Festiwal rozpoczął się przemarszem rzesz kuglarskich ulicami naszego miasta. Przemarsz odbywał się na trasie od ulicy Wyszyńskiego w Gliniku do gorlickiego rynku. Ta cześć festiwalu była jednak mało spektakularna, kuglarze kuglowali w szarościach i sam przemarsz nie wzbudził większego zainteresowania.
Po dotarciu na rynek kuglarze zastali zgromadzeni na tej części rynku, gdzie znajduje się zamknięty na głucho, pawilon informacyjny. Od godziny 13 trwały warsztaty pod hasłem „Kuglarze dla Gorlic”. W założeniu były one przeznaczone dla dzieci, młodzieży i dorosłych mieszkańców naszego miasta. Niestety, zainteresowanie warsztatami oscylowało wokół stanów niskich, a widownia składała się głównie z osób oznaczonych jako organizatorzy.
Od godziny 15 w sali gimnastycznej I LO trwały warsztaty, które organizatorzy nazwali „Kuglarze dla kuglarzy”. Na czym one polegały, co się tam działo i jakimi doświadczeniami dzielili się między sobą przybyli do Gorlic kuglarza owiane jest dla większości zainteresowanych tajemnicą, która jest pokłosiem jakichś umów zawartych pomiędzy organizatorem festiwalu, a patronem medialnym imprezy. To dość zaskakująca przypadłość, no ale jak to ktoś na rynku powiedział, jaki patron takie zasady.
O godzinie 18 gorlicki rynek rozświetliły pokazy w formule Fireshow, świetnie znanej gorliczanom za sprawą spektakularnych pokazów reżyserowanych, w nieistniejącym już teatrze „SHADE” oraz działającym i rozwijającym się prężnie teatrze „Ergo Shade”, przez Iwonę Strusińską – Dziewic.
Pokazy indywidualne Teatrów Ognia oraz wspólny pokaz Fireshow stanowiły kulminację "Festiwalu Żywiołów". Licznie zebrana publiczność oklaskiwała owacyjnie wirtuozów sztuki kuglarskiej.
Niestety z przyczyn pogodowych, wskutek zbyt silnego wiatru nie odbyło się wypuszczenie w niebo gorlickich lampionów 2012 im. Ignacego Łukaszewicza.
Może kolejnej imprezie będą sprzyjać lepsze okoliczności ...
(BP)
fot: Jacek Spyra/fotogorlice.pl
fot: Daniel Pruchnicki
Parada i warsztaty na gorlickim Rynku:
Napisz komentarz
Komentarze