Kultura wynika z ludzkiej natury i jest dla człowieka niezbędną. Bez niej jednostka pozostaje na poziomie prymitywnych instynktów, niemalże zniżając się do jakiegoś rodzaju zwierzęcia. Kultura tymczasem uszlachetnia człowieka, zmienia go na lepsze, sprawia że może istnieć i działać w sposób osobowy – rozumny i wolny. Aby tak się stało, każdy w swych indywidualnych wyborach musi dążyć do prawdy, dobra i piękna. Normalnie ułatwia nam to właśnie kultura – nauka, której celem jest prawda, moralność usposabiająca do dobra i sztuka karmiąca duszę człowieczą pięknem.
Niestety współczesna "kultura", często wprowadzana tylnymi drzwiami, coraz bardziej odbiega od jej encyklopedycznych definicji. Wszelakie środki masowego przekazu próbują zaszczepić w społeczeństwie nowy wizerunek „kultury - tzw. "kultury nowoczesnej". Żyjemy w czasach rozchwiania wszelakich wartości. Na naszych oczach toczy się ateistyczna rewolucja, niczym walec tratując po drodze wszystko co dobre, normalne i zgodne z prawem naturalnym. Jest to szczególnie widoczne w zlaicyzowanej Europie Zachodniej. Wskazując ją jako wzór, mniej lub bardziej skutecznie wbija się nam do głów przekonanie, iż bycie Polakiem, a do tego jeszcze katolikiem, nie ma najmniejszego sensu. Głównym nośnikiem takiego właśnie przekazu jest bezkrytycznie importowana do naszego kraju kultura zachodnia – będąca bodźcem najsilniej oddziałującym na odbiorcę. Polskie teatry, sale koncertowe, wystawy szeroko rozumianej nowoczesnej sztuki oraz inne ośrodki kultury coraz częściej sięgają po bluźniercze motywy, nasiąknięte pogardą i wstrętem do naszej historii, tradycji czy kultu religijnego. Ateistyczna propaganda coraz agresywniej stara się pozyskiwać nowych odbiorców i oddanych apologetów. Małymi kroczkami na naszych oczach próbuje się kulturę przeformułować, zmienić w niej hierarchię wartości i wprowadzić jakiś nowatorski produkt, w rzeczywistości będący swego rodzaju „nowotworem” na naszej tradycji zakorzenionej w cywilizacji chrześcijańskiej.
Przejawem takich działań podejmowanych przez neoliberalne środowiska i nową lewicę jest coraz częstsza akceptacja dla profanacji krzyża, obrażania polskiej flagi i godła, czy wyśmiewanie normalnego modelu rodziny. W zamian promuje się pornografię, dewiacje seksualne oraz wszelakie zboczenia – będące pochodną błędnie rozumianego „prawa do wyboru”. Warto w tym miejscu przypomnieć choćby zaaprobowany przez władze Warszawy koncert Madonny, jawnie szydzącej w swoich występach z symboli chrześcijańskich, czy występy pseudoartysty Nergala niszczącego na koncertach Pismo Święte. Kolejnego przykładu dostarcza Stary Teatr w Krakowie, gdzie bezkarnie trwa niszczenie wartości tradycyjnych, polskiej historii i tożsamości narodowej. Wyczuwa się tam wręcz nienawiść do polskiej tradycji, do narodowych pamiątek, literatury klasycznej. Wszystko to dzieje się za aprobatą ministra kultury i dziedzictwa narodowego (sic!), wspierającego finansowo wystawiane spektakle. Jak biedna kulturowo jest obecnie Europa pokazała tegoroczna Eurowizja jej laureat/laureatka. Na ten temat napisano już, tyle, że nie warto szerzej rozwijać tego wątku. Każdy, kto zachował w sobie choćby resztki poczucia klasycznej estetyki i piękna musi przyznać, że Europa popadła w jakiś obłęd.
Mając na uwadze opisane powyżej przypadki, będące tylko przykładami szeroko rozumianej zachodniej "kultury nowoczesnej" , łatwo można dojść do wniosku, że dziś mamy raczej do czynienia z pseudo-, czy wręcz anty-kulturą – czyli takimi działaniami, które ani nie pomagają człowiekowi stawać się lepszym, ani rozwijać jego osobowego potencjału. Wręcz przeciwnie - niszczą jego rozumność i wolność. Koniecznym zatem staje się znalezienie jakiegoś antidotum na te szkodliwe prądy płynące do nas z zewnątrz. Co można wskazać jako odtrutkę?
Przede wszystkim zmieniając świat, zmieniajmy siebie! Budując lepsza rzeczywistość, wykażmy się aktywnością na lokalnym podwórku. Dość narzekania na swój los, stop bezsensownemu marnowaniu czasu na grach komputerowych, koniec śledzenia nic nie wnoszących do naszej osobowości latynoskich telenowel czy ogłupiających muzycznych show oraz seriali paradokumentalnych.
Środowisko „Narodowych Gorlic” do wszystkich mieszkańców naszego miasta i powiatu wychodzi z propozycją wspólnego poznawania naszej kultury i historii. Tym artykułem rozpoczynamy akcję „ Naród dzięki kulturze”. Ma ona na celu zachęcić Gorliczan do zainteresowania się tym gdzie żyjemy, dzięki komu jesteśmy tym, kim jesteśmy i co możemy zostawić kolejnym pokoleniom. Promować będziemy aktywny wypoczynek połączony ze zwiedzaniem interesujących miejsc i zabytków. Swoją postawą spróbujemy zachęcić mieszkańców do odwiedzin lokalnego kina, biblioteki, Gorlickiego Centrum Kultury, zwiedzania gorlickiego muzeum, czy skorzystania z oferty Dworu Karwacjanów. Nie zapomnimy również o obiektach sakralnych (szczególnie tych drewnianych) i cmentarzach z I Wojny Światowej. Wbrew powszechnie przyjętej opinii, iż Gorlice są miastem wymarłym, swoją aktywnością pokazujemy, iż są tu młodzi ludzie, którym sprawy Ojczyzny i lokalnej społeczności nie są obojętne. Zainteresowane osoby chcące wspólnie poznawać uroki oraz historię naszej „małej Ojczyzny” zachęcamy do śledzenia wydarzeń na naszym profilu na facebooku, gdzie będą zamieszczane zapowiedzi i relacje z naszych wyjść i wycieczek.
Na koniec przytoczę cytat z przemówienia Jana Pawła II : „te słowa mówi człowiek, który swoją duchową formację zawdzięcza od początku polskiej kulturze, polskiej literaturze, polskiej muzyce, plastyce, teatrowi, polskiej historii, polskim tradycjom chrześcijańskim, polskim szkołom, polskim uniwersytetom” Niech te słowa jak i pozostała spuścizna jaką pozostawił ten wielki Polak, będą zachętą dla młodego pokolenia do aktywności społecznej oraz do większego zainteresowania się kulturą i historią naszego miasta i narodu.
Mateusz Bryg
Działacz Narodowych Gorlic
Napisz komentarz
Komentarze