz komentarz
Komentarze