Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Sklep z artykułami elektrycznymi: oświetlenie LED, kable i przewody, gniazda i łączniki, rozdzielnice, telewizja przemysłowa, alarmy, aparatura modułowa. Hurtownia. Znakomita jakość w najlepszej cenie! ;)
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama DELIKATESY SZUBRYT – GORLICE, ul. Kościuszki 34A – Sprawdź najnowsze promocje! [od 9 do 23 września 2024]

MZK - makabrycznie zadziwiająca konstrukcja, czy aby na pewno?

Podziel się
Oceń

G – jak gród, to brzmi dumnie G –jak grajdoł to brzmi durnie. O co chodzi wyjaśnię na końcu. Przypomina mi się przysłowie arabskie ,,Kto kocha swojego psa musi kochać jego pchły”. Więc od początku. MZK Gorlice, jak większość szanownych Państwa wie, powstało w latach 60 ubiegłego wieku i było pierwszym zakładem komunikacji miejskiej w tak małej miejscowości jak Gorlice. Jak to udało się załatwić ówczesnym władzom miasta pozostaje to ich tajemnicą.

Tak, bo takie rzeczy trzeba było załatwiać. Wtedy to komunikacja była rentowna i przynosiła zyski, litr paliwa kosztował 1,80 zł, a bilet do Biecza 3,60 zł i do lat 70 MZK wychodziło, że tak powiem na swoje. Było jedynym przedsiębiorstwem MZK w Polsce, do którego się nie dopłacało. Przyszły lata 70, wzrost cen paliwa i MZK dostawało dotację, po zmianie administracyjnej 1976 (tak 1976, a nie jak napisano na stronie MZK 1977. W MZK nie wiedzą kiedy przekształcono ich w WPK). Powstało WPK Nowy Sącz i cały czas zakład był dotowany. Twierdzenie, że MZK jest relikwią komuny jest głupie. Czyż w Londynie, Paryżu, Rzymie, Berlinie nie ma komunikacji? W obecnej chwili zakład też jest dotowany i musi być, jak wszystkie zakłady komunikacyjne w Polsce, w Europie i na świecie!

 

Czy wiecie Państwo ile wynosi dotacja w Nowym Jorku, Londynie, Warszawie, Krakowie i innych miastach Polski, a ile wynosi dotacja do 1km w Gorlicach? Otóż Gorlice w wielkości dotacji (wg danych z 2004 roku) znajdowały się na 2 miejscu w Polsce, ale od końca tabeli. Dlatego sytuacja MZK jest jaka jest i zawdzięcza to wszystkim burmistrzom i radnym, którzy od samego początku traktowali i nadal traktują MZK jak piąte koło u wozu. Nigdy nie przejmowali się MZK zapominając, że są radnymi miasta, bądź co bądź powiatowego z ambicjami, czyli GRODU. Może by się przenieśli do Grybowa, Bobowej, Biecza, tam nie ma MZK i nie ma problemu .

Zakład nigdy nie był należycie dotowany. Przez lata nie było pieniędzy na zmianę (przebudowę) kotłowni, która pożerała setki ton węgla, a tym samym podnosiła koszty. Brakowało pieniędzy na rozbudowę stacji diagnostycznej (była to kwota około 300 milionów zł, obecnie 30 tysięcy). Na pewno inne czasy i inne pieniądze, ale ich nie było, a teraz mając stację, diagnostów, badanie techniczne autobusów przeprowadza się u konkurencji płacąc około 10 000 rocznie za dwa przeglądy rocznie po 200zł każdego autobusu. Można było robić to u siebie i jeszcze dla kogoś, zarabiając co nie co.

Nigdy nie było i nie ma pieniędzy na cieknące dachy (nie tylko cieknące autobusy), na ocieplenie budynków, wymianę okien i wiele innych potrzebnych rzeczy .
Dług, który obecnie wynosi podobno ponad 138 tys. MZK też zawdzięcza radnym, bo to oni przecież powtarzali Spółka Z O.O. i Spółka Z O.O. Tak jakby do spółek pieniądze same z nieba leciały. Pomimo ostrzeżeń przez załogę i ostrzeżeń z MZK Nowy Sącz, że to na dobre nie wyjdzie, zrobiono spółkę, mimo, że w Polsce nadal działają budżetowe zakłady komunikacji i włos im z głowy nie spadł. Ten dług jest tylko na papierze, gdyż MZK jako spółka powinna mieć takie pieniądze na odnowienie taboru, natomiast jako zakład budżetowy już nie musi. A propos spółki, co radni zrobili zakładając spółkę? A no polecili prezesowi latać po gminach i namawiać wójtów do przystąpienia do spółki. Teraz obudził się Pan burmistrz i będzie organizował spotkanie z wójtami. Co począć, jeżeli ponad 20 lat temu obowiązywał trend: ”wszystko państwowe”, a teraz wszystko ma być prywatne! Ważne, aby zachować ten TREND jak mawiał Pietrzak, nie ważne czy to ma sens i co z tego wyjdzie i czym się to skończy.

Zakładając spółkę w Nowym Sączu i nie tylko, bo w innych miastach też, to władze miejskie podpisywały z gminami porozumienia, a nie jakiś tam prezes. O tym rajcy nie wiedzieli, czy nie chcieli wiedzieć? Wójtowie mieli prezesa gdzieś i wyszło jak wyszło. Obudzili się, gdy MZK zabrało wszystkie ulgi mieszkańcom gmin oraz zawiesiło kursy w niedzielę i w święta. Prawdopodobnie mieszkańcy podziękują wójtom w najbliższych wyborach, tak jak podziękowano pewnemu Panu, co to kazał się ludziom i pewnemu radnemu z Gorlic ubezpieczyć. Ten Pan gdzieś pewnie nieopatrznie powiedział przy okazji dyskusji na temat MZK, że jak się chciał uczyć to spod rzeszowskiej wsi za……na nogach ileś tam km by zdobywać wiedzę i co? Nie ma go wśród Was, a taki wydawał się niezastąpiony i pewny.


W tej chwili jest tak, że busy jeżdżą 5, 6 lub 10 minut przed naszymi autobusami, podbierając nam klientów na dochodowych liniach w godzinach szczytu. MZK zarabia mniej, zatem musimy likwidować najmniej opłacalne kursy, bo nie ma z czego ich finansować, a rozwiązanie jest bardzo proste – tak zrobiono na Śląsku – powołano tam związki międzygminne do spraw komunikacji. Mechanizm jest banalny. Ogłasza się przetarg na wykonywanie kursów na danej linii, ale nie tylko tych najlepszych, lecz wszystkich – od 4 rano do 23, od poniedziałku do niedzieli. Jeśli prywatny przewoźnik zdecyduje się wziąć udział w przetargu, niech jeździ i realizuje kursy, my będziemy realizować swoje na swoich liniach i każdy będzie zadowolony. Na Śląsku się dało, w Gorlicach NIE, ale tam starostwo nie wyda koncesji na obsługę linii bez uwzględnienia kursów w dni wolne od pracy, mało tego mają wyznaczone miejsca do których dojeżdżają i koniec. W Gorlicach kto chce i gdzie chce to dostaje.

Co jeszcze zrobili radni żeby pomóc MZK? Wymyślili żeby sprzedać tzw. dolną halę z kanałami i z halą do remontów kapitalnych autobusów, w której to hali była malarnia z wyciągami, filtrami. Filtry były co prawda stare i nie spełniające na pewno obecnych wymogów UE, bo Panowie radni jesteśmy w UE, ale były i po ich wymianie można by było malować i remontować autobusy. Teraz jakiś Pan radny dziwi się, że autobus remontuje się 1,5 roku. Tak! Będzie się go remontować długo, bo gdzie mają malować autobusy jak obok pracują ludzie. Czyje rączki były w górze przy głosowaniu?

Jak tak już jesteśmy przy byłej tzw. ,,dolnej hali MZK’’, nie wiem za ile została sprzedana, ale słyszy się teraz o poszerzeniu ulicy Okulickiego i to poszerzenie odbędzie się przez odkupienie części dolnej hali byłego MZK. Jeżeli tak to ciekawi mnie i nie tylko mnie, za jakie pieniądze nastąpi odkupienie? Czy radni wiedzą gdzie i na jakim świecie żyją, to niech świadczy pytanie jednego z radnych: Kiedy zostanie uruchomiona komunikacja do Bardejova? Chłopie, na jakim świecie ty żyjesz? Jakby to był interes, to by tam jeździło kilka autobusów, ale może myślisz, że MZK uruchomi linie? Jesteś przecież sam przeciw dopłatom do komunikacji, zastanów się co mówisz. Prywatni przewoźnicy nie będą jeździli na liniach, które nie są dla nich opłacalne. Większość z nich nie będzie jeździła w soboty i niedzielę bo nie zarobią nawet na paliwo tak jak MZK, które wycofało się z Kwiatonowic, Moszczenicy i innych miejscowości z kursów w niedzielę (a dziw że jeździ jeszcze w soboty). Podziękowało za mizerną dopłatę Panom wójtom, ale od nowego rozkładu, jak piszą, nie będzie jeździło w Boże Narodzenie, Wielkanoc, Boże Ciało i w Nowy Rok.  Całkowity GRAJDOŁ – i to brzmi durnie.


MZK jako przedsiębiorstwo skazane jest na przegraną w stosunku do każdego przewoźnika choćby z  powodu kosztów samego istnienia, bo przecież sam koszt utrzymania bazy, a więc podatki, woda, kanalizacja (to nie mycie autobusu k/młyna pompką ruską i ściekami do rowu, a gdzie odpowiednie służby),  prąd,  ogrzewanie. Daje to sumę około 200 tys. rocznie. Suma taka na pewno jest marzeniem nie jednego prywatnego przewoźnika. Stacja paliw podobno przyniosła 150 tys. zł, ale podatki, prąd, płace obsługi oraz haracz do ochrony środowiska płaci MZK. Redaktor pewnego portalu napisał i opublikował zdjęcie ,,niszczejącego zbiornika”, który leży bardzo długo - tam na zdjęciu jest nr telefonu producenta, bo zbiornik już będzie zakopany, to niech ktoś zadzwoni i dowie się ile teraz kosztuje ten zbiornik. Ja zadzwoniłem i wiem, że nie chciał by Pan mieć takiego długu, a chciałby Pan mieć tę różnicę w kieszeni. Tak ku sprawiedliwości i reporterskiej obiektywności.

I jeszcze jedno MZK przerabiało linię na Magurę tylko jednym autobusem i nie zarobiło nawet na paliwo, szkoda, że Pan o tym nie wie i pisze Pan bzdury.
Czy wiecie państwo ile wynosi dotacja do 1 km w Warszawie? Przetarg wygrała firma, która zaproponowała 4,60 za 1km -  suma marzenie dla Gorlic.
Może by ktoś, dowiedział się jak to wygląda w MZK Gorlice, o tak z dziennikarskiej uczciwości  i rzetelności?

Podsumowując mój dość długi artykuł uważam, że radni powinni podjąć decyzję czy w Gorlicach ma być komunikacja typu MZK z całymi jej problemami i z całą wiedzą na temat kosztów takiego przedsiębiorstwa opartą na konkretnych danych z miast o podobnej wielkości. Powinny skończyć się przepychanki typu jestem za, a nawet przeciw. Miasto i komunikacja w mieście, to nie wesołe miasteczko,  dzisiaj tu, a jutro tam, bo miasto to konkretni ludzie, ich oczekiwania i ich życie tak jak życie i praca pracowników MZK. Jeżeli MZK ma być zlikwidowane to po sprawie, nie tyle ludzi w Gorlicach poszło na bruk i być może i pójdzie, oby nie ale utrzymywanie przedsiębiorstwa na skraju agonii, w którym na wszystko brakuje pieniędzy i wszystko się sypie i rozlatuje, a wygląd autobusów  MZK GORLICE nie przynosi chwały miastu bądź co bądź powiatowemu z aspiracjami. Miasto też korzysta z tej komunikacji przecież są osoby jadące "za darmo” na zakupy, a jeździli i kupowali w sklepach gorlickich. Dzisiaj na każdej wsi jest po parę sklepów i nie mając jazdy za darmo nie jeżdżą. Trudno to  oszacować ale widać po sklepach i autobusach. Niestety w Polsce nie wypracowano systemu podatkowego jak w innych krajach, że miasto i jego mieszkańcy w parę dni po imprezach wiedzą ile zarobiło. W normalnych krajach nieduży procent podatku VAT jest przelewany na konto miasta i miasto wie co mu się opłaca, z czego i z jakiej imprezy ma pieniądze. Sprawna  komunikacja to nie tylko kursy opłacalne, na których się zarabia. Sprawna komunikacja to również kursy w godzinach o małej frekwencji, potrzebne dla  mieszkańców. Co zrobią radni jak mieszkańcy Blichu upomną się o komunikację? Przecież też są mieszkańcami Gorlic płacą podatki i będą chcieć mieć komunikację, jak mieszkańcy Zamkowej, osiedla Górnego,  Kochanowskiego, Sokoła. Miasto powoli, ale stale rozrasta się.

Jeżeli teraz nie będzie się o tym myślało to za parę lat po zlikwidowaniu MZK trzeba będzie myśleć o powołaniu MZK, ale ile to będzie kosztowało? To tak jak z kopalniami węgla. Było ich za dużo to teraz brakuje węgla, tak jak z przedszkolami i żłobkami. Zapisać i dostać miejsce dla dziecka w przedszkolu lub w żłobku prawie graniczy z cudem. I co na to radni którzy są na stołeczkach po parę kadencji?! Ludzie! Kogo wy wybieracie? Bardzo łatwo likwiduje się, ale bardzo, bardzo trudno jest z powrotem odbudować.

Emeryt z MZK

 

Od redakcji: Powyższy tekst powstał jako odpowiedź na niezbyt życzliwy artykuł o MZK Gorlice na jednym z lokalnych portali informacyjnych. List ten nie znalazł chyba jednak uznania w oczach tamtejszej redakcji gdyż nigdy nie ukazał się na łamach portalu.
Naszym zdaniem lata zaniedbań spowodowane macoszym traktowaniem MZK doprowadziły ten zakład do stanu w jakim znajdujemy go obecnie. Jednak czy wina leży tylko po stronie rajców miejskich, którzy według autora tekstu podejmowali nieudolne decyzje w sprawie tej spółki? Nie sądzę. Czemu zarówno prezes jak i pracownicy nie podjęli kroków aby ratować spółkę wcześniej?
Teraz sprawa MZK wygląda jak przysłowiowa musztarda po obiedzie. Zakładowi pomogły by tylko głębokie zmiany i restrukturyzacja na którą nie wiem czy i tak nie jest już za późno. Lata zaniedbań wymagają długofalowego działania mającego na celu przywrócenie przewoźnikowi dawnego blasku, ale na to trzeba zarówno i czasu jak i funduszy których w miejskiej kasie brak.


Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaENERGO ELECTRIC – GORLICE ul. 11 Listopada 16 – Dzięki połączeniu doświadczeń i potencjału grupy możemy zagwarantować naszym klientom atrakcyjne warunki handlowe.
ReklamaAkademia Nauk Stosowanych w Nowym Sączu - aplikuj na studia
ReklamaAkademia Humanistyczno-Ekonomiczna w Jaśle - studiuj administrację blisko siebie - studia licencjackie i magisterskie, podyplomowe, on-line - zapisz się teraz i skorzystaj z aktualnych promocji
AKTUALNOŚCI
Reklama
ReklamaSądecka Jesień Kulturalna 2024 - 6 września - 6 października 2024
ReklamaAgencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI” zaprasza! GORLICE, ul. Michalusa 22
Reklama
Reklama Agencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI”