Rynek – pozostało na nim jeszcze do ułożenia około 350 metrów kwadratowych płyt, co biorąc pod uwagę, że dziennie układane jest mniej więcej 30 metrów, daje dość precyzyjna wskazówkę kiedy prace kamieniarki na płaszczyznach poziomych się zakończą. Dwa tygodnie, to dość wiarygodna informacja.
Pawilon na prawej stronie rynku też jest w znacznym stopniu ukończony. Taras na jego dachu ukończony jest w 95 procentach, a elewacja i roboty malarskie wewnątrz osiągnęły swój półmetek. Sporo też zmieniło się w wyglądzie schodów, najpewniej jeszcze w tym tygodniu zakończona zostanie przy nich większość prac. Jeśli jesteśmy na prawej stronie rynku to począwszy od strony Bazyliki w dniu dzisiejszym pojawiły się wzdłuż ulicy nowe drzewa (grusze ozdobne), nowe, ale już dość wysokie.
Niedługo też, kwestia kilku dni, zostaną rozpoczęte prace przed Ratuszem, znikną tymczasowe elementy, które zostały tam ułożone z okazji sławetnej wizyty w naszym mieście celebrytki kuchennej, Magdaleny Gessler, a otoczenie siedziby władz miasta uzyska swój docelowy wygląd.
Co słychać na lewej stronie? Dziś słychać było odgłosy ostatnich prac kamieniarskich. To co pozostało do zrobienia to spoinowanie fontanny, zielony brazylijski granit jakim ten nowy element rynku jest pokryty robi wrażenie. Czymś zupełnie innym jest aktualny wygląd tarasów, na których ma być posadowiona zieleń. W tej chwili to jeszcze składowisko śmieci i gruzu, a wygląd murków woła o pomstę do nieba. To oczywiście tylko stan tymczasowy. W najbliższych dniach pojawią się tam dwie ekipy, jedna zajmie się „reanimacją” okładzin z piaskowca, które pozostały po poprzednim wyglądzie rynku, a druga będzie się zajmować kopaniem, grabieniem oraz sadzeniem krzewów i drzew.
Idąc dalej tropem zieleni docieramy na ulicę Stróżowska, gdzie już niedługo w okolicy kwiaciarni pojawią się donice z tą że zielenią, jak można przypuszczać pojawienie się tych donic nie spotka się z przychylnymi komentarzami tych, którzy teraz parkują czasem swoje samochody właśnie przed kwiaciarnią na chodniku, nowe elementy małej architektury skutecznie to uniemożliwią.
Wylot ulicy Stróżowskiej na rynek to jeden z newralgicznych jeszcze nie ukończonych elementów. Do piątku powinna być podjęta decyzja w jaki, najmniej uciążliwy dla mieszkańców sposób, zostaną przeprowadzone prace na tym krótkim, ale dość istotnym z punktu widzenia komunikacji odcinku. Wszystko wskazuje na to, że na czas prac ta część miasta zostanie wyłączona z ruchu.
Ulica Piekarska w zasadzie ma już wygląd taki jaki powinna mieć zgodnie z projektem, choć i tu pozostało jeszcze to i owo do zrobienia, ale te prace można spokojnie określić jako kosmetyczne.
Dworzysko, no tak, Dworzysko i poprawki na jego głównej płycie czyli likwidacja popękanego betonu. Trzeba przyznać, że pękający beton to jakaś nasza Polska specjalność, wszyscy pewnie pamiętamy dramatyczne relacje medialne o spękanych odcinkach autostrad. Miejmy nadzieje, że podobnie jak w przypadku autostrad naprawa tych pęknięć pójdzie wykonawcom równie sprawnie.
„Tereska” dziś otrzymała zaworek i mogliśmy się przekonać, że woda z jej wiaderka płynie, choć jej strumień wydaje się na razie trochę nieskoordynowany, niema co ukrywać, woda bardziej bryzga niż płynie. Ten jakże istotny problem zostanie najpewniej rozwiązany tak, by woda z wiaderka wypływała radosnym strumieniem.
Trwają prace przy skwerku pomiędzy ulicą Kopernika, a Stromą. Nawierzchnia tej pierwszej w obrębie placu Dworzysko czeka na swoją kolej.
foto: Jacenty Spyra (fotogorlice.pl)
foto: Monika Kulka
(Lek)
Napisz komentarz
Komentarze