Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama MULTISERWIS | Szewc • grawer • dorabianie kluczy • pieczątki • ksero | Zapraszamy – ul. Legionów 6a GORLICE
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki

Z piekła do nieba

Podziel się
Oceń

 Siatkarki Ekstrimu Gorlice, po zwycięstwie 3:1 nad Pogonią Proszowice, zostały samodzielnymi liderkami IV grupy II ligi. W dzisiejszym meczu znaczącą rolę odegrali kibice, którzy dość tłumnie odwiedzili halę gorlickiego OSiR-u. Nie ilość jednak miała tu znaczenie a wsparcie jakiego udzielili ekstrimiankom, które w kluczowym momencie meczu pomogło wyzwolić prawdziwą sportową złość w grze gospodyń. Siatkówka to gra nie tylko umiejętności ale emocji, dziś to wszystko było udziałem podopiecznych Grzegorza Silczuka.



Ekstrim Gorlice - Pogoń Proszowice 3:1 (18:25, 25:20, 25:10, 28:26)

Ekstrim: Pytel 6, Warchoł 11, Grzelak 16, Mokrzycka 4, Stojek 23, Leszek 9, Bąkowska (libero) oraz Silczuk 0, Jasionowicz, Pabis, Taboł, Królikowska (libero). Trener: Grzegorz Silczuk, Krzysztof Mrozek.

Pogoń: Woźniak 24, Rydzyńska 11, Szkodny 13, Żyła 4, Koperczak 1, Skowron 1 Bucka (libero) oraz Kuśmider, Płatek 2, Leśniak. Trener: Dariusz Pomykalski.

Sędziowie: Leszek Kapłon (Rzeszów), Bartosz Serwatko (Sanok), sekretarz: Justyna Szarowicz, liniowi: Tomasz Bochenek i Tomasz Chmura (obaj Gorlice).

MVP meczu: Paulina Stojek (Ekstrim)

W pierwszym secie proszowianki zdobyły szybko przewagę 0:4 i dały złapać oddech mocno zestresowanym gospodyniom, które wyrównały stan rywalizacji na 4:4. Potem znów byliśmy świadkami kolejnej zabójczej serii przyjezdnych, które zdobyły 7 punktów z rzędu i zrobiło się 4:11. Mimo upływu czasu ekstrimiankom nie udawało się odrobić strat a drużyna z Proszowic bardzo łatwo zdobywała punkty wykorzystując niemal wszystkie swoje próby. Najlepiej dysponowana Agnieszka Woźniak przełamywała blok, zdobywając w tym secie 8 punktów a reszta jej ekipy grała poprawną siatkówkę, która wystarczyła na dyspozycję zawodniczek po drugiej stronie siatki. Gospodynie były bezradne w decydującej fazie seta. Dopiero w końcówce nieco "wyciągnęły" wynik i zdobyły kilka punktów z rzędu. Trzeba jednak powiedzieć, że zawodniczkom Pogoni wychodziło dosłownie wszystko a Ekstrim nieporadnie się bronił i mało efektywnie atakował. Wynik 18:25 dał pierwszego seta zespołowi gości.
Przebieg seta: 0:4, 4:4, 4:11, 9:13, 13:21, 14:23. 18:25.

W drugim secie obraz gry nie uległ większej metamorfozie. Proszowianki punktowały dość łatwo a gospodyniom przytrafiały się dość kuriozalne błędy, na które nad wyraz czuły był sędzia główny spotkania Leszek Kapłon. Po jednym z nich trener Grzegorz Silczuk nie wytrzymał emocji i dość ekspresyjnie wyraził swoje opinie w kierunku sędziów. W konsekwencji otrzymał żółtą kartkę. Sytuacja na boisku a także dezaprobata publiczności co do decyzji sędziowskich wzbudziły w ekstrimiankach prawdziwą sportową złość. W tym właśnie momencie do gry przystąpił zupełnie inny Ekstrim, dziewczyny patrzyły w oczy przeciwniczek z bojowym spojrzeniem. Gra wyrównała się a punkty nie przychodziły żadnej ze stron już tak łatwo, co rusz oglądaliśmy długie wymiany piłek. Mimo wszystko set przebiegał pod dyktando podopiecznych Dariusza Pomykalskiego, które utrzymywały 2-3 punktową przewagę. W końcu doczekaliśmy się zrywu gospodyń, dzięki ich wielkiemu poświęceniu udało się im wyrównać stan seta na 20:20. Rozpędzone gospodynie nie dały już zdobyć żadnego punktu przeciwniczkom a w roli egzekutorki wystąpiła Karolina Grzelak. Ektrim wygrał 25:20 i był na fali.
Przebieg seta: 2:7, 6:8, 11:15, 14:17, 20:20, 25:20.

Trzeci set był potwierdzeniem dobrej aury z poprzedniej partii. Gospodynie szybko zdobyły bardzo wysoką przewagę a łatwość zdobywania punktów przeszła na nie. Gdy tablica wyników wskazywała 18 punktów po stronie Ekstrimu a tylko 8 dla Pogoni, trener tego zespołu wprowadził na parkiet zmienniczki, dając odpocząć swoim podstawowym zawodniczkom. Set bez historii, wygrany 25:10, dał prowadzenie Ekstrimowi 2:1.
Przebieg seta: 5:0, 9:1, 11:5, 17:6, 25:10.

Czwarty set był bardzo podobny do drugiego. Po początkowym prowadzeniu Ekstrimu 4:1 i 5:2, to znów proszowianki zaczęły przeważać i przewodziły w zdobyczy punktowej. Większość piłek trafiało do świetnie dysponowanej tego dnia Agnieszki Woźniak, która raczej nie myliła się w ataku. Po drugiej stronie siatki znalazła nie lada przeciwniczkę, Paulinę Stojek, która wzięła na siebie ciężar zdobywania punktów dla Ekstrimu. Set zmierzał do rozstrzygnięcia a proszowianki utrzymywały kilku punktowe prowadzenie (14:18). Gospodynie zebrały się w sobie i zaczęły odrabiać straty, skutecznie kontrując i przeprowadzając dwie skuteczne akcje w bloku (Leszek i Pytel). Od stanu 19:19 żadnej z drużyn nie udało się odskoczyć nawet na 2 punkty. Pierwsze setbola wywalczyły zawodniczki Pogoni a Ektrim bronił się jak Częstochowa z 1655 roku. Pogoń miała jeszcze dwie szansy na skończenie seta ale żadna z nich nie okazała się skuteczna. W końcu ekstrimianki przeprowadziły kilka skutecznych akcji pod rząd, które przyniosły im zwycięstwo w tym meczu.
Przebieg seta: 4:1, 6:10, 14:18, 19:19, 24:25, 25:26, 28:26.

3 punkty dały znów Ekstrimowi przewodnictwo w II ligowej tabeli ale o tym, na którym miejscu znajdzie się po I rundzie rozgrywek zadecyduje ostatnie spotkanie z Bronowianką w Krakowie.

Wrażeniami po spotkaniu, podzielił się z nami bardzo opanowany podczas meczu jaki i po nim, trener Pogoni, Dariusz Pomykalski:

"Pierwszy set za łatwo wygrany, jak zawsze mamy z tym kłopot. Przeciwnik nie chce walczyć, wydaje nam się że już jest po meczu. Drugiego seta przegrywamy wysoko, potem zaczynamy znów coś tam grać. Standard co zrobić, tak mają panie. Liczyłem na lepszą grę Ekstrimu w pierwszym secie, przy takiej dyspozycji wynik był możliwy dla każdej ze stron. Już któryś raz z rzędu mamy problem po łatwo wygranym pierwszym secie, ginie nam przyjęcie, zaczynamy grać na stojąco, mamy włączone lekceważenie przeciwnika, co się mści po postu. Liczyłem na 5 setów, bo mecz zrobił się po prostu fajny, może poziom gry nie był najwyższy ale były emocje. W tym roku liga jest bardzo słaba ale taki 5 setowy mecz byłby po prostu gratką dla kibiców"

Rozemocjonowana, Paulina Stojek, najlepsza zawodniczka meczu powiedziała:

"W pierwszym secie wystrzelałyśmy się, będąc bardzo zdenerowanymi. Do drugiego przystąpiłyśmy z żelazną taktyką, oznaczającą mocną zagrywkę, skuteczny atak i blok a w obronie ofiarność. Pogoń Proszowice to jest zespół, który z najgorszej opresji umie wyjść zwycięsko, nawet gdyby przegrywały 0:2 to są w stanie wygrać 3:2. Chwała nam za to, że od drugiego seta wyszłyśmy na parkiet zmobilizowane i udało nam się wygrać. Dziękujemy za doping wszystkim kibicom, grało nam się super i to dzięki Państwu udało nam się podnieść. Będziemy chciały utrzymać pierwsze miejsce w lidze a wszystkie przygotowania w tym tygodniu będą podporządkowane arcy ważnemu meczowi z Bronowianką. Jesteśmy dobrej myśli"

statystyki Ekstrim Pogoń
sety 3 1
punkty 96 81
atakiem 54 47
blokiem 12 5
zagrywki punktowe 1 4
asy 2 0
punkty z zepsutych zagrywek 7 7
z błędów własnych 20 18

 
wyniki i tabela IV grupy II ligi - link


Tomasz Stasiowski

Powiązane galerie zdjęć:

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaFamilia BM - kostki i płyty brukowe, płyty tarasowe, murki i ogrodzenia - autoryzowany punkt sprzedaży - Strzeszyn 486, Ogród wystawowy BRUK-BET DESIGN - Biecz, ul. Przedmieście Dolne 174,
AKTUALNOŚCI
Reklama
ReklamaSądecka Jesień Kulturalna 2024 - 6 września - 6 października 2024
ReklamaAgencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI” zaprasza! GORLICE, ul. Michalusa 22
Reklama
Reklama SANTANDER PARTNER - placówka partnerska nr 1 | Kredyty: gotówkowe, konsolidacyjne, hipoteczne, dla firm, leasing | GORLICE, ul. Legionów 12