Pan Gawkowski rozpoczynając swoje spotkanie z członkami i sympatykami SLD stwierdził, że skończył się czas populizmu w działaniach i słowach jego partii.
Dla przypomnienia: populizm - współcześnie tym terminem najczęściej określa się zachowanie polityczne polegające na głoszeniu tych poglądów, które są aktualnie najbardziej popularne w danej grupie społecznej, w celu łatwego zdobycia popularności, bez analizowania sensu tych poglądów oraz zastanawiania się nad realnymi możliwościami i rzeczywistymi skutkami wprowadzenia głoszonych poglądów w czyn (definicja za wikipedia.pl).
Sekretarz SLD w swoim wystąpieniu skupił się na 4 podstawowych aspektach, zatrudnienie, zdrowie, edukacja i na koniec dochody państwa.
Na wszystkie te bolączki współczesnej Polski SLD posiada świetne patenty.
Zatrudnienie się zwiększy a tym samym bezrobocie zmniejszy, jeśli pracodawcy (mali) będą mogli zatrudniać pierwszego i drugiego pracownika bez ZUS. System staży finansowany przez państwo da możliwość wejścia młodym na rynek pracy. O-ZUS-owanie „umów śmieciowych” zlikwiduje wszelkie problemy, jakie się wiążą z tą dość powszechną formą zatrudniania.
Abyśmy zdrowi byli wystarczy jedynie zlikwidować wojewódzkie oddziały Narodowego Funduszu Zdrowia i wprowadzić pełną centralizację zarządzania. Dodatkowo należy stworzyć „sieć szpitali” i pozostaje już tylko wprowadzenie ubezpieczeń zdrowotnych dla wszystkich, niezależnie od tego czy płacą składki czy nie. Proste i łatwe.
Z edukacją jest jeszcze prościej. Zlikwidować gimnazja, na ich miejsce wprowadzić szkoły zawodowe i (o ile dobrze zrozumiałem) będzie jeszcze potrzebny „głosiciel prawdy”, który osobom idącym na studia będzie mówił, że studiowanie marketingu i zarządzania nie daje gwarancji znalezienia pracy.
Ponieważ państwa, wszystkie, muszą mieć dochody to należy w trybie pilnym wprowadzić podatek od transakcji finansowych.
Pan sekretarz odniósł się również do wieku emerytalnego i odkrywczo stwierdził, że to nie wiek powinien być kryterium przejścia na emeryturę, ale staż pracy.
Mówiąc o dochodach obywateli młody działacz SLD uznał, że najniższe wynagrodzenie powinno być podniesione jeszcze o 300 złotych, a ja się zastanawiałem, dlaczego akurat o 300 a nie o 1300?
Pan Gawkowski stwierdził również, że za Gierka było nam wspaniale, no, oczywiście były wypaczenia i błędy, ale on wie, że było świetnie mimo wszystko. To stwierdzenie spotkało się z aprobatą przybyłych, w sumie nie było to dziwne zważywszy na wiek widowni.
Po wystąpieniu sekretarza nastąpiła tura pytań z widowni. Pytano o przyszłe koalicje, o błędy jakie popełniało SLD w przeszłości, o przywództwo w partii. Gawkowski dość obcesowo, zważywszy na siwe włosy pytających, stwierdził, że skończył się czas przepraszania a Leszek Miller w porównaniu z Olejniczakiem czy Napieralskim to geniusz.
Jedna z niewielu młodych osób na sali zapytała jak przyciągnąć młodych do partii. Myślę, że wyczerpującej odpowiedzi udzielił jej inny z dyskutantów. Stwierdził on, że z dumą nosi legitymacje PZPR, do której wstąpił w 1968 roku, a wstąpił, ..bo mu się opłacało.
Lek
Napisz komentarz
Komentarze