Przytulne wnętrze Ośrodka w Regietowie było idealnym miejscem dla wystawców i sprzedających piękne, unikalne ozdoby świąteczne. Przy stylowym kominku zebrali się miłośnicy pieczonego barana, którego aromat rozchodził się po całym wnętrzu restauracji. Na zewnątrz w wędzarni kłęby dymu oprawiały wspaniałą świąteczną kiełbasę. Na stołach sprzedający oferowali swoje wyroby, które często były istnymi dziełami sztuki. Ceny zróżnicowane od stopnia skomplikowania wykonania pisanek, przeważnie za 5 złotych można było nabyć pisankę okraszoną farbami. Zdarzały się też okazy, które wycenione były na 50-60 i woęcej złotych ale to już były prawdziwe cudeńka rękodzieła ludowego. Atmosferę wzbogacały występy zespołów regionalnych okolicznych kół gospodyń wiejskich, które nie dosć że przygotowały program artystyczny to w przerwach oferowały pyszne wypieki. Szkoda tylko, że aura nie dopasowała się do wymogów imprezy a przede wszystkim do naszych oczekiwań. Bo to wszystko białe, co spadło dzisiejszej nocy, zaskoczyło chyba każdego mało pozytywnie, odbierając ochotę na żarty prima aprillisowe.
(tes)
Napisz komentarz
Komentarze