Autorem jest przyjaciel Coubertina dominikanin Henri le Didon. Treść tego hasła odnosi się nie tylko do wysiłku fizycznego lecz obejmuje także cele moralne i estetyczne. Przyjęło się na całym świecie i stanowi ważny wyróżnik współczesnej filozofii olimpijskiej.
Patrząc na kierunek w jakim podąża współczesny sport można dojść do jedynie słusznego wniosku, że tymi którzy w tej chwili w pełni wypełniają idee olimpijskie są „niepełnosprawni”.
Jeszcze nie zatarły nam się w pamięci sukcesy polskich olimpijczyków na odbywających się w Londynie Igrzyskach Paraolimpijskich, jeszcze nie opadła z nas złość na szefów TVP, dzięki którym Polacy podobnie jak Pakistańczycy zostali pozbawieni możliwości śledzenia tych sportowych zmagań, a już na terenie Jarmarku Pogórzańskiego mogliśmy śledzić zmagania sportowe odbywające się w ramach II Gorlickiej Spartakiady dla Osób Niepełnosprawnych.
Zawody sportowe, takie jak te, które dziś odbyły się w Gorlicach, to sport i zabawa w czystej postaci. Tu znacznie bardziej od wyniku liczy się samo uczestnictwo.
Wszyscy uczestnicy, podopieczni Warsztatów Terapii Zajęciowej, Specjalnych Ośrodków Wychowawczych oraz DPS-ów bawili się znakomicie. Każdy z nich mógł wziąć udział w konkurencjach sportowych dostosowanych do możliwości i umiejętności zawodników.
Inicjatorem zawodów był pełnomocnik burmistrza ds. społecznych Łukasz Igielski, a patronat nad zawodami objął Burmistrza Gorlic Witold Kochan.
(BP)
Napisz komentarz
Komentarze