Przy tej okazji, zorganizowano konferencję naukową dotyczącą wymiany kulturalnej i międzynarodowej współpracy pomiędzy regionami Polski, Słowacji i Węgier. W budynku Oficyny dworskiej odbyły się warsztaty artystyczne, których efekty w postaci obrazów, plakatów również można było podziwiać.
Każdy przybywający do Szymbarku mógł do woli zaspokoić swój zmysł słuchu, smaku i oczywiście wzroku. Smakosze dobrej kuchni degustowali i oceniali jakość potraw kuchni węgierskiej, polskiej, ukraińskiej i łemkowskiej. Miłe zapachy unoszące się w powietrzu, kusiły wszystkich i nawet długa kolejka szczególnie po ostry gulasz węgierski, czy czosnkowy langos nikogo nie zniechęciły. Na dobre trawienie wskazane było spróbować win węgierskich i polskich.
Atrakcyjne dla oka , były prezentacje grup rekonstrukcyjnych, które doskonale łączą dwa cele: uczą i bawią. Pokazy tego typu, cieszą się zawsze wielkim zainteresowaniem wśród dorosłych i dzieci. Gospodarze imprezy zaprosili więc na tą okoliczność członków formacji: Wolna Najemna Kompania Kasztelanii Szymbark, jeźdźców Konnicy Ośrodka "Stara Cegielnia" w Gładyszowie, Grupę Rekonstrukcji Historycznej Gorlice 1915 oraz Małopolską Zgraję Sarmacką. Swoje zdolności zaprezentowali także członkowie Szkoły Fechtunku Mateusza Berkowicza. Nawiązawszy do postaci Zorro, po spektakularnym pokazie swych umiejętności, zaprosili najmłodszych do pojedynkowania się. Mimo, że nikt w walce nie uronił ani jednej kropli krwi, to i tak publiczność była usatysfakcjonowana przebiegiem pojedynków.
Przed Kasztelem rozbił się także barwny obóz rycerski, a dla chętnych do muzykowania czekały warsztaty fujarkarskie. Huk wystrzałów armatnich, prezentacje walk i towarzyszące im odgłosy uderzeń mieczów i szabli, barwne stroje z epoki, to wszystko skutecznie działało na wyobraźnię widzów. Po zakończonych pokazach można było indywidualnie, z bliska przyjrzeć się tymże grupom rekonstrukcyjnym, których członkowie chętnie gawędzili ze zwiedzającymi, objaśniali, zdradzali tajniki uzbrojenia, doboru strojów. Była nawet możliwość przymierzenia strojów, a pozowane zdjęcia będą dla wielu miłą pamiątką z pobytu w Szymbarku.
Muzyczny akcent tej ciekawej imprezy nadali swoimi występami wykonawcy z Węgier („Rege” i „Bohemian Betyars” ) , z Polski „Kapela Maliszów”, oraz polsko-ukraińska formacja „Horpyna”. Folkowym stylem, instrumentarium i śpiewem bawili nas wykonawcy z grupy „Rege”, „Kapeli Maliszów” i „Horpyna”. Prawdziwe mocne uderzenie z kolei, zaserwowali młodzi chłopcy z grupy „Bohemian Betyars”. Mimo że język węgierski dla przeciętnego widza były niezrozumiały, to energia i radość muzykowania, jak najbardziej przypadła do gustu publiczności. Nie tylko słuchano, ale i co odważniejsi pokusili się o tance pod sceną w rytmie węgierskiego rocka. Polsko-węgierski klimat towarzyszył uczestnikom zabawy w oficynie dworskiej, tam bowiem zespoły „Rege” i „Kapela Maliszów” umilali czas w ramach sobotniej Międzynarodowej Nocy Tańca. W niedzielę znów popłynęła piękna muzyka- ludowe nurty zagrały polskie „Beskidy” i węgierski zespół „Patonai”. Pomiędzy nimi zagrała znana z gorlickiej sceny muzycznej rockowo- blusowo formacja „Dollars Brothers”. Kulminacją II dnia imprezy był występ świetnej grupy „Turnioki”- góralski rock był strzałem w dziesiątkę. Publiczności dobrze bawiła się na góralską nutę i doceniła żywiołowy występ muzyków gorącymi brawami.
Amatorzy weselnych przyśpiewek kibicowali zawodnikom biorącym udział w niedzielnym Konkursie Drużbów Weselnych. Mimo krótkiej listy uczestników ( zaledwie czterech reprezentantów tego fachu) widzowie z zaciekawieniem śledzili losy rywalizacji, która zakończyła się przyznaniem równorzędnego III miejsca dla dwójki drużbów i oczywiście wytypowano I i II miejsce. Po ogłoszeniu wyników, nagrodzeni zawodnicy wystąpili we wspólnym śpiewie, dziękując publiczności za ciepłe przyjęcie.
Szymbarscy goście spacerując na terenie Skansenu Wsi Pogórzańskiej, mięli sposobność podziwiać liczne stoiska rękodzieł artystycznych, na których wyłożono piękne wytwory ludowe od biżuterii, dzbanków, instrumentów muzycznych, na obrazach i rzeźbach kończąc.
Otwarte dla każdego zostały także podwoje Kasztelu, domostw skansenu, jak również wystawa prezentująca XIX i XX wieczne powozy, bryczki i dawne urządzenia rolnicze typu sieczkarnie, czy młocarnie. Pragnący pogłębić wiedzę o naszym regionie, o kulturze i historii sąsiadów, mieli sposobność zakupu publikacji książkowych, czy folderów na specjalnie przygotowanych stoiskach informacji turystycznej
Imprezę „Spotkania na węgierskim szlaku” należy uznać za udaną. Dopisała zarówno pogoda ( zwłaszcza drugiego dnia), jak i goście, którzy całymi rodzinami przybyli do Szymbarku. To kolejna udana inicjatywa przygotowana w plenerze tego lata. Kto tylko chciał i znalazł trochę czasu, miał okazję na świetną weekendową zabawę.
sobota
foto: Jacek Spyra / fotogorlice.pl
foto: Sławomir Tokarski
niedziela
(Iwa)
Napisz komentarz
Komentarze