A po nocy przychodzi dzień

Podziel się

Oceń

Bardzo przyjemną niespodziankę sprawili dziś swoim kibicom koszykarze MKS-u Gorlice pokonując we własnej hali drużynę Zistechniki Kraków. Wygrana 81:63 z wyżej notowanym przeciwnikiem przerwała serię porażek gorlickiego klubu. Do końca rozgrywek pozostało dwie kolejki, w których gorliczanie mają dużą szansę na podreperowanie swojego dorobku punktowego. W tym momencie MKS Gorlice zajmuje siódmą, przedostatnią lokatę w tabeli III ligi, wyprzedzając tylko limanowski Limblach.

02.02.2014 20:32 (aktualizacja 01.08.2023 18:49)

MKS Gorlice - TS Wisła Zistechnika Kraków 81:63 (21:8, 15:22, 17:10, 28:23)

MKS: Foltyn M. 15, Rykała 20, Cygan 23, Foltyn J. 4, Woliński 2 oraz Damasiewicz 4, Kamyk 8, Nakonieczny, Głowacz, Łacny. Trener: Przemysław Cygan.

Zistechnika: Zuń 6, Dąbek 12, Fudała 21, Rachelski 2, Natkaniec oraz Czajka 10, Bogusz 1, Cepuchowicz 6, Piwoński, Miszkurka, Sypniewski. Trener: Piotr Piecuch.

Gospodarze rozpoczęli mecz z dużym animuszem i już po kilku minutach objęli wysokie prowadzenie 15:3, dzięki świetnej dyspozycji rzutowej Mateusza Foltyna (6 pkt) i bardzo dobrej grze w obronie. Przez pierwsze 10 minut nie pozwolili rzucić krakowianom dwucyfrowego wyniku zatrzymując ich zdobycz na 8 oczkach.

W drugiej kwarcie gorliczanie utrzymywali przewagę do połowy jej trwania. Później opadli nieco z sił, co pozwoliło przeciwnikom na zdobycie kilku punktów z rzędu i zniwelowanie przewagi do 6 oczek (33:27), by taką samą różnicą punktową zakończyć pierwszą część tej rywalizacji (36:30).

Kluczowa okazała się być trzecia kwarta. Pogoń wiślaków trwała i po 25 minutach czasu gry tablica "świeciła" wynik 42:40. Przez ostatnie 4 minuty tej odsłony meczu punkty zdobywali już tylko gospodarze, odjeżdżając rywalom na 13 punktów (53:40).

Ostatnia kwarta to spokojna i konsekwentna gra naszych koszykarzy, którzy swoim doświadczeniem i rutyną (Rykała i Cygan po 8 pkt) zapewnili kontrolę sytuacji na boisku. Krakowianie starali się szarpać grę i próbować niwelować przewagę rzutami z dystansu (w IV kwarcie 3x3 pkt) ale w odpowiedzi tracili punkty z szybkich akcji, które wymusili na przeciwnikach, stosując krycie na całym boisku.

młodzicy: MKS Skawa Wadowice - MKS Gorlice 31:138 (4:35, 12:24, 11:36, 4:43)

Podopieczni Marka Ludwina rozgromili słabiutką drużynę z Wadowic, która jest dostarczycielem punktów dla wszystkich swoich przeciwników. Mimo tego zwycięstwa gorliczanie nadal zajmują przedostatnie miejsce w rozgrywkach wyprzedzając tylko drużynę z Wadowic.

juniorki: CKiS Skawina - GTK Gorlice 67 : 42 (21:8, 10:17, 21:10, 15:7)

dziewczęta: GTK Gorlice - Krynica 39 : 52 (8:11, 9:16, 10:12, 12:13)

Żak - GTK Gorlice 55 : 33 (13:4, 12:9, 12:10, 18:10)

Zdjęcia objęte prawami autorskimi (wykorzystanie, kopiowanie, przedruk zgodnie z zasadami praw autorskich)

Tomasz Stasiowski