Zawody rozgrywane w formule KJS były namiastka wyścigu górskiego i swoistym testem trasy. W lipcowych eliminacjach pucharu testowany był podjazd na Magurę od strony Małastowa.
Na tej konfiguracji trasy niektórzy zawodnicy na wypłaszczeniach osiągali prędkości około 180 kilometrów na godzinę co niebezpiecznie skutkowało podniesieniem średniej prędkości na trasie. Przypadku gdyby więcej niż trzech zawodników osiągnęło średnia powyżej 70 kilometrów na godzinę zawody musiał by być przerwane.
Na liście startowej było 40 zawodników którzy pokonywali trasę trzykrotnie, z czego pierwszy przejazd był traktowany jako zapoznawczy i nie liczył się do klasyfikacji.
(BP)
fot: Łukasz Krzemiński
Napisz komentarz
Komentarze