Dalin Myślenice - Ekstrim Gorlice 0:3 (15:25, 16:25, 7:25)
Podopieczne Grzegorza Silczuka rozstrzygnęły tą rywalizację w sumie w 58 minut, ustanawiając swoisty rekord w długości trwania meczu. Starcie z łatwym przeciwnikiem było okazją do wprowadzenia na boisko zmienniczek. Warto tu zaznaczyć, że na boisku w Myślenicach, swój ligowy powrót zaliczyły Kinga Wójtowicz i Sylwia Pałys, rekonwalescentki po poważnych kontuzjach jeszcze z poprzedniego sezonu. Kilka dziewczyn z podstawowego składu Ekstrimianek leczy drobne kontuzje z poprzednich meczy. Miejmy nadzieję, że uda im się wyzdrowieć na najważniejsze spotkania z Pogonią Proszowice (wyjazd, 15.02.2014) i Bronowianką Kraków (u siebie, 22.02.2014).
Najbliższy mecz podopieczne Grzegorza Silczuka rozegrają w Gorlicach, 1.02.2014 w sobotę, gdzie będą podejmować drużynę AZS UEK Kraków, której do tej pory udało się wygrać najmniejszą ilość setów spośród wszystkich drużyn biorących udział w rozgrywkach.
Jutro (25.01.2014) zostanie awansem rozegrany bardzo ważny mecz, którego wynik jest w kręgu zainteresowania Ekstrimu. Zmierzą się w nim drużyny Tomasovi i Bronowianki. W przypadku pięciosetowego spotkania ze wskazaniem na Bronowiankę, może okazać się, że Ektrim zapewni sobie pierwsze miejsce w rozgrywkach, pokonując u siebie za tydzień, dużo niżej notowaną drużynę akademiczek z Krakowa, bez względu na wynik dwóch ostatnich, wydawało by się kluczowych, rywalizacji.
niedziela, 26.01.2014, godz. 18.20
W meczu, rozgrywanym dziś awansem, Bronowianka Kraków pokonała na wyjeździe Tomasovię Tomaszów Lubelski 3:2. Oznacza to, że przy bardzo prawdopodobnym zwycięstwie Ekstrimu Gorlice nad AZS AWF Kraków, w przyszłym tygodniu, Ekstrim zapewni sobie pierwsze miejsce przed play-off`em o I ligę, bez względu na wyniki pozostałych dwóch meczy. Podopieczne Grzegorza Silczuka będą mieć duży komfort psychiczny przed starciem z mocnymi przeciwnikami Pogonią i Bronowianką.
Tylko kataklizm może przeszkodzić Ekstrimowi GORLICE w zostaniu liderem rozgrywek po rundzie zasadniczej rozgrywek IV grupy II ligi.
Tomasz Stasiowski
Napisz komentarz
Komentarze