Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama SANTANDER PARTNER - placówka partnerska nr 1 | Kredyty: gotówkowe, konsolidacyjne, hipoteczne, dla firm, leasing | GORLICE, ul. Legionów 12
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki

Ze świecą szukać lampy…

Podziel się
Oceń

 Historia zaczęła się niepozornie – od pomysłu na obdarowanie przyjezdnej Osoby, która miłe wspomnienia z Gorlic (tak, można takie stąd wynieść!!) chciała zakotwiczyć w ciekawej pamiątce stąd. Dobra grupa Przyjaciół staje więc przez wyzwaniem – wymyślenia i zorganizowania prezentu, dzięki któremu będzie można zamknąć na długo wspomnienia wspólnych chwil. I pomysł pojawił się bardzo szybko – gorlicka lampa naftowa! Ze względów lokalowych pamiątka miała być niedużych gabarytów, a jednocześnie stanowić interesujący element wyposażenia wnętrza.

 

Miniaturka lampy wydawała się więc idealnym rozwiązaniem. Fakt, że w miejscu zapalenia słynnej – pierwszej na świecie ulicznej lampy naftowej – obecnie możemy zobaczyć obiekt inny, niż ten klasyczny - był dość dziwny. Mimo to szybko przemyślana strategia poszukiwania poprowadziła nas do Pawilonu Historycznego Miasta Gorlice, w którym spodziewaliśmy się szybko i skutecznie zostawić nieco pieniążków.

Miły Pan zainteresowany powodem przybycia pod strzechę Pawilonu bardzo się zdziwił, kiedy poprosiliśmy o replikę lampy naftowej. Mimo, iż miniaturka stała i stoi do dziś na szafie wypełnionej albumami i innymi pamiątkami z Gorlic, dodatkowych egzemplarzy na sprzedaż brak.

- Niech nam Pan więc wytłumaczy, jak to – w pawilonie miasta słynącego z niewielu rzeczy, ale z pewnością z lampy naftowej nie możemy zakupić tejże repliki?!

- No wiedzą Państwo – mieliśmy kilka, może będą bliżej rocznicy Bitwy pod Gorlicami…

- Czyli za jakieś 1,5 roku?

- No tak…

Krótki dialog zdumiewał i budził w nas coraz liczniejsze, negatywne emocje. Pan próbował wprawdzie załagodzić sytuację obrzucając nas gratisowymi plakatami, kalendarzami, ulotkami i egzemplarzami gry terenowej… ale lampy nie było. Zaproponował, że podejdzie zapytać w Ratuszu… następnego dnia. Od razu stwierdziliśmy, że dziękujemy i to bezcelowe.

Próbując jednak pochwalić się znajomością asortymentu gorlickich sklepów, Pan zaproponował nam trasę po kilku sklepach, w których być może uda nam się odnaleźć obiekt naszego pożądania.

Nie oczekiwaliśmy niczego spektakularnego, Gorliczanin bardzo szybko uczy się, że oczekując mniej może pozostać zdrowszym psychicznie. To, że w oficjalnym centrum informacyjnym a jednocześnie promocyjnym miasta nie można dostać tak prostej, a jednocześnie oczywistej rzeczy, jak pamiątka z miasta nafty w postaci repliki lampy naftowej budzi co najmniej niesmak.

Wstyd!

Dziękując uprzejmie i uginając się pod ciężarem ulotek i kalendarzyków wymaszerowaliśmy na miasto. Na liście mieliśmy jeden sklep w typie Cepelii, jeden sklep specjalizujący się w sprzedaży artykułów różnych oraz dwa sklepy AGD.

W pierwszym AGD miły Pan praktykant wyłożył przed nami liczne lampy szklane i te, które obecnie są chyba najpopularniejszymi w sklepach: metalowe, kolorowe, z krzyżowo wykończonymi drucikami. Popularne, raczej użytkowe, aniżeli eleganckie. Z pewnością też nie klasyczne, prawdziwie gorlickie.

Zniechęciła też cepelia: lampy dość duże, do tego samego producenta co w poprzednim sklepie. Nieciekawe, raczej toporne, nieodpowiednie na prezent, czy do wystroju wnętrza ( może hali przemysłowej, czy sztolni w kopalni, ale i to niekoniecznie tradycyjnej…).

W sklepie z artykułami różnymi Pani ekspedientka zdziwiła się i orzekła, że w ogóle nie mają lamp. Zapytała, skąd w ogóle pomysł na poszukiwania u niej lampy. Była niezwykle zdziwiona, że do niej właśnie odesłano nas z pawilonu… Gorlice dziwnym miastem są – nawet poczta pantoflowa jakaś kulejąca…

Szczęśliwy koniec poszukiwań miał miejsce w drugim ze sklepów AGD. Zupełnie bez nadziei weszliśmy do środka. Powitała nas piękna kolekcja drobnych latarenek. Odnaleźliśmy także klasyczną w formie – lampę Łukasiewiczowską. Niestety jej rozmiar był znaczny, a cena – odpowiednia do rozmiaru.

Poszukiwania mniejszej lampy zakończyły się tylko połowicznym sukcesem. Wprawdzie pamiątka z Gorlic w postaci lampy naftowej bardzo ucieszyła obdarowaną ( wybój olejków i płynów do lamp wszędzie był zachwycający i na to absolutnie narzekać nie możemy!), jednak pozostawiła nas z dość smutną myślą.

Lampy klasycznej w Gorlicach szukać ze świecą. Absurdalna i dziwna to sytuacja, bo pamiątkowe kubeczki, czy albumy to rzeczy, których turysta, czy znajomy z drugiego końca Polski nie doceni a przede wszystkim – NIE KUPI! Album obejrzy i rzuci na półkę, a ucho w kubeczku szybko się stłucze. Klasyczna w formie lampa naftowa jest zaś pięknym i prostym drobiazgiem, który w oczywisty sposób przypomina miejsca i historię, która właśnie w Gorlicach się rozpoczęła. Światło lampy i prawdziwy ogień w niej zamknięty jest zaś bardzo wymownym symbolem: skrywa w sobie dużo optymizmu i nadziei związanego ze światłem i ciepłem, który daje.

Nie dla nas więc nadzieja i optymizm Drodzy Czytelnicy, skoro o lamę taką niezwykle trudno.

Choć jest to znak rozpoznawalny, nadal nie doczekał się właściwego docenienia – tymczasem powinien być naszym najlepszym towarem eksportowym. Dobrze by też było, gdyby był dostępny w miejscu, które niezwykle promowane, jako centrum informacji i pamiątek pozostaje bez podstawowych i naprawdę wartościowych artykułów promocyjnych. Albumy tych samych autorów i stosy kalendarzy, których nie ma komu wręczać: śmiać się, czy płakać – my nie wiemy…

Mak


Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaENERGO ELECTRIC – GORLICE ul. 11 Listopada 16 – Dzięki połączeniu doświadczeń i potencjału grupy możemy zagwarantować naszym klientom atrakcyjne warunki handlowe.
AKTUALNOŚCI
Reklama
ReklamaSądecka Jesień Kulturalna 2024 - 6 września - 6 października 2024
ReklamaAgencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI” zaprasza! GORLICE, ul. Michalusa 22
Reklama
ReklamaAUTO-GAZ NIKODEM GROŃ - montaż samochodowych instalacji LPG - benzyna, diesel