Wykonawcy reprezentujący co najmniej trzy pokolenia gorlickich muzyków wystąpili na scenie kina Wiarus.
W benefisie udział wzięli przyjaciele Jubilata z Ostatniej Wieczerzy w
Karczmie Przeznaczonej do Rozbiórki, Mirosław Czyżykiewicz, Wiesław Lewek, Sobiesław Pawlikowski, Rafał Boni Boniśniak, Mirek Bogoń, Arek Zawiliński, Robert Gryzik oraz goście specjalni, Tadek Krok i Jarek Gawor. Na scenie nie zabrakło też wychowanków artysty, wystąpili Gosia Ulrich, Ala i Grzegorz Jędrzejowscy (uczniowie), syn Jakub i inni muzycy współpracujący na przestrzeni ostatnich 4 dekad z jubilatem.
Zaproszeni do występu w benefisie artyści wykonali 17 utworów których autorem (muzyka, tekst lub to i to) jest Bogusław Diduch. Klimaty muzyczne jakie wypełniły sale kina Wiarus to bardzo szerokie spektrum od krainy łagodności, przez blues, po drum'n'bass.
Nie zabrakło również oficjalnych wystąpień mówionych, gratulacje
złożyli: Wicestarosta Karol Górski, Przewodniczący Rady Powiatu Marek Bugno, Wiceprzewodnicząca RMG Mariola Migdar, Wójt Gminy Sękowa Małgorzata Małuch. Całość poprowadził i nad wszystkim czuwał Zdzisław Tohl który swoją charyzmą przywołał na scenę kina Wiarus klimat benefisów jakie znamy z telewizyjnych relacji imprez odbywających się w teatrze STU w Krakowie.
Tuz po zakończeniu tego wspaniałego koncertu zadaliśmy dostojnemu jubilatowi kilka pytań:
Jakie emocje towarzyszyły Panu podczas koncertu?
Po pierwsze byłem wzruszony i zaskoczony. Cały projekt, w który byli zaangażowani moi bliscy znajomi, z którymi na co dzień współpracuję, był ukrywany do samego końca, czyli do ogłoszenia uroczystości 14 lutego podczas Koncertu Walentynkowego. Ja w ogóle nie wiedziałem, że coś takiego się zdarzy. O tym co ostatecznie będzie w tym miejscu zupełnie nie byłem poinformowany. Jestem bardzo wdzięczny wszystkim za przybycie i docenienie mojej obecności. Dużą frajdą dla mnie była możliwość wypowiedzenia się w kwestiach działalności i wpływu dydaktyczno wychowawczego na młodsze i najmłodsze pokolenia, bo pokazało się tam wiele pokoleń. To bardzo budujące.
Jak wyobrażał Pan sobie sam koncert jubileuszowy?
Mogłem domyślać się wszystkiego, nawet przed samym momentem udania się do kino-teatru Wiarus otrzymałem telefon, żebym pojawił się na sali dokładnie o 18.05. Spacerowałem po mieście myśląc o znajomych, którzy na pewno już siedzą w najlepszych miejscach.
Czy spodziewał się Pan składu gości?
Spodziewałem się Mirka Czyżykiewicza, bo od lat jesteśmy związani artystycznie i przyjaźnią osobistą. Zaskoczył mnie Tadziu Krok, Sobek Pawlikowski, bardzo zaskoczyli mnie p. Jędrzejowscy tym dużym składem z Robertem Gryzikiem, naprawdę byłem bardzo wzruszony ich produkcją. Duże emocje towarzyszyły mi też podczas występu Wieśka Lewka z jego składem i doborem repertuaru. Mój syn również doborem utworu i jego aranżacją, opracowaniem bardzo nowoczesnym.
Co może powiedzieć o sobie muzyk z tak bogatym doświadczeniem w dniu swojego jubileuszu?
Wczoraj po zakończeniu koncertu, może to duże słowo, ale poczułem
się, na tej niwie, człowiekiem spełnionym. Pewne rzeczy się dokonały i pewnie nie chciałbym, aby przebiegały inaczej, gdybym dostał jeszcze raz szansę powtórzyć swoją drogę życiową.
Jakie plany na najbliższą przyszłość?
Nie zamykam swojej pracy w Wieczerzy, kontynuuję też działalność, będąc gościem w projekcie Rafała Boniśniaka "Wioszczanie". Ostatnio mam też wiele propozycji i nie ukrywam, że jest do dla mnie bardzo stymulujące, bo są konkretne zamówienia na działalność solową. Niedawno wykonałem taki projekt związany z wierszami poznańskiego poety Romana Brandtsztetera, obecnie trudzę się nad mini koncertem do wierszy Zbigniewa Herberta i Kazimierza Wierzyńskiego. Roboty jest dość, w perspektywie jest 100 rocznica Bitwy pod Gorlicami i w tej perspektywie są plany współpracy z poetą krakowskim Anrdzejem Pacułą, jesteśmy już po pewnych rozmowach w sprawie zaangażowania do tego większej orkiestry i chóru.
Bogusław Diduch w gorlickim środowisku jest postacią, której nie trzeba przedstawiać tym nie mniej kilka informacji o tym nietuzinkowym artyście warto przypomnieć.
Urodził się 28 lutego 1954 roku w Gorlicach. Po ukończeniu Liceum Ogólnokształcącego im. Marcina Kromera wyjechał do Krakowa, gdzie studiował polonistykę i filmoznawstwo na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1978 roku wraz z Wiesławem Lewkiem, Jackiem Pietruszą i Tadeuszem Łuczejko założył zespół „Ostatnia Wieczerza w Karczmie Przeznaczonej do Rozbiórki”, który w rozmaitych składach i konfiguracjach działa po dziś dzień koncertując w kraju i zagranicą oraz nagrywając kolejne płyty. Wśród artystów najmocniej związanych z „Wieczerzą” znajduje się między innymi Mirosław Czyżykiewicz, który, jak podkreślił w trakcie benefisu Bogusław Diduch – „wywarł ogromny wpływ na to, w jakim kierunku zespół podążył muzycznie”. Zawodowo Bogusław Diduch przez długie lata związany jest, jako nauczyciel, ze Szkołą Podstawową w Sękowej. Szefował również Młodzieżowemu Domowi Kultury, gdzie między innymi stworzył znany w całej Polsce konkurs „Poetycko-Muzyczna Bitwa pod Gorlicami.
BP
fot: Jacek Spyra/fotogorlice.pl
Zdjęcia objęte prawami autorskimi (wykorzystanie, kopiowanie, przedruk zgodnie z zasadami praw autorskich)
Napisz komentarz
Komentarze