Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama MULTISERWIS | Szewc • grawer • dorabianie kluczy • pieczątki • ksero | Zapraszamy – ul. Legionów 6a GORLICE
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama DELIKATESY SZUBRYT – GORLICE, ul. Kościuszki 34A – Sprawdź najnowsze promocje! [od 9 do 23 września 2024]

Dni Gorlic 2012 - Beczka dziegciu z łyżką miodu

Podziel się
Oceń

W tradycyjnym polskim przysłowiu łyżka dziegciu psuje całą beczkę miodu. Można by się pokusić o stwierdzenie, że w tegorocznych Dniach Gorlic kilka łyżek miodu osłodziło całą, ogromną bekę dziegciu z jaką, jako mieszkańcy musieliśmy się mierzyć. W zasadzie to były ich aż dwie.. te beczki, czyli słów kilka o rewitalizacji, Euro 2012, Dniach Gorlic i finałowych koncertach, plus kolejna, nowa porcja zdjęć, więc można się szukać :)

 

Ta beczka dziegciu to oczywiście nasza nieszczęsna rewitalizacja, której finał kolejny już raz jest przekładany. Miała być ogromna feta na oficjalne zakończenie - niestety zamiast tego włodarze muszą z zakłopotaniem unikać wzroku mieszkańców, którzy z zażenowaniem oglądają końcowe prace rewitalizacyjne.

W tym opóźnieniu nie byłoby w sumie aż takiej tragedii, gdyby jakość wykonywanych nawierzchni i innych elementów była bez zastrzeżeń. Niestety - "jaki jest koń każdy widzi". Spacerując po gorlickim rynku nie da się nie usłyszeć głosów zawiedzionych mieszkańców kręcących z niedowierzaniem głowami. "Popatrz jakie są te płytki", "zobacz jak to jest krzywo", "jak można było zostawić takie dziury", "te płytki wyglądają jak zabrane z rozbiórki", "rewitalizacyjne lampy po kilku miesiącach wyglądają jak zardzewiałe rondelki na drutach", "to jest TA fontanna?", "skandal", "niechlujstwo", "wyrzucone w błoto miliony" - to tylko niektóre zasłyszane cytaty, oczywiście tylko te parlamentarne.

Ludzie często sami podchodzą do osób fotografujących robotników i często to, co mają do powiedzenia niestety nie nadaje się do publikacji. Wg ostatnich doniesień wykonawca płaci 1 500 zł kary za każdy dzień zwłoki, ..tylko co z tego? W końcu zaplanowane na papierze prace uda się dokończyć, kara finansowa minie, a my zostaniemy z tym zrewitalizowanym rynkiem, który w momencie odebrania w wielu miejscach będzie od razu nadawał się do poprawki. W najlepszym wypadku będzie wyglądał jakby miał już z 10 lat.

Chyba nie takie były oczekiwania mieszkańców, którym kilka lat temu przedstawiono idealne, wręcz bajkowe wizualizacje biura projektowego. Wtedy nie mogliśmy się doczekać rozpoczęcia prac ..dzisiaj pozostaje niesmak i żal bezpowrotnie roztrwonionych pieniędzy.

Pozostającym w takich nieciekawych nastrojach mieszkańcom miasta postanowiono zorganizować igrzyska.

"Pierwsze danie" na dzień pierwszy to strefa kibica, w której wspólnie mieliśmy świętować awans do ćwierćfinałów. Podekscytowani i nakręceni euro gorączką nawet nie zwróciliśmy zbyt wielkiej uwagi na to, że innych atrakcji jak na lekarstwo, że nie było co zjeść, ani gdzie się schować przed palącym słońcem. Ochrona imprezy nie kwapiła się do wyłapywania szczających po kątach i okolicznych bramach. Jedynie małe dzieci miały super frajdę na działających (miejmy nadzieję, że nie tylko od święta) fontannach.

Nadszedł ten wiekopomny mecz, kibicowaliśmy jak nigdy, mimo że do "zony" wpuszczono tak na oko 1/3 zgromadzonych, choć jej dolna część była całkiem luźna. Były śpiewy, były emocje, było chwilami pięknie, jednak w efekcie po tym "pierwszym daniu" dostaliśmy niestrawności, bo nie tak to miało wyglądać - zamówienie było inne. Ba! Tego, co w efekcie otrzymaliśmy nie było nawet w karcie dań.

No cóż, nie wyszło, i w efekcie do pierwszej beczki dziegciu dostaliśmy drugą, zupełnie niespodziewaną i gratisową, tym razem zaserwowaną przez okrutny los, choć tak naprawdę powinniśmy się już do tego przyzwyczaić. To jednak temat na zupełnie inną rozprawkę, której się nie podejmuję bo się niezbyt znam. "Nic się nie stało.. nic się nie stało.."

Dni Gorlic dzień pierwszy, czyli dzieci na fontannach, strefa kibica i biało czerwone Gorlice

W niedzielę wstaliśmy z lekką czkawką i zgagą, z niedowierzaniem trawiąc resztki po pierwszym daniu. W naszych igrzyskach wiało nudą, zainteresowanie zaserwowanym euro piknikiem niewielkie. Żar lał się z nieba, więc dorośli podziwiając zrewitalizowaną starówkę w poszukiwaniu kawałka cienia zazdrościli dzieciom, które biegały wśród działających wodotrysków. Dla dorosłych niestety nie przewidziano zbyt wiele, więc okoliczne ogródki piwne i lokale zbierały swoje żniwo.

Nadeszło jednak popołudnie i do tych dwóch potężnych beczek dziegciu zaserwowanych nam na święto miasta zaczęto małymi porcjami dolewać miodu.

Pierwszą małą łyżeczką był koncert młodziutkiego zespołu z Młodzieżowego Domu Kultury - Green Temper. Trzeba przyznać, że mają potencjał i jeżeli wytrwają w swojej pasji to za kilka lat z pewnością będzie o nich głośno. Na razie jak każdy początkujący zespół muszą "płacić frycowe", czyli dużo dużo ćwiczyć, i grać o niezbyt dogodnych godzinach. Mam jednak wrażenie i nadzieję, że niedługo to się zmieni.

Zespół, który nie płaci już frycowego, bo jest składem uznanym i odnoszącym sukcesy to gorlicki Chór Belfersingers, który tym razem wystąpił w luźnym, rozrywkowym repertuarze w towarzystwie muzyków z MDK (Paweł Szmigielski, Tomasz Kubala, Rafał Fudala), czyli druga mała łyżeczka miodu do wspomnianych już beczek. Dowcipne i elokwentne teksty Stanisława Dziedziaka prowadzącego ten krótki koncert były idealnymi wstępami do ciekawych aranżacji znanych utworów, które wykonał chór pod dyrekcją Tadeusza Mikruta.

Po nich na scenę weszła ekipa KULTU, i jak się potem okazało koncert zaskoczył chyba wszystkich. Po serwowanych nam w latach poprzednich i bezustannie po całej okolicy Baciarach, Bajerantach i innych BajerFulach wydawać by się mogło, że mieszkańcy Gorlic zostali zaszufladkowani i zasługujemy jedynie na tego typu rozrywkę.

Koncert Kazika Staszewskiego z zespołem KULT przywraca nadzieję, że jednak nie jest tak do końca.

Oczywiście nie mam nic do miłośników swojskiego, lekkiego, ludowego disko-polo, bo jak się okazuje na tego typu koncertach ludzi nie brakuje, więc skoro jest zapotrzebowanie no to trzeba jakoś z tym żyć, jednak potrzebne jest wyważenie odpowiednich proporcji. Koncert KULTU pokazał, że zapotrzebowanie na ambitniejszych wykonawców jest ogromne i koncert należy chyba uznać do jednego z najlepszych w historii miasta. Wspaniała spontaniczna publiczność, genialny zespół, który bite dwie godziny nie oszczędzał się ani na minutę, a potem dołożył półgodzinnego bisa to łyżka miodu, która skutecznie osłodziła te ogromne beki dziegciu, którymi już spokojnie można było się zajadać, bez obawy o niestrawność.

Dziękuję organizatorom za tą ostatnią łyżkę, która okazała się miodem mając nadzieję, że ten niezapomniany koncert to tylko początek historii wspaniałych imprez na naszym zrewitalizowanym rynku i że nie okaże się on zrewitalizowanym nagrobkiem, ponieważ rynek miasta musi tętnić życiem i nie wolno dać się zaszantażować kilku "oburzonym", bardziej papieskim niż sam papież, złośliwym malkontentom, jak to miało już miejsce w przeszłości.

Oczywiście rynek powinien się też odpowiednio prezentować, ale na tę kwestię chwilowo spuszczę zasłonę milczenia. Podejrzewam, że na ten temat zostanie jeszcze powiedziane i napisane wiele .. niestety. Tymczasem żeby nie psuć sobie atmosfery zapraszam na kilka zdjęć z drugiego dnia.

Dni Gorlic odsłona druga, czyli ponownie dzieci na fontannach, wędkarze, europuzle,
Green Temper i Chór Belfersingers:

No i  ostatnia łyżka miodu, czyli KULT, Kazik Staszewski i wspaniała publiczność:

Powiązane galerie zdjęć:

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaTylko znani u sprawdzeni producenci! PIŁY TAŚMOWE I TARCZOWE - PŁÓTNA I PAPIERY ŚCIERNE - ŁOŻYSKA I PASY KLINOWE - Sklep Techniczno-Przemysłowy BARABRA w ROŻNOWICACH
ReklamaAkademia Nauk Stosowanych w Nowym Sączu - aplikuj na studia
ReklamaAkademia Humanistyczno-Ekonomiczna w Jaśle - studiuj administrację blisko siebie - studia licencjackie i magisterskie, podyplomowe, on-line - zapisz się teraz i skorzystaj z aktualnych promocji
AKTUALNOŚCI
Reklama
ReklamaSądecka Jesień Kulturalna 2024 - 6 września - 6 października 2024
ReklamaAgencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI” zaprasza! GORLICE, ul. Michalusa 22
Reklama
ReklamaAUTO-GAZ NIKODEM GROŃ - montaż samochodowych instalacji LPG - benzyna, diesel