Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
ReklamaHONER, okna, drzwi, bramy, rolety, plisy, moskitiery, żaluzje, roletki dzień-noc - Gorlice, ul. Biecka 72A
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki

Kiedy słabość zmienia się w moc

Podziel się
Oceń

 Ciekawy i zacięty mecz mogli oglądać dziś kibice siatkówki, którzy przyszli dopingować seniorów GKPS-u Gorlice. Nasi siatkarze w pierwszym meczu rundy rewanżowej IV ligi podejmowali MKS Ryglice. Podopieczni Krzysztofa Kozłowskiego to mieszanka wszystkich kategorii wiekowych, wspieranych przez dwóch doświadczonych seniorów Przemysława Nikiela i Bartłomieja Jarkiewicza. Ta wybuchowa mieszanka rutyny z młodością, z powodzeniem stawia czoła bardziej doświadczonym drużynom ligi.

 

GKPS Gorlice - MKS Ryglice 3:1 (25:23, 24:26, 25:17, 25:23)

Gorliczanie bardzo chcieli zrewanżować się przeciwnikom za porażkę z początku rozgrywek (1:3 w Ryglicach). Od samego początku podeszli do potyczki bez respektu dla wicelidera rozgrywek. Mimo, iż przez cały pierwszy set to przyjezdni wyprzedzali gospodarzy o 1-2 oczka to w końcówce rozgrywki naszym siatkarzom udało się przeprowadzić kilka skutecznych akcji, wyblok i kontra, które pozwoliły na zwycięstwo 25:23.

Drugi set przebiegał według podobnego scenariusza jak pierwszy. Rygliczanie prowadzili nieznacznie a nasi zawodnicy trzymali dystans 1-3 punktowy. Znów w decydującym momencie seta dogonili rywali i wyszli na prowadzenie 24:22. Wystarczyła chwila rozluźnienia, która poskutkowała utratą 4 punktów z rzędu i porażką, w tym wydawałoby się spokojnie kontrolowanym secie.

Trzecia partia zaspokoiła wszystkich sympatyków GKPS-u we wrażenia z fajnej i skutecznej siatkówki. Gorliczanie rozpędzili się i z minuty na minutę grali coraz lepiej, osiągając kilku punktową przewagę. Tym razem nie dali się dogonić i pewnie triumfowali 25:17.

Czwarty set, jak się potem okazało ostatni, był bardzo zacięty o czym świadczy fakt, iż żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć przewagi większej niż 2 punkty. Początkowo prowadzili przyjezdni ale gorliczanie byli bardzo czujni i nie dali sobie "odskoczyć". Decydujące akcje, które przesądziły o losach seta jak i całego spotkania przeprowadzili zawodnicy, którzy we wcześniejszych zagraniach zachowywali się bardzo asekuracyjnie, dając rywalom szansę w kontrach. Tym razem każdy z atakujących GKPS-u nie zwalniał nadgarstka przed atakiem i to zaowocowało zwycięstwem.

Na wyróżnienie w tym meczu zasługują kapitan Przemysław Nikiel, którego koledzy okrzyknęli mianem "profesora" za świetne rozegranie i kiwki oraz Krystian Bąk, zawodnik o nieobliczalnych zagraniach, który w decydujących momentach meczu przeżył metamorfozę, decydującą o losach zwycięstwa w IV secie.

GKPS Gorlice, po niezbyt udanym początku rozgrywek, goni czołówkę IV ligi. Po kilku zdecydowanych i przekonujących zwycięstwach jest zagrożeniem dla najlepszych drużyn ligi. Często przeciw lepszym warunkom fizycznym przeciwników stawia waleczność i ambicję, która pozwala zwyciężać w starciach z wyżej notowanymi drużynami.

W kolejnym meczu gorliczanie zmierzą się na wyjeździe z liderem rozgrywek, zespołem GSKS-u Laskowa. Czekamy na niespodziankę i zwycięstwo z najlepszą jak do tej pory, drużyną rozgrywek.


Zdjęcia objęte prawami autorskimi (wykorzystanie, kopiowanie, przedruk zgodnie z zasadami praw autorskich)



Tomasz Stasiowski

 

 

 

 

Powiązane galerie zdjęć:

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaAQUAPLAST - rynny, pokrycia dachowe
AKTUALNOŚCI
Reklama
ReklamaSądecka Jesień Kulturalna 2024 - 6 września - 6 października 2024
ReklamaAgencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI” zaprasza! GORLICE, ul. Michalusa 22
Reklama
ReklamaAUTO-GAZ NIKODEM GROŃ - montaż samochodowych instalacji LPG - benzyna, diesel