Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Sklep z artykułami elektrycznymi: oświetlenie LED, kable i przewody, gniazda i łączniki, rozdzielnice, telewizja przemysłowa, alarmy, aparatura modułowa. Hurtownia. Znakomita jakość w najlepszej cenie! ;)
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki

Nic się nie stało

Podziel się
Oceń

Pierwsze informacje dotarły do nas około godziny 13, od przedstawiciela Społecznej Straży Rybackiej w Gorlicach. Strażacy dowiedzieli się około 12. Pan Eugeniusz Stukus z Zespołu ds. Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Gorlicach stwierdza – „około godz. 12 dostaliśmy informację, że w wodzie wyczuwalny jest zapach ropy”. O godzinie 12.53 koleżanka pyta mnie  - „Hej mam szybkie pytanie , słyszałeś coś może, że w Gorlicach woda skażona i mają wyłączać?”

 

 O godzinie 12.59 po zadaniu pytania rzecznikowi prasowemu burmistrza, otrzymuję od niego odpowiedź następującą – „Coś tam badają. Jak będzie problem większy, to będziemy komunikować”.

Generalnie nikt nic nie wie. Pytam jeszcze sekretariat starosty, tam nic nie wiedzą.

Tuż po godzinie piętnastej na lokalnych portalach ukazują się informacje, te pierwsze mają alarmujące tytuły – „Skażenie ujęcia wody pitnej” i „30 tys. mieszkańców może nie mieć wody! Zanieczyszczona Ropa”. Brzmi to dość dramatycznie, ale jest całkowicie uzasadnione. Przy wodociągach trwa akcja strażaków ratujących nasze jedyne źródło wody pitnej. Strażacy wybudowali cztery zapory sorpcyjne. Jedną przy ujęciu wody, dwie w poprzek rzeki, jedną w miejscu, gdzie zanieczyszczony substancjami ropopochodnymi potok wpływa do Ropy.

O godzinie 15.03 na mojej poczcie internetowej ląduje informacja z ratusza – „Bez paniki proszę. Nie jest skażone ujęcie wody! Proszę również o podanie tej informacji mieszkańcom”.

Kilkanaście minut później publikujemy oficjalny komunikat policji – Nie doszło do skażenia ujęcia wody dla Gorlic.

Od początku zamieszania do oficjalnej informacji, że nie ma zagrożenia, mija mniej więcej 3 godziny. W tym czasie, w tych trzech godzinach, nieoficjalne informacje żyją własnym życiem. Mieszkańcy Gorlic przekazują sobie pocztą pantoflową informacje. Z minuty na minutę plotka na zasadzie kuli śniegowej rozrasta się. W apogeum osiąga rozmiar katastrofy ekologicznej i zakażenia sieci wodociągowej bakteriami koli. Prawdziwe oblężenie przeżywają sklepy, w których można kupić wodę w 5 litrowych butlach. Ponoć w jednym z dyskontów wykupiono cały, spory, zapas wody. W bloku, w którym mieszkam sąsiadami moimi są głównie ludzie starsi, co kilka minut ktoś puka do drzwi z pytaniem czy coś wiem, czy maja gromadzić wodę, czy iść do sklepu, by kupić zapas wody pitnej. Staram się ich uspokoić, że nie ma zagrożenia, że wszystko będzie w porządku, ale oni mając swoje doświadczenia, gromadzą wodę i podpierając się laseczkami drepczą do sklepu znosząc do domów zapasy wody. Wcale im się nie dziwię, gdybym zostawał na noc w Gorlicach też bym tak na wszelki wypadek zrobił.

Szczęśliwie dla wszystkich korzystających z miejskiej sieci wodociągowej, sprawna akcja strażaków sprawiła, że dostawy wody w zasadzie były nieprzerwane. Jedynie na wyżej położonych osiedlach wystąpiły niezbyt długie przerwy. Nic się nie stało.

Ale czy na pewno nic?

W Starostwie Powiatowym działa komórka o nazwie Zespół ds. Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego. Ma on w swoim statucie zapisane wielkie mnóstwo ważkich zadań określonych ustawą. Z wypowiedzi pracownika tego zespołu wynika, że o naszym wczorajszym, potencjalnym kryzysie wiedzieli od godzin południowych. Zespół ma swoją siedzibę na drugim piętrzę budynku starostwa. Dziś rano zapytałem panią Ewę Żarnowską z Zespół ds. Promocji i Informacji, dlaczego na stronie starostwa nie pojawiła się żadna uspokajająca informacja? Usłyszałem, że nie było takiej, bo ona nic nie wiedziała!!!

Z tego czego dowiedziałem przez przypadek dzisiaj, wynika, że do dyrektora szpitala informacja dotarła z dyrekcji wodociągów. Zupełnym zaskoczeniem był też fakt, że sekretariat Starosty dowiedział się o potencjalnym zagrożeniu dostaw wody do Gorlic od…zaniepokojonej znajomej, która dzwoniła poszukując jakichkolwiek informacji.

Jeśli nałożymy na to również to czego wczoraj dowiedziałem się z ratusza to mamy obraz całkowitego braku obiegu informacji, informacji bardzo istotnych dla mieszkańców.

Nie było skażenia, ale w czasie gdy strażacy pracowali w Ropicy Polskiej po mieście krążyły plotki. Narastał niepokój, strach.

Nie wiem jak inne media, ale my poza informacją z godziny 15 wysłana przez pana Jakuba Krzyszychę, nie dostaliśmy żadnej innej oficjalnej informacji.

Plotka potrafi zabić, panika potrafi doprowadzić do katastrofy. Nic się nie stało, może poza niepotrzebnym nagromadzeniem zapasów wody pitnej przez spora liczbę mieszkańców. Ale fakt, że w tej konkretnej sytuacji lokalne media, głównie internetowe, bo one są najszybsze, nie zostały poinformowane odpowiednio wcześniej, wydaje się być czymś dziwnym. Nie chce być złośliwy, ale krąży mi po głowię taka nieprzyjemna myśl, że wypowiadający się dla jednego z lokalnych portali pan Eugeniusz Stukus, nie pomyślał o tym, by przekazać informacje, jakie posiadał , pani Żarnowskiej ,bo mieszka w Bieczu i w sumie trochę mniej go to dotyczyło.

Nic się nie stało, na szczęście. Jednak, kryzys to nie tylko stan katastrofy ale i to co mieliśmy wczoraj. Dlatego oczekiwałbym od osób odpowiedzialnych za komunikację w urzędach, by w takich sytuacjach nie pozostawiali spraw swojemu biegowi w nadziei, że będzie wszystko porządku. Tym razem było i bardzo dobrze, jednak pozostaje ten niesmak, to wrażenie, że dla wielu urzędników ludzie nie mają żadnego znaczenia. Nie było bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców. Ale oni o tym nie wiedzieli przez kilka długich godzin. Nie wiedzieli bo urzędnicy, pewnie by nie siać paniki, pozwolili na rozprzestrzenianie się plotek, zamiast uspokoić mieszkańców i przekazać im najszybciej i najskuteczniej, jak tylko, można prawdziwy obraz sytuacji.

(Lek)


Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaTylko znani u sprawdzeni producenci! PIŁY TAŚMOWE I TARCZOWE - PŁÓTNA I PAPIERY ŚCIERNE - ŁOŻYSKA I PASY KLINOWE - Sklep Techniczno-Przemysłowy BARABRA w ROŻNOWICACH
AKTUALNOŚCI
Reklama
ReklamaSądecka Jesień Kulturalna 2024 - 6 września - 6 października 2024
ReklamaAgencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI” zaprasza! GORLICE, ul. Michalusa 22
Reklama
Reklama ENERGO ELECTRIC – GORLICE ul. 11 Listopada 16 – Dzięki połączeniu doświadczeń i potencjału grupy możemy zagwarantować naszym klientom atrakcyjne warunki handlowe.